Artykuł

Artur Szutta: Racja ostateczna

Narzędzia filozofa: Eksperyment myślowy — Racja Ostateczna — Tekst: Artur Szutta; Grafika: Paulina Belcarz
Wyobraźmy sobie Wszechświat Hatun, prawdopodobnie nieskończony w czasie, przestrzeni oraz pod względem liczby zawartych w nim elementów. Załóżmy, że Hatun rządzą jakieś prawa, zawiera on w sobie pewne wzorce, a celem racjonalnych istot (oprócz przetrwania i dobrego życia, jakby go nie rozumieć), zamieszkujących jedną z jego planet – Runa Kuna, jest również odczytanie owych wzorców. W świecie tym żył Pacha Purikmasi, który był w stanie mimowolnie podróżować do przyszłości. Jedno z pytań nurtujących Purikmasi brzmiało: czy Hatun posiada umysł?

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2024 nr 3 (57), s. 26–27. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Początek podróży

Yachaya podniósł się z ziemi. Dziesiątki oczu skupionych i szeroko otwartych wpatrywało się w jego pooraną zmarszczkami twarz, z której promieniowała mądrość i doświadczenie. Yachaya przemówił: „We śnie przybył do mnie Duch Hatun i objawił swoją wolę. Jest nią, aby każdy Runa okazywał drugim miłosierdzie, unikał powodowania cierpień i poszerzał wiedzę”. Purikmasi w owym czasie był jeszcze młodzieńcem, którego przezywano Tapukoy, tj. ten, który zadaje dużo pytań. Usłyszawszy słowa Yachai, zapytał (jako uczeń Domu Wiedzy miał prawo do zadawania pytań): „Mistrzu, skąd wiesz, że to był Duch Hatun?”.

Pośród zebranych podniósł się szum oburzenia. „Czy nie wiesz, że Yachaya jest tym, który widzi, a zadawanie pytań typu »skąd wiesz, że widzisz to, co widzisz?«, jest oznaką niezrozumienia natury?” – pytali. Ponieważ od pewnego czasu Tapukoy coraz częściej zdawał się podważać autorytet Yachai, zgromadzenie uznało, że prowokator musi opuścić Dom Wiedzy. Tego dnia Tapukoy stał się Purikmasi, podróżnikiem. Opuścił swój lud i ruszył w drogę w nadziei, że pozna odpowiedź na pytanie o Ducha Hatun oraz ostateczną rację, dla której mądrość nakazuje tę odpowiedź przyjąć.

Być może sprawił to sam Duch Hatun, a może stało się tak przez przypadek, w każdym razie gdy Purikmasi oddalił się od rodzinnego miasta zaledwie o paręset kroków, jego oczom ukazała się gwałtowna przemiana. Wokół niego wystrzeliły z ziemi ogromne drzewa, by zaraz obumrzeć, kuląc się i opadając z powrotem. Podnosiły się i opadały kolejne pokolenia roślin, przeobrażał się obraz miasta, którego budynki pęczniały i falowały, przemieniając kształty i barwy. Cykle przemian trwały z punktu widzenia Purikmasi dosłownie kilka chwil, po czym czas zwolnił do naturalnego tempa.

Epoka rozumu

Zaintrygowany tym, co zobaczył, Purikmasi wrócił do miasta. Na ulicy mijały go obce mu twarze, dziwnie odziane, z zaciekawieniem przyglądające się jego ubiorowi. W miejscu, gdzie znajdował się Dom Wiedzy, jego oczom ukazał się gmach zbudowany z nieznanego mu budulca, górujący nad okolicą, nad którym widniał napis „Yuyayapa Achikyaynin”, co znaczy „Światło rozumu”. Jak dowiedział się od jednego z przechodniów, kilkaset lat temu Runa Kuna zburzyli Dom Wiedzy, a na jego miejscu zbudowali uniwersytet, w którym obecnie prawdziwi uczeni szukają odpowiedzi na pytania o naturę Hatun i zamieszkujących go istot.

Ich motto stanowi hasło „Nigdy nie wierz w to, czego nie potrafisz ­dowieść”, a najlepszą metodą dowodzenia jest metoda naukowa oparta na obserwacji, eksperymencie oraz logice i matematyce.

Purikmasi zabiło szybciej serce: czyżby wreszcie znalazł swój czas, w którym jego pytania znajdą odpowiedzi? Przyjęto go do grona adeptów i pozwolono zgłębiać wiedzę zawartą w księgach uniwersyteckich. Przeczytał o tym, co się wydarzyło w czasie jego podróży, poznał teorię wielkich przemian, która wyjaśniała naturę materii, powstanie istot żywych, budowę Hatun, istnienie innych globów w Wielkiej Przestrzeni. Poznał racje, dla których głoszone są naukowe twierdzenia.

Znalazł także księgę na temat domniemanego umysłu Hatun. Jej autor odrzucał tę hipotezę. Twierdził, że przekonania ludzi z epoki poprzedzającej wiek rozumu były fałszywe i naiwne, a teraz wiemy już wszystko, co można wiedzieć, i niepotrzebna jest hipoteza Wielkiego Umysłu Hatun, aby zrozumieć rzeczywistość. Po kilku latach studiów Purikmasi zgłębił wiele teorii. Uznał je za prawdziwe i oparte na racjach ostatecznych.

Kolejna podróż

Kiedy już miał ustalony obraz świata i jego umysł przepełniła radość, los zgotował mu kolejną niespodziankę. Opuściwszy bramę miasta (chciał jedynie zakosztować spaceru), kolejny raz doświadczył przyśpieszonej przemiany świata, kolejne kilkaset lat przewinęło się przed jego oczami. W nadziei, że uniwersytet nie podzielił losu Domu Wiedzy, pospieszył w stronę, gdzie powinien stać gmach nauki z jej dumnym hasłem „Yuyayapa Achikyaynin”. Jakiejże doznał ulgi, gdy jego oczom ukazał się nowy i jeszcze bardziej okazały budynek, nad którego wejściem te same słowa wieściły światu triumf oświeconego rozumu!

I tym razem pozwolono mu podjąć studia; i tym razem dopuszczono go do ksiąg zawierających wiedzę Runa Kuna. Ku zdziwieniu podróżnika w czasie teorie głoszone w tych księgach przeczyły niemal wszystkiemu, czego nauczono go poprzednio. Jak się dowiedział podczas nauki u nowych mistrzów, w poprzednim wieku doszło do wielkiego przewrotu w nauce. Poglądy naukowców sprzed kilkuset lat uznano za naiwne uogólnienia nieuwzględniające całej masy danych. Niemniej na pytanie o istnienie umysłu Wszechświata nadal otrzymał odpowiedź negatywną wyrażoną z wysokim stopniem pewności. Dowiedział się, że owszem istnieją małe grupki nierozumnych poszukiwaczy, którzy stawiają hipotezę Wielkiego Umysłu, niemniej ich hipoteza jest nienaukowa, ponieważ nie można nawet sobie wyobrazić sposobu jej weryfikacji.

Rekonstruując obraz Hatun na nowo, Purikmasi przekonał się, że ten nowy obraz świata jest bardziej złożony i lepiej przemyślany, jednak pewien niepokój budził w nim fakt, że granice znanego Wszechświata poszerzyły się jeszcze bardziej. Pojawiło się jeszcze więcej niewiadomych i pytań, z którymi naukowcy musieli się mierzyć.

Epoka myślących maszyn

Przypadek albo Hatun ponownie wygnał Purikmasi w odległą przyszłość. Świat znowu uległ głębokiej przemianie, a wraz z nim sami Runa Kuna oraz to, co uważali za wiedzę. Tym razem Purikmasi nie był w stanie zrozumieć, co głoszą nowe teorie oraz na jakich racjach są one oparte. Dowiedział się, że kilkadziesiąt lat przed jego ponownym pojawieniem się Runa Kuna zbudowali myślące maszyny, które zaczęły za nich uprawiać naukę. Wywody stały się jednak tak skomplikowane, że żaden z Runa Kuna nie mógł ich pojąć.

Purikmasi udało się mimo to zapisać na kurs kosmologii Hatun, prowadzonej przez maszynę o imieniu Yachaya (co, teraz możemy wam zdradzić, tłumaczy się jako wiedza lub mądrość). Maszyna opowiadała (uproszczonym, popularyzatorskim językiem), jak funkcjonuje Hatun, jakie są jego megastruktury, jak superweniują one na mniejszych strukturach, aż do samych fundamentów ontologicznych, w tym, jak wyłoniły się istoty żywe.

Korzystając z okazji, że ma do czynienia z tak niezwykłym mędrcem-maszyną, Purikmasi zapytał, czy Hatun posiada umysł.

– Oczywiście, że posiada! – odparł Yachaya, każda myśląca maszyna o IQ powyżej 2 milionów o tym wie.

Na pytanie o racje, dla których Purikmasi byłby zobowiązany przyjąć to przekonanie, usłyszał: „Jak działają nasze głębokie neurony, w jaki sposób uchwytują prawdy naukowe, jest dla was, Runa Kuna, tajemnicą, której mimo dobrych chęci nie jesteśmy wam w stanie wyjaśnić. Racje, które uznałby idealny umysł Runa, także wykraczają poza zdolność rzeczywistych Runa Kuna. Musisz mi zaufać: Hatun posiada umysł – tako rzecze Yachaya!”.


Artur Szutta – filozof, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, specjalizuje się w filozofii społecznej, etyce i metaetyce. Jego pasje to przyrządzanie smacznych potraw, nauka języków obcych (obecnie węgierskiego i chińskiego), chodzenie po górach i gra w piłkę nożną.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku  PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Agnieszka Zaniewska


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

  • […]Purikmasi zapytał, czy Hatun posiada umysł.

    – Oczywiście, że posiada! – odparł Yachaya, każda myśląca maszyna o IQ powyżej 2 milionów o tym wie.”

    Czyli, aby rozwiązać jeden z kilku zaledwie problemów prawdziwie filozoficznych (a jest to też w jakimś sensie pytanie o Boga), wystarczy podszkolić się w rozwiązywaniu testów z obrazkami? podnieść sobie jakiś quotient? Jakie to budujące by było, gdyby nie było tak straszne!

    Ech, znów eksperyment myślowy i znów ani szczegółów ani całości nie łapię…Choć może coś z myśli przewodniej dotarło jednak do mnie, bo na pewno rezonuje we mnie myśl, że może i niczego ponad to krótkie „musisz zaufać” człowiekowi nie potrzeba (i nic więcej mu nie będzie teraz dane) — i może to jest przesłanie tego eksperymentu?

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy