ON: [wychodząc z kina] Piękny film. Samo 3D nie bardzo mi się podoba, ale przyznaję, że efekty są bardzo profesjonalne. Te okularki czynią cuda. Cieszę się, że mogę je sobie zatrzymać.
ONA: I co chcesz z nimi zrobić? Nie mamy w domu telewizora 3D.
ON: Po co nam telewizor? Chcę przez nie patrzeć na świat! Na rzeczywistość! Chcę wzmocnić swoją percepcję.
ONA: W jakim sensie? Uzyskasz tylko tyle, że wszystko będzie wyglądało na ciemniejsze.
ON: Przepraszam cię, ale czy to nie są okulary 3D?
ONA: Oczywiście, przecież przed chwilą ich używaliśmy.
ON: I co dają te okulary?
ONA: Chcesz wiedzieć, jak działają?
ON: Nie, pytam cię, co dają.
ONA: No, pozwalają zobaczyć rzeczywistość w trzech wymiarach, gdy patrzymy na obraz dwuwymiarowy.
ON: A więc…
ONA: A więc co?
ON: A więc zwiększają twoją percepcję o jeden wymiar.
ONA: Nie rozumiem, do czego zmierzasz.
ON: To proste. Okulary zwiększają twoją percepcję o jeden wymiar i dlatego, jeśli będziesz oglądać sceny trójwymiarowe, zobaczysz je w 4D. A teraz to udowodnię.
ONA: Zaczekaj. Nie ma przeszkód, żebyś przeprowadził eksperyment, a ja na pewno nie będę pomniejszać znaczenia metody empirycznej. Ale czy nie mógłbyś chwilę pomyśleć, zanim coś zrobisz?
ON: Za późno… Jakie rozczarowanie! Widzę rzeczy tak, jak do tej pory, wcale nie w czterech wymiarach. Wszystko jest ciemniejsze – i tyle.
ONA: Oczywiście. Te okulary to nie maszynka wynaleziona, by w ogóle wzmacniać percepcję, ale proteza, która wykorzystuje twój mózg wzrokowy, by wywołać iluzję przestrzeni i łudzić cię co do przedmiotów, które masz przed sobą. Ale nie przejmuj się. Chociaż wcześniej nie zastanowiłeś się jak należy, to jednak teraz możesz sobie dla rozrywki wyobrazić, co dałoby się osiągnąć za pomocą prawdziwych okularów metafizycznych.
ON: [przybity, ale z nadzieją] Na przykład?
ONA: Na przykład zadaj sobie pytanie, co mógłbyś oglądać przez swoje metafizyczne okulary, aby mieć wrażenie, że patrzysz na obraz 2D?
ON: Może jakiś przedmiot jednowymiarowy? Gdybym dodał do tego, co widzę, jeden wymiar…
ONA: Właśnie. A oto przykład. Twoja drukarka atramentowa działa tak, jak gdyby wmontowano w nią okulary metafizyczne: „odczytuje” ciąg złożony z zer i jedynek i drukując go, sprawia, że widzisz obraz dwuwymiarowy. A drukarka przestrzenna pozwala ci za jednym zamachem przejść do trzech wymiarów.
ON: Daj mi pomarzyć. Pewnego dnia założymy okulary, dzięki którym – gdy przeczytamy linijkę tekstu z książki – „zobaczymy” sceny i bohaterów opowieści w trzech wymiarach…
ONA: Być może. Ty ciągle szukasz fantastycznych nowinek technicznych. Lubisz chodzić na skróty. Ale wierz mi, jeśli naprawdę chcesz pomarzyć, weź z półki dobrą powieść, usiądź w fotelu i czytaj. Zobaczysz, że twój mózg jest lepszy: potrafi zmienić szereg kombinacji trzydziestu dwóch liter alfabetu w obrazy, muzykę, kolory, opowieści, uczucia i namiętności. Będziesz wylewał prawdziwe łzy. Będziesz się śmiał całą gębą.
Przełożyła Patrycja Mikulska
Achille Varzi – profesor filozofii Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku.
Strona internetowa.
Roberto Casati – profesor filozofii francuskiego Centre National de la Recherche Scientifique (CNRS) w Paryżu. Strona internetowa.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej można go przeczytać > tutaj
Ilustracja: darksouls1
Czyli binokle!
Maja Komorowska za młodu?!
=-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)
Te metafizykalne okulary są jak trotuary albo annały lub inne specjaly!