Immanuel Kant mieszkał w Królewcu w sąsiedztwie więzienia. Ludzie odsiadujący wyroki często zachowywali się głośno i wykrzykiwali nie zawsze ładne przyśpiewki, co bardzo denerwowało filozofa. Jako że Kant większość czasu spędzał na pracy intelektualnej, miał ogromną potrzebę ciszy i spokoju. W związku z tą sytuacją myśliciel napisał list do władz miejskich z prośbą o uciszenie hałaśliwych sąsiadów. Czy dostał odpowiedź? Tego już nie wiadomo.
Źródło: J.B. Botul, Życie seksualne Immanuela Kanta, tłum. M. Ochab, Gdańsk 2002, s. 21–22.
Opracowanie: Liliana Gołąb
Mile widziana pomoc przy tworzeniu działu „Anegdoty i żarty filozoficzne”. Kontakt: redakcja@filozofuj.eu.
Prowadzenie portalu filozofuj.eu – finansowanie
Projekt dofinansowany ze środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach Programu „Społeczna Odpowiedzialność Nauki II”.
Skomentuj