Artykuł Ontologia Wywiady

Istnienie jest własnością konkretnych bytów – Wywiad z Michaelem Nelsonem

nelsonl baner
[...] słowo „Superman” odnosi się do pewnego przedmiotu, aczkolwiek fikcyjnego. Jest to przedmiot abstrakcyjny, który istnieje, chociaż nie jest konkretnym człowiekiem z krwi i kości, choć fikcyjnie z krwi i kości jest. Tak więc zdanie to jest, ściśle rzecz biorąc, fałszywe (bo Superman jednak jakoś istnieje – jako przedmiot fikcyjny); wyraża jednak prawdziwy sąd, że Superman nie jest konkretnym bytem [...]

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2017 nr 3 (15), s. 24–25. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Czym jest istnienie? Czy np. istnienie jest własnością bądź doskonałością?

Toczy się obecnie debata dotycząca tego, czy istnienie jest zwykłą (fachowo określaną mianem własności pierwszego rzędu) cechą konkretnych przedmiotów, taką samą, jak cecha bycia wysokim na 180 centymetrów albo znajdowania się w Kalifornii, albo posiadania zamiłowania do filozofii, czy też jest ono własnością wyższego rzędu. Zwolenników tego drugiego rozwiązania, pośród których można znaleźć także wielkich filozofów, np. Kanta, Fregego czy Russella, czasami skłania do jego przyjęcia zagadka negatywnych zdań egzystencjalnych, np. „Wydaje się, że największa liczba nie istnieje”.

Jeśli istnienie byłoby zwyczajną własnością, taką jak bycie czerwonym, wówczas – tak jak zdanie typu „to jest czerwone” jest prawdziwe tylko wówczas, gdy rzecz oznaczana przez słowo „to” jest czerwona – musielibyśmy powiedzieć, że zdanie „Największa liczba nie istnieje” jest prawdziwe jedynie wówczas, gdy byt oznaczony za pomocą słów „największa liczba”, posiada własność nieistnienia. Problem jednak w tym, że taki byt nie istnieje! Tak więc albo wpadamy w pułapkę myślenia, że żadne z negatywnych zdań egzystencjalnych nigdy nie głosi prawdy, albo ich prawdziwość wymaga uznania dziedziny przedmiotów nieistniejących, do których z jednej strony się odwołujemy, jednocześnie głosząc, że nie istnieją.

Żadne z tych dwóch rozwiązań nie jest zadowalające. Lepiej zatem myśleć o istnieniu nie jak o własności indywidualnych bytów, ale jak o własności pojęć. Mamy zatem jakiś rodzaj pojęcia, pojęcia bycia największą liczbą, ostatnią w całej dziedzinie liczb. Nasz negatywny sąd egzystencjalny stwierdza jedynie tyle, że to pojęcie jest puste.

W przeciwnym obozie, do którego i ja należę, istnienie jest uważane za własność konkretnych (jednostkowych) bytów, nie pojęć. Niektóre negatywne sądy egzystencjalne, takie jak ten dyskutowany przed chwilą, nie są prawdziwymi jednostkowymi sądami egzystencjalnymi. Ponieważ „największa liczba” jest deskrypcją określoną,
ona jedynie opisuje, jednocześnie nie odnosząc się do niczego. Może być jak najbardziej sensowna: wyraża sąd, ale nie odnosi się, gdyż jej treść nie jest w istotny sposób powiązana z tym, co oznacza.

Prawdziwe negatywne zdania egzystencjalne, takie jak „Superman nie istnieje”, zawierające słowa, które autentycznie się do czegoś odnoszą, są traktowane w odmienny sposób. Wedle pewnego ważnego poglądu, prezentowanego przez Saula Kripkego, słowo „Superman” odnosi się do pewnego przedmiotu, aczkolwiek fikcyjnego. Jest to przedmiot abstrakcyjny, który istnieje, chociaż nie jest konkretnym człowiekiem z krwi i kości, choć fikcyjnie z krwi i kości jest. Tak więc zdanie to jest, ściśle rzecz biorąc, fałszywe (bo Superman jednak jakoś istnieje – jako przedmiot fikcyjny); wyraża jednak prawdziwy sąd, że Superman nie jest konkretnym bytem.

Dlaczego problematyka istnienia jest ważna?

Omówiłem już kwestię odniesienia do fikcyjnych przedmiotów, różnicę między nazwami własnymi a określonymi deskrypcjami oraz kwestię tego, czy istnieje dziedzina tego, co nieistniejące. Wszystko przy okazji omówienia negatywnych sądów egzystencjalnych. Jak zatem widać, istnienie wiąże się z wieloma istotnymi kwestiami. A jest ich więcej. Choćby słynny argument ontologiczny Anzelma z Cantenbury za istnieniem Boga, oparty na pewnym rozumieniu natury istnienia. Zgodnie z tym argumentem nasze pojęcie Boga dotyczy bytu posiadającego wszystkie doskonałości, czy też bytu, ponad który niczego bardziej doskonałego (większego) nie można pomyśleć. Istnienie jest doskonałością. A więc byt istniejący jest doskonalszy od tego, który nie istnieje. Zatem Bóg istnieje. Najbardziej znana odpowiedź na ten argument, której zwolennikiem był Kant, polega na zaprzeczeniu, że istnienie jest doskonałością. Oznacza to, że istnienie nie jest własnością jednostkowych bytów.

Co istnieje?

Meinong uważał, że to, co istnieje, stanowi jedynie pewien właściwy podzbiór tego, co jest. Jego zdaniem istnienie jest własnością przedmiotów, jednak dziedzina przedmiotów jest znacznie większa, niż mogłoby się nam zrazu wydawać. Obejmuje ona nie tylko partykularne przedmioty, które napotykamy na co dzień, ale także przedmioty tylko możliwe, a nawet przedmioty sprzeczne. W dziedzinie rzeczywistości znajduje się każdy przedmiot, jaki się da pomyśleć. Inni, łącznie ze mną, uważają, że istnieje absolutnie wszystko. Być to po prostu istnieć, zaś istnieć, mówiąc w duchu Quine’a, to być wartością pewnych zmiennych. Oczywiście, wielu, którym ta myśl przyszła do głowy, kładło potem nacisk na to, że istnienie nie jest zwykłą własnością bytów jednostkowych, ale pewnego rodzaju szczególną własnością. No, ale o tym już wspomniałem powyżej.

Czy można mówić o różnych sposobach istnienia?

Naprawdę uważam, że istnieją różne sposoby istnienia (bycia), np. potencjalność jest formą istnienia odmienną od aktualności (bycia zrealizowanym). Istnieją też różne kategorie bytów, z najważniejszym podziałem na to, co konkretne i abstrakcyjne. Kusząca jest myśl, aby ten podział uznać za oznaczający różnicę w sposobie istnienia.

Jak istnieją liczby lub dzieło sztuki?

To pytanie nawiązuje do tego, co powiedziałem powyżej. Pośród wielu sposobów istnienia można wyróżnić istnienie przedmiotów abstrakcyjnych. Takimi są liczby i dzieła sztuki. Liczby są wręcz wzorcowymi przykładami takich przedmiotów. Wiążą się w pewien sposób z konkretnymi obiektami, na przykład liczba kotów na moim łóżku to dwa. Tak więc zachodzi pewna odpowiedniość (korespondencja) między konkretną rzeczywistością, kotami, które mieszkają ze mną, oraz liczbą. Jednak same liczby nie posiadają czasowo-przestrzennej rzeczywistości. Dzieła sztuki również są abstrakcyjne, jednak ich rzeczywistość w większym stopniu powiązana jest z istnieniem konkretnych zdarzeń. Powieść jest czytana; utwór muzyczny słuchany, zaś obraz bądź rzeźba oglądane. Relacja między tym, co w dziele sztuki abstrakcyjne, a tym, co w nim konkretne to trudny i fascynujący temat.

Czy można mylić się co do istnienia własnego „Ja”?

Słynne słowa Kartezjusza „myślę, więc jestem” (czyli istnieję) stanowiły pierwszą prawdę, co do której możemy być pewni. I sądzę, że Kartezjusz miał rację. „Istnieję” to kontyngentna (czyli niekonieczna) prawda logiczna; jej prawdziwość gwarantuje sam fakt mojego jej pomyślenia. Możemy się mylić na wiele sposobów co do tego, kim lub czym albo jacy jesteśmy, ale zastanawiając się, czy ja naprawdę istnieję, czy jestem rzeczywisty, mamy logiczną gwarancję, że tak jest.

Czy warto i należy popularyzować filozofię?

Absolutnie tak!!! Filozofia jest dla każdego. Każdego z nas wprawiają w zadumę filozoficzne pytania, gdy jesteśmy młodzi. Później wybija nam się je z głowy, ale niektórzy nadal pozwalają sobie na filozofowanie, zaś wszyscy z nas wciąż gdzieś w głębi, pod warstwą przyziemnych myśli, które zapełniają nasze głowy, zachowujemy zdolność do dziwienia się. Popularyzowanie filozofii pomaga nam wszystkim odkryć to, co utraciliśmy wraz z dzieciństwem, coś, co czyni nasze życie trochę bardziej wartym przeżycia.

Tłumaczył Artur Szutta


Michael Nelson – profesor filozofii na UC Riverside. Zajmuje się filozofią języka, metafizyką oraz teorią działania. Autor wielu tekstów na temat istnienia, w tym hasła „istnienie” w Stanfordzkiej Encyklopedii Filozofii. Prywatnie – pasjonat sztuk walki; dawniej brał udział w konkursach walk tajskiego boksu; obecnie trenuje jiu-jitsu – ma brązowy pas.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 PolskaW pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Fot.: Some rights reserves by Luc-Henri Fage, CC0

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy