Artykuł Historia filozofii starożytnej

Aureliusz Augustyn: Skąd zło?

Problem istnienia zła w świecie nabiera nowego znaczenia w kontekście chrześcijaństwa, które głosi, że świat został powołany do istnienia z nicości przez wszechmocnego i doskonale dobrego Boga. Rozważania Augustyna na ten temat stanowią jego znak firmowy, a rozwiązanie, które zaproponował, stały się podstawą nauki chrześcijańskiej. Poniższy wyimek z Wyznań Augustyna jest krótką medytacją na temat pochodzenia zła.

Tekst ukazał się w Sokrates i syreny. 55 podróży filozoficznych po świecie podksiężycowym i nadksiężycowym, s. 208–209. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Gdzież więc jest zło? Skąd i w jaki sposób do tego świata się wkradło? Jaki jest jego korzeń? Co jest jego nasieniem? A może zło w ogóle nie istnieje? Czemu więc boimy się i wystrzegamy tego, czego nie ma? Jeśli nasz lęk nie ma uzasadnienia, to na pewno on sam jest złem, bo bez potrzeby szarpie i dręczy nasze serce. Tym większym jest złem przez to, że nie istnieje przedmiot lęku, a jednak się boimy. Albo więc złem jest to, czego się boimy, albo złem jest to, że się boimy. Skąd więc to zło pochodzi? Bo przecież Bóg stworzył wszystkie rzeczy, a będąc dobry stworzył je jako dobre. Będąc większym i najwyższym dobrem, stworzył te dobra mniejsze, lecz przecież wszystko – i Stwórca, i rzeczy stworzone – wszystko jest dobre. W czym więc było zło? Czy w tym, z czego stworzył świat? Czy było coś złego w materii, z której ład świata ukształtował? Czy pozostawił w tej materii coś, czego nie skierował ku dobru? Dlaczegoż by jednak tak postąpił? Czyż mamy przyjąć, że chociaż był wszechmocny, nie miał dosyć siły, aby tak przemienić całą materię i nadać jej taki kierunek, by nic złego w niej nie pozostało? A w końcu – dlaczego chciał z niej cokolwiek tworzyć zamiast sprawić swoją wszechmocą, aby ta materia zupełnie przestała istnieć? Czy w ogóle mogła ona zaistnieć wbrew Jego woli? Jeśli zaś od wieczności istniała, to dlaczego przez te bezmiary minionego czasu pozwolił jej istnieć w takim stanie i tak późno postanowił coś z niej uczynić?

Przełożył Zygmunt Kubiak


Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

6 komentarzy

Kliknij, aby skomentować

  • Śmierci, pogrzeby, cmentarze… Po co psuć sobie dobry nastrój?!” =-O 😉 :=-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)

    • Przepraszam bardzo, ale co to wnosi do dyskusji? Przygotuj się do każdej wypowiedzi, będzie to wtedy miało, jakiś sens większy. Tyle pytań zadanych w tym artykule, i to ważnych pytań, a to coś napisał, nic nie wnosi. Myślę że masz potencjał, ale się nie starasz. To tyle. Pzdr

    • Sorry, może mnie trochę poniosło. Tak jak linie papilarne, są unikalne, tak i sposób pisania jest taki. Ale ja bym wolał bardziej merytorycznie (odrobinę), niż zdanie stworzone w głowie w ciągu kilku sekund. Ale jak mówiłem, każdy żyje jak umie i każdy tworzy jak umie, inaczej się nie da.

  • Skąd zło? Ono wg.mnie, ma swoje korzenie w tym, że nie pochodzi od Boga. Jeśli ktoś interesuje się astronomią to wie, że galaktyki, dla “równowagi systemu” posiadają tzw. ciemną materię, inaczej, momentalnie by się rozpadły. Materia barionowa, czyli ta którą widzimy, stanowi tylko pewną część masy, którą posiada wszechświat. Bóg, nie miał wyboru, musiał stworzyć tych, co wystąpili przeciw Niemu — żeby nie narazić porządku świata, na większe jeszcze niebezpieczeństwo. Wszystko tutaj (wg.mnie) zależy od grawitacji (tej duchowej). “Duch bojaźni, nie pochodzi od Boga.” Ten cytat wskazuje na to, że Bóg niby stworzył wszystko, ale wiele rzeczy jednak od Niego nie pochodzi. Wg.mnie świat boży to łaska, światło, natomiast wszystko inne to nędza, gdyż Bóg nie mógł z pewnych względów, stworzyć świata wyłącznie podług Siebie. Bóg jest wiedzą, świadomością a Jego wrogowie — ślepymi namiętnościami. Z “Raju Utraconego” pochodzi cytat: “Wolę być panem w piekle, niż sługą w niebie.” To dużo mówi o sposobie postrzegania swiata przez nędzę duchową, a nie Boga, który kocha służyć dla dobra innych. Faryzeusze nie mieli odpowiedniego aparatu pojęciowego, Jezus do nich przemawiał (tak jak do Judasza) a oni tego nie słyszeli, mimo że było im mówione. Judasz zamoczył chleb w misce i wiedział że zgrzeszy, a mimo to grzech w jego duszy nie pozwolił mu, nie wydać Jezusa na mękę. Później żałował a jednak nie tak umiejętnie, jak Bóg od niego tego oczekiwał. Podobnie, zły łotr na krzyżu, on rozumował po ludzku, natomiast zabrakło dobra w duszy, by mógł powiedzieć szczerze Bogu: żałuję.

    • Największą zagadką tuta,j jest chyba to, dlaczego Bóg musiał stworzyć coś, co nie jest do Niego podobne i za nic w świecie nie chce Mu służyć i oddawać Mu czci. Jest Bóg, jeszcze przed stworzeniem świata i niby może stworzyć samo dobro a jednak dochodzi do niewierności w stosunku do tego, czego pragnie najbardziej Stwórca. Dlaczego tak musi być, że istnieje zło na świecie? Przecież to nie przypadek. Jest świat i 1/3 tegoż świata to nie to, czego pragnie Najwyższy. To jest chyba najbardziej fundamentalne pytanie, jakie każdy filozof może zadać. Gdyby Bóg na siłę próbował stworzyć samo dobro, to by się niechybnie, nikomu nie opłaciło. Dusze Bogu posłuszne, pragną dobra i służyć wyłącznie Prawdzie. Ale co z odwrotnym pożądaniem? Boga Święci, bez ustanku powtarzają: “Święty Święty Święty”. Dlaczego jednak, nie wszyscy, a tylko część dusz kocha Boga? Świat jest podzielony, widać to na przykładzie wojen i wszelkiego zła na nim. Wydaje mi się, że przyczyną jest to, co napisałem, jako Antonio Gaudi powyżej, o ciemnej materii we wszechświecie i potrzeby równowagi, której nie da się zanegować. Jeśli ktoś pamięta film Matrix, to tam Wyrocznia przekazała Neo, że Agent Smith, musi istnieć i walczyć z dobrem bo nie ma innego wyjścia, nie potrafi inaczej, niż to czynić. I to tłumaczy dlaczego są takie podziały, i różnice w odczuwaniu szczęścia przez dobre i złe, z natury istoty. W filmie Matrix, Smith nie twierdzi wcale że jest wolny i może czynić co chce w danym momencie. W rozmowie z Neo, stwierdza (cytat z filmu Matrix):Smith: Ale jak pan dobrze wie, pozory mogą mylić, co prowadzi nas do celu, dla którego tu jesteśmy. Nie jesteśmy tu dlatego, że jesteśmy wolni. Jesteśmy tu, gdyż jest wręcz przeciwnie. Nie uciekniemy przed celem, nie możemy mu zaprzeczyć, ponieważ, jak obydwaj dobrze wiemy, bez celu nie moglibyśmy istnieć. Cel jest tym, co nas tworzy. – Cel nas łączy. – Cel nas przyciąga. – Prowadzi. – Determinuje. – Cel nas definiuje – … i łączy w całość. Jesteśmy tu przez pana, panie Anderson. Jesteśmy tu, aby zabrać panu to, co pan próbował zabrać nam. Cel.”
      Więc tak to wygląda. Świat nie może być dobry i tylko dobry, bo natura nie jest jedyną, tylko są dwie. Dwie zupełnie przeciwne sobie natury walczące ze sobą od chwili stworzenia świata.
      Pozdrawiam wszystkich a także (z kiedyś) właściciela drużyny FC Chopin.

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy