Artykuł

Andrzej Bronk: O filozoficznej hermeneutyce Hansa-Georga Gadamera myśli kilka

Trwałą aktualność problematyki hermeneutycznej i kategorii rozumienia potwierdzają dzisiaj badania nad AI. Jeśli ChatGPT nie dysponuje (jeszcze) świadomością, czy można powiedzieć, że rozumie swe działania, czy też sprowadzają się one do algorytmicznych operacji? Sami twórcy AI przyznają, że mają trudności ze zrozumieniem tego, jak działa. Odpowiedź na postawione wyżej pytania zakłada jasną definicję rozumienia, a sformułowanie takiej rodzi problemy. Dostarcza jej m.in. filozoficzna hermeneutyka i chociaż zainteresowanie nią samą jest dzisiaj mniejsze, wzrasta, gdy chcemy zająć się kategorią rozumienia.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2024 nr 2 (56), s. 13–16. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


W odpowiedzi na prośbę redakcji „Filozofuj!” o napisanie tekstu na temat filozoficznej hermeneutyki Hansa-Georga Gadamera sięgnąłem po moją wydaną w roku 1982 monografię Rozumienie, dzieje, język. Filozoficzna hermeneutyka Hansa-Georga Gadamera (KUL), by uświadomić sobie, że ukazała się prawie przed półwieczem. Pożółkła od tego czasu, niemal rozpadająca się w rękach, zawiera ówczesny stan refleksji nad problematyką hermeneutyczną. Była pierwszą i przez pewien czas jedyną polską monografią na temat filozoficznej hermeneutyki Gadamera, wywołując zainteresowanie tych, którzy nie mieli dostępu do niemieckiej literatury. Znakomite publikacje książkowe na ten temat, które ukazały się od owego czasu w Polsce, zajmują na półce mojej biblioteki więcej niż metr. Niektóre przeczytałem dokładnie, inne przewertowałem.

Gdy pracowałem nad swoją monografią, filozoficzna hermeneutyka uchodziła w filozofii kontynentalnej za jeden z bardziej znanych i obiecujących kierunków filozoficznych. Wiele z podnoszonych przez nią problemów, proponowanych rozwiązań i pojęć weszło na stałe do filozofii i szerzej humanistyki, nawet jeżeli sama osoba Gadamera pojawia się dziś w opracowaniach naukowych rzadko. Starzeją się książki, ale także filozofowie oraz ich poglądy. W świecie anglosaskim niemiecka i francuska tradycja hermeneutyki nigdy nie zaistniała szerzej. W wydanej w 2019 r. książce Varieties of Understanding. New Perspectives from Philosophy, Psychology, and Theology (ed. S. R. Grimm, Oxford UP 2019) nie znajduję ani Wilhelma Diltheya, ani Martina Heideggera, ani Gadamera. Pisząc swoją monografię i pracując nad późniejszymi publikacjami, byłem nastawiony na rzeczowe przedstawienie poglądów Gadamera ze szczególnym uwzględnieniem ich genezy. Zgodnie z tytułem opus vitae Gadamera, Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej (oryg. niem. 1960; tłum. pol. B. Baran 1993), interesowały mnie one głównie w aspekcie epistemologiczno-metodologicznym. Polscy filozofowie chętniej natomiast interpretują poglądy Gadamera w kontekście fenomenologicznej ­hermeneutyki Heideggera jako myślenie kategoriami ontologicznymi. W środowisku filozofów katolickich popularna była przez pewien czas zorientowana antropologicznie fenomenologiczna hermeneutyka Paula Ricoeura (zob. więcej na s. 17–20 tego numeru). O niej się nie wypowiadam.

Filozoficzna hermeneutyka

Filozoficzną hermeneutykę” Gadamera należy odróżniać od „hermeneutyki” Diltheya jako „sztuki interpretacji” oraz ujęć upatrujących w niej narzędzie badań w humanistyce. Szukając metodologicznej podstawy dla nauk humanistycznych (zwanych po niemiecku Geisteswissenschaften – „naukami o duchu”) w odróżnieniu od nauk przyrodniczych, Dilthey wprowadził formułkę, że przyrodę wyjaśniamy, natomiast kulturę/ducha rozumiemy. Ontologiczne pogłębienie kategorii rozumienia było dziełem Heideggera (zob. więcej na s. 9–11 tego numeru), podporządkowującego hermeneutyczną epistemologię problematyce ontologicznej oraz zastępującego metodologię nauk historycznych badaniami nad historycznością Dasein: tezą o radykalnej historyczności bytu ludzkiego. Od czasu dyskusji z hermeneutyką Jürgena Habermasa hermeneutyka Heideggera nazywana jest ontologiczną.

Filozoficzna hermeneutyka Gadamera jest z jednej strony osadzona w tradycji hermeneutyki metodologicznej, z drugiej – ontologicznym tropem Heideggera poszerza i pogłębia pojęcie rozumienia o wymiar ontyczny. Gadamer sprzeciwia się zacieśnianiu hermeneutyki do teorii i metodologii poznania humanistycznego, poszukujących obiektywnych, niewzruszonych i koniecznych podstaw poznania i zobiektywizowanych sensów. Traktuje hermeneutykę jako próbę odkrycia czynników ontycznych warunkujących każde poznanie i ujawnia w ten sposób prawdziwie filo­zoficzny wymiar problemu rozumienia, wyróżniającego sposób istnienia człowieka w świecie.

Rozumienie i język

Dla hermeneutyki Gadamera kluczowe są trzy kategorie: rozumienia, językowości (języka) i dziejowości. Rozumienie jest fundamentalną kategorią filozoficzną w dwojakim sensie: ontologicznym i epistemologicznym. Z jednej strony związane jest z samym bytem (ludzkim), z drugiej zostaje rozciągnięte z terenu nauk humanistycznych na całość ludzkiego poznania. Umiejętność rozumienia wyprzedza teorię rozumienia, która wtórnie tylko służy wyjaśnianiu warunków jego możliwości. Wychodząc poza epistemologiczne i metodologiczne procedury rozumienia, ostateczny, bo ontologiczny fundament rozumienia dostrzega Gadamer w ludzkiej egzystencji (Dasein). Poszukiwanie jasności tekstu zastąpione zostaje przez tajemniczość bytu ludzkiego, a miejsce interpretacji tekstu zajmuje metafizyka człowieka. Co więcej, rozumienie przebiega cyklicznie po kole hermeneutycznym: jest rozumieniem części przez całość oraz całości przez części (Dilthey), jest rozjaśnianiem rozumienia przez przedrozumienie, a przedrozumienia przez rozumienie (Heidegger), by znaleźć swój językowy wyraz w tym, co Gadamer nazywa stopieniem horyzontów poznającego i poznawanego przedmiotu.

Elementem, który przyczynił się do nadania dyskusjom hermeneutycznym charakteru ogólniejszego i wywołał szersze zainteresowanie epistemologów, było zaakcentowanie przez Gadamera umożliwiającej rozumienie (i poznanie) funkcji przesądów (przed-sądów). Rehabilitując i rewaloryzując przesądy (oraz rolę tradycji i autorytetu), autor Prawdy i metody nawiązał do aktualnych, żywych co najmniej od czasów oświecenia dyskusji nad rolą założeń w poznaniu. To, co w filozofii i teorii nauki określa się mianem założenia, Gadamer celowo i prowokacyjnie nazywa prze(d)sądem. Inaczej niż w tradycji oświecenia, gdzie termin ten oznaczał negatywnie fałsz i błędne poznanie, Gadamer traktuje przesądy jako uniwersalną podstawę poznania i podnosi do rangi zasady hermeneutycznej, rządzącej wszelkim rozumieniem. O tym, co jest prawdą, rozstrzyga się zawsze na gruncie przedrozumienia, którego nośnikiem jest tradycja. Rehabilitacja przesądów nie oznacza porzucenia krytycznej funkcji rozumu. Przeciwnie – sedno refleksji hermeneutycznej leży w uświadamianiu sobie przesądów rządzących rozumieniem i odrzucaniu fałszywych, które temu rozumieniu przeszkadzają. Zadanie filozoficznej hermeneutyki nie polega wszakże na wypracowywaniu szczegółowej procedury rozumienia – w sensie gotowej do aplikacji metody badania – lecz na wyjaśnianiu uprzednio danych warunków rozumienia, co skutkuje odróżnianiem przesądów prawdziwych od fałszywych, których źródłem jest poznawcza ograniczoność człowieka i które są powodem nierozumienia (błędnego rozumienia).

Przesądowa struktura rozumienia oraz językowa wszechobecność przesądów są zasadniczymi racjami, dla których filozoficzna hermeneutyka powinna zajmować się językiem, ujawniając dane językowo przesądy. Szczególne stanowisko Gadamera wobec języka jest konsekwencją jego koncepcji filozofii jako badań nad dziejami pojęć. Znalazły one swój wyraz m.in. w sążnistym, trzynastotomowym Historycznym słowniku filozofii (oryg. niem. 1971–2007). Ten językowy element Gadamerowskiej hermeneutyki jest niemal nieobecny w polskiej recepcji jego myśli. Język (próżno szukać u niego wyraźnej jego definicji) pojmuje Gadamer jako uniwersalne medium, w którym i dzięki któremu dochodzi do rozumienia i w którym nietematycznie dany jest sam byt. Język – rzeczy bardziej niż ludzi – jest układem sensów, ważnych ze względu na przekazywane treści. W szerokim sensie Gadamer utożsamia go z całością bytu:

byt, który można rozumieć, jest językiem (1972, s. 450; tłum. A. B.).

Językowy charakter mają zarówno przedmioty badane przez hermeneutykę, jak i sam proces rozumienia. Stąd integralną część Gadamerowskiej koncepcji poznania nieobiektywizującego stanowią tezy, że świat dany jest językowo i nie ma świata poza językiem. Filozofia zajmuje się całością bytu, a ta nie jest dana inaczej niż w języku. To właśnie znaczy powiedzenie, że wszystko, co daje się zrozumieć, jest językiem i językiem jest to, co można zrozumieć.

Dziejowość w hermeneutyce

Świadomość hermeneutyczna jest świadomością historyczną. Wprowadzając do rozważań nad rozumieniem kategorię dziejowości i podnosząc ją do rangi zasady hermeneutycznej, Gadamer korzysta z bogatej tradycji niemieckiej humanistyki i filozofii, głównie jednak nawiązując do tezy Heideggera, że dziejowość jest istotnym sposobem istnienia człowieka. Zainteresowanie kategorią dziejowości służy Gadamerowi nie do stworzenia nowej historiozoficznej interpretacji dziejów, lecz do podkreślenia, że każde poznanie/rozumienie dokonuje się w świetle trzech wymiarów czasowości: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W celu przeciwstawienia krytyczno-historycznej metodzie oraz podkreślenia novum i odrębności swej koncepcji Gadamer wprowadza pojęcie historii oddziaływającej i hermeneutycznej zasady oddziaływania dziejów. W dochodzeniu do prawdy czynnik czasu (dystans czasowy) odgrywa rolę decydującą.

Dziejowy charakter ma zarówno proces rozumienia, osoba rozumiejąca, jak i to, co rozumiane. Poznanie/rozumienie możliwe jest tylko dlatego, że usiłujący zrozumieć człowiek i poznawany przedmiot zanurzeni są w tym samym strumieniu dziejów. Wskutek niezbywalnej, powszechnej obecności dziejów, rozumiejąc, rozumiemy każdorazowo inaczej. Fałszywe jest dogmatyczne założenie, że poza dziejami istnieje punkt widzenia, z którego można ustalić tożsamość pewnego problemu filozoficznego w rozlicznych próbach jego rozwiązywania. Wyjście poza dzieje jest możliwe tylko dla świadomości absolutnej (Hegel), ale nie dla skończonego ludzkiego rozumu. Paradoksalne sformułowanie Gadamera głosi, że w rzeczywistości to nie my posiadamy dzieje, lecz one posiadają nas (Gadamer 1993, s. 265).


Warto doczytać:

  • H‑G. Gadamer, Wahrheit und Methode. Grundzüge einer philosophischen Hermeneutik, Tübingen 1972 (wyd. polskie: Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej, tłum. B. Baran, Kraków 1993).

Andrzej Bronk –werbista, prof. emerytowany KUL; w latach 1986–2011 kierownik Katedry Metodologii Nauk KUL; autor monografii Rozumienie, dzieje, język. Filozoficzna hermeneutyka Hansa-Georga Gadamera (KUL), redaktor prac zbiorowych oraz kilkuset artykułów, haseł, recenzji i opinii. Zainteresowania naukowe: metodologia, filozofia nauki, logika praktyczna, filozofia języka, filozofia nauk humanistycznych, hermeneutyka filozoficzna, filozofia analityczna, metodologia i epistemologia nauk o religii, metodologia pedagogiki.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku  PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Agnieszka Zaniewska


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

  • Ach, ten HG Gadamer, kolejny ważny, wielki, gdyż ciekawy i inspirujący jak pozostali niemieccy a wielcy: JW Goethe H. Heine czy F. Schiller…
    Niestety!?
    A jednak prostota.
    Leben heisst Leben
    AD 2025

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy