Opracowania

Co odróżnia człowieka od zwierząt?

czlowiek-zwierz
Na pytanie, co wyróżnia nasz gatunek na tle naszych zwierzęcych protoplastów, odpowiedzi szukał Andrew Buskell na łamach portalu „Philosophy, Logic & Scientific Method” na bazie pojęcia kultury kumulatywnej.

Wiele jest cech i zachowań, które czynią gatunek ludzki wyjątkowym. Niektóre są oczywiste, np. porozumiewamy się za pomocą mowy. Wiele jednak różnic ciężko zidentyfikować. Przez ponad 50 ostatnich lat badacze wypracowali modele, paradygmaty i testy, które dostarczają coraz lepszego wglądu w to, co czyni człowieka wyjątkowym.

Jedną z podstawowych różnic między ludźmi a zwierzętami jest zakres, w jakim ludzie wykorzystują swoją wiedzę i technologię. Niektóre zwierzęta wznoszą budowle, inne używają narzędzi, lecz tylko ludzie wypracowali narzędzia tak zróżnicowane i – co więcej – wykorzystują je do zasiedlania niemal całej kuli ziemskiej.

Wielu psychologów, prymatologów (prymatologia to dział zoologii zajmujący się ssakami naczelnymi) i biologów-antropologów usiłuje zrozumieć „jak” i „dlaczego” ludzie wypracowali technologię i trzymali się jej przez cały ten czas. Fenomen ów określają mianem „kultury kumulatywnej”.

Niestety, nie ma zgody, co do znaczenia tego pojęcia. Różni badacze różnie je definiują. Problem tyczy się tego, co ma być kumulowane przez gatunek ludzki. Według Buskella właśnie do filozofii należy rozróżnienie tego, co prowadzi tu do różnicy zdań.


Ostatni numer „Filozofuj!” w 2023 roku jest w zagrożeniu. Wspomożesz jego wydanie? Szczegóły > tutaj.

 


Buskell wyróżnia 3 możliwe znaczenia pojęcia „kultury kumulatywnej”.

(1) Kultura kumulatywna jako wzrost złożoności

Jedną z różnic między wytworami ludzi a wytworami zwierząt jest złożoność tych pierwszych. Autor podaje przykład GPS‑a, który nie mógł być w całości opracowany przez swego twórcę – jest wynikiem wielu lat pracy wielu różnych ludzi doskonalących po trosze każdy jego aspekt.

(2) Kultura kumulatywna jako wzrost liczby innowacji

Drugie znaczenie dotyczy po prostu liczby naszych wytworów – jest to liczba nieporównywalnie większa od liczby wytworów wszystkich innych zwierząt razem wziętych. Kluczowa jest tutaj nasza zdolność do wynalazczości i łączenia ze sobą różnych wynalazków. Jest to możliwe dzięki kognitywnej zdolności do rozkładania rzeczy na czynniki pierwsze i składania ich na inne sposoby.

(3) Kultura kumulatywna jako wzrost zdolności do adaptacji

Wspomnieliśmy już o zamieszkiwaniu przez człowieka całej kuli ziemskiej. Jest to bardzo ważny aspekt kultury – pomoc w adaptacji do coraz to trudniejszych warunków naturalnych, co pozwala prześcignąć wszystkie inne zwierzęta w „walce o byt”.

Rozróżniwszy te rozumienia pojęcia „kultury kumulatywnej”, autor zadaje pytanie: co teraz? Czy wskazując na różne rodzaje kumulacji, możemy stwierdzić, że samo to pojęcie jest niezbyt użyteczne? Wydaje się, że nie. Według Buskella rozumienia te mają ze sobą coś wspólnego – wszystkie one opisują strukturę zmian dostępnych dla kolejnych pokoleń.

Być może fenomen kultury kumulatywnej dotyczy tego, co teoretycy ewolucji nazywają ewoluowalnością (ewoluowalność – zdolność organizmu do generowania dziedziczonej zmienności fenotypowej; fenotyp – zespół cech organizmu) i poprowadzi do badań nad zjawiskiem ewoluowalności kulturowej.

Opracowanie: Śmist Antoni

Źródło: Philosophy, Logic & Scientific Method

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

29 komentarzy

Kliknij, aby skomentować

  • Co odróżnia ludzi od zwierząt? Dwie (zaledwie) umiejętności:
    1. Rozpalanie i używanie ognia do rozmaitych celów. Tak przed milionami lat (ogniska hominidów przedludzkich) jak teraz (paliwa kopalne w obecnej cywilizacji). Jakiś inny gatunek to potrafi? Skutki znamy, także klimatyczne, ale “dorzucamy paliwa do ognia”, bo inaczej nie potrafimy przeżyć.
    2. Rysunki, wizerunki innych zwierząt i własne wizerunki. Homo sapiens sapiens tworzy je od kilkudziesięciu tysięcy lat. Jakiś inny gatunek narysował kiedykolwiek przedstawicieli innych gatunków? Albo siebie? Umiejętność tworzenia wizerunków, obrazowania otoczenia, była i jest kluczowa dla rozwoju cywilizacji, ale dysponuje nią jedynie mniejszość. Może dlatego jej rola nie była i nie jest dostrzegana i rozumiana? Pozdrawiam Dzielne Jeże i Mądre Ośmiornice. Przyszłość do was należy!

  • Update.
    Jeże się zlitowały i ludziom swój cel życia podpowiedziały .
    Za dnia w liściach chillują a nocami Jeżynkom pod kolczatki zaglądają a co dalej robić i jak to już nawet dżdżownice wiedzą.
    Człowiek nadal w łeb zachodzi jak to się robi i nawet maczugę sobie do pomocy na GWAŁT wymyślił ale nawet ze skomplikowanym narzędziem sobie nie radzi.
    A, i jeszcze cynk od Jeży.
    Chody mają u JEŻOboga i kolce na plecy mogą darmo załatwić bo tak biedne ludki gołołyse po słońcu latają i raki łapią chorują bo od swojego żadnej osłonki nie dostały , nawet kły do mięsa za małe.
    Może lepiej być po prostu sprytnym niż najinteligentniejszym na planecie.

  • A może kultura kumulatywna to po prostu maksymalne przekomplikowanie sobie pięknego spokojnego życia w harmonii i szacunku do reszty równoprawnych czujących i świadomych swego życiowego celu istot. Kultura tak przekomplikowana że aż kulturalno-górnolotnych słów i definicji sobie musiała dokomplikować żeby w swej jakże zacnej moralności poetycko w przeinteligentnej głowie z najskomplikowańszym mózgiem na planecie brat bratu zdołał zamieszać by ten musiał przez swe całe długie długo komplikowane życie dochodzić celu swej potężnej egzystencji. Nie doszedł człowiek do ładu nawet z tą odpowiedzią. Jeży pytałam to już wiedzą ale ludziom nie powiedzą. “Niech się męczą jak takie najmądrzejsze” ‑rzekły zgodnie jeże

  • To odróżnia człowieka od wszystkich innych stworzeń, że rodzi się całkowicie nieprzystosowany do życia w żadnym środowisku na ziemi ‚nawet kilkuletni nie jest w stanie zdobyć samodzielnie choć garści pożywienia. Jeszcze gorzej z dorosłymi. Wystarczy prąd wyłączyć na planecie i w kilka lat wyżarliby się nawzajem w panice bo nawet nie wpadłby na to gdzie orzecha zdobyć i skąd czystej wody się napić bo zatruł sobie zawczasu wszystkie wodopoje w najblizszej okolicy a dalej bez GPSa na prąd się nie wynurzy bo nawet własnego miasta nie poznał to nie trafi. Własnego ciała nie znamy jak działa co potrzebuje i co mu szkodzi. Kot wystarczy że powącha i wie co jest dla niego niejadalne zatem się nie otruje za to człowiek wpieprza samą truciznę i dziwi się co mu tak du.pe wywaliło że się od 10 lat nadal nie mieści w swój inteligentny super mega skomplikowany fotel, za równowartość 6 wypłat, do masażu leniwej du.py i leci, po kolejnych 10 bezowocnych latach szukania przyczyny swej monstrualnej otyłości w za ciasnych butach do chodzenia do super inteligentnej mega skomplikowanej lodówki na śmieci, leci na siłownię żeby teraz w tydzień zrzucić te 40 kilo nieświadomości bo więcej czasu nie ma bo sobie czas wymyślił i jego odmierzanie żeby sobie życie odmierzać i je skracać je do 1 godziny na dobę która mu została po ciężkiej charówce za biurkiem z hiper mega nowoczesną inteligentną klawiaturą gdzie dba o zdrowie i codzienną gimnastykę palców w powyższą klikając przez 30 lat z nadzieją na słowo pochwały od przenajświętszego szefoskiego dyktatora a w najskrytszych marzeniach na krążek metalu za 10 zł z napisem medal. A no i jeszcze emeryturami się odróżniamy od tych niecywilizowanych gorszych istot! WSZYSTKICH. Duma rozpiera, jeśli w ogóle dożyłeś tego wieku bo teraz jako wszechkróla z królestwa zwierząt dopisali cię na pierwsze od końca miejsce w 3letnią kolejkę na zasłużoną służalczo operację zdewastowanego kręgosłupa by po kolejnych 5 latach rehabilitacji udać się na wymarzone wakacje do super mega przestarzałego inteligentnego fotela do masażu w którym w końcu się mieścisz bo dzięki zaskakujaco szczupłej obiecanej emeryturze odkryłeś naturalną dietę cud. Przynajmniej ona Działa bez szkody dla sylwetki.

  • Od zwierząt odróżnia nas poczucie empatii którą zwierzęta nie posiadają. Pytanie do kleru… czy zwierzęta idą do raju? Pewnie tak ale tylko te wierzące 😂

    • A skąd Wasza Ignorancjość taką wiedzę posiada, że zwierzęta empatii nie posiadają? Sprawdzała? Jeśli tak jest to są raczej do ludzi podobne pod tym względem. Czlowiek juz tylko stwierdza empatię bo odczuwać ją dawno zaprzestał szczególnie do nie-ludzi. Albo tu zwierzę jest też bystrzejsze bo nie babrze się w cudzych emocjach bo swoich ma dostatek. Człowiek lubi się w nieswoje przestrzenie wkradać. A swój raj tu na ziemi zachowały bo ludzie po nich przyszli i zdążyły pojąć ze lepiej bez grzechów sobie tutaj pochasać niż całe życie na obiecanki z bajki czekać. Zatem żyją sobie zgodnie w naturze i harmonii bez płacenia za raj na tacę. Spryciarze. Bo do życia w zgodzie i szacunku im żadne kodeksy moralne i inne instrukcje nie potrzebne. Żyją swoje życie zamiast bać się boga co ich nim tak pięknie obdarował bez stawiania warunków.

    • Ta błagalna? Pewnie Nie muszą błagać bo im żaden podstępny król zwierząt bzdur nie nawciskał że ich twórca to tyran co dał w pakiecie legalne błędy ale i tak kara za nie będzie i biada do 40000 pokoleń po fakcie.

  • Któryś z filozofów starożytnych stwierdził, że gdyby lwy miały ręce rzeźbiły by postacie na swój własny obraz

  • Co odróżnia mrówki od innych zwierzat- mogłaby zadać takie pytanie mrówka, pod warunkiem, że byłaby człowiekiem.

  • Zacznijmy od tego, że na te pytanie nie można dać sensownej odpowiedzi, bo jest ono źle sformułowane.
    Powinno być: “Co odróżnia człowieka od INNYCH zwierząt?”

    I na tak zadane pytanie sensowną odpowiedzią byłoby “NIC”.
    Różnic jest oczywiście tysiące, ale czy mają one jakieś znaczenie? Równie dobrze możnaby porównywać delfina do słonia. Ale po co?

    Jesteśmy integralną częścią ziemskiej fauny i nie wywyższajmy się, bo i tak nie mamy do tego podstaw.

    Ewentualnie możnaby wyróżnić nas za wyjątkową zdolność do degradacji środowiska naturalnego planety. Więc może wcale nie jesteśmy tak bardzo inteligentni w porównaniu do innych zwierząt jak nam się wydaje?

    • Jeżeli już tak nisko nas uplasowałes to powiedz mi-po co mamy prawa? Po co zasady skoro nie rozni nas nic? Albo inaczej, że jestemy jednakowi? Dlaczego nie będzie wtedy prawa, które skazywaloby dzikie zwierzęta do więzienia czy lochu za ich mordy za pożywieniem tylko jest to akceptowalne szeroko
      ? Weganizm jest nasza powinnoscia? Z jakiej racji mamy się litowac nad zwierzętami które nie lituja się nad nami? Czemu tylko my mamy być tym obarczeni? Powinno się wtedy nałożyć kampanie dla zwierząt, np nauczanie na sawannie tego, że nie wolno jeść biednej antylopki i przedstawić nowe metody, bez krzywdy i cierpienia, ppdsuwajac innowacyjny jadłospis. Jest to według mojego rozumowania absurd, omamieni dochodzimy do absurdów.

      • co do pierwszego to dlatego mamy zasady że zrezygnowaliśmy z całkowitej wolności i braku praw na rzecz bezpieczeństwa zapewnianego nam przez państwo, czyli ze strachu przed jego brakiem. teoretycznie gdyby zwierzęta miały rozum to też mogły by podpisać umowę społeczną i żyć z prawem nad nimi.

      • Nie pisałem nic o weganiźmie ani o litowaniu się nad innymi zwierzętami. Po prostu jestem przeciwny tzw. szowinizmowi gatunkowemu i antropocentryzmowi, dodatkowo rozpowrzechnianemu przez Kościół Katolicki (i nie tylko).
        Wartoby było jeszcze dodać, że pierwsze zwierzęta na Ziemi pojawiły się około 640 mln lat temu, a człowiek 3 mln lat temu. Z naszym podejściem do otaczającej nas przyrody nie wróżyłbym nam długiej kariery na tym ziemskim padole 🙂 Może jeszcze z 10 mln lat i znikniemy jak dinozaury. Pod warunkiem, że się wcześniej nie powyzabijamy nawzajem.

    • Ta degradacja środowiska tu nas akurat wybitnie odróżnia od reszty życia na planecie. Człowiek lubi.… Za byle co, aby tylko się poczuć wyjątkowym bo już zapomniał jak to fajnie czuć się po prostu sobą i dobrze się z tym czuć. Woli czuć inne… jakieś takie lepsze, moje byle jakie mi dali…

  • No, nie, człowieka nie odróżnia od zwierząt to, że posługuje się mową, a zwierzęta nie. Proponuję rozeznać się w obserwacjach naukowców, dot. waleni oraz kawek — te pierwsze posługują się imionami, wymienione ptaki zaś gramatyką. Innowacje? Kruki potrafią świetnie rozwiązywać problemy z pomocą innowacji, łączenia kilku rzeczy w jedno narzędzie. Nie są to jedyne ptaki, które to robią.

    Poza tym, nie tylko człowiek opanował terytorium ziemskie — pogratulujmy owadom, ptakom i bakteriom. Jeżeli zresztą chcielibyśmy się posługiwać tak prymitywnym kryterium, napisz proszę, że wylądowaliśmy na księżycu, a zwierzęta — nie. Do tego się te wszystkie 3 twierdzenia sprowadzają, choć trudno się z nimi nie zgodzić ogólnie, to jednak nie widać sensu takich rozróżnień w świadomości współczesnego człowieka.

    Proszę, zejdźmy z piedestału na tych śmiesznych, chwiejnych nóżkach i zacznijmy czytać, czytać i jeszcze raz czytać — o współczesnych badaniach nad zwierzętami.
    Po co się napawać złożonością i ilością, jeżeli to jedyne, co nas od mniejszych braci oddziela? I po co w ogóle ciągle się od zwierząt oddzielać? Między komarem, a nosorożcem też jest różnica kognitywna kolosalna, nie tworzymy jednak oddzielenia na “nosorożce i zwierzęta” na tej podstawie. 

    Więcej w tym wszystkim tradycji (o wyższości człowieka nad stworzeniem), niż logiki.

    • W 100% się zgadzam! Bardzo dobry przykład z nosorożcem i komarem. 

      Ktoś mógłby powiedzieć: “ale człowiek jest najinteligentniejszy i to nas wyróżnia od innych zwierząt” — po części prawda, ale możnaby na to odpowiedzieć: “ale na przykład rekin polarny może żyć 400 lat i to go wyróżnia od innych zwierząt”. Większość gatunków zwierząt ma coś ci je wyróżnia i wcale nie oznacza to że są lepsze albo gorsze od innych. 

      Przestańmy się odgradzać od innych zwierząt, bo jesteśmy tylko jednymi z wielu gatunków ssaków na ziemi i jak nas kiedyś zabraknie, to cała reszta po nas wcale nie zapłacze ?

      • Czy te wszystkie zwierzęta posiadły moralność? Nawet według prymatologa Frans de Waal, najinteligentniejsze ze zwierząt, naczelne , nie można nazwać istotami moralnymi. Tworzy to przepaść między człowiekiem a innymi gatunkami, ze względu na jego obowiązki i powinności prawne.

    • Mową doskonale posługuje się całe stworzenie na Ziemi a człowiek dowymyślił sobie jeszcze język do tego żeby się kłócić jakoś lepiej głośniutko można było zacząć, To mu wziął i pomieszał języki taki co mądrzejszy był bo już mowę wymyślił wczesniej i było do tej pory doskonale harmonijnie. To se cwaniaki literki powymyślali żeby jakoś tą pyszną nienawiść pocichutku na odległość tak gdzieś dalej można było zacząć słać bo w pobliżu już wszyscy się nauczyli językiem nienawiści obdarowywać z empatii czystej ludzkiej co gupim swierzętom niepotrzebna bo sie w cudze emocje jakoś wpychac nie chcą. I namieszać nawet nie. No narzędzia to potężny ludzki wynalazek. Boże broń zwierzęta przed ludzkim wynalazkiem i narzędziem, pamiętasz jeszcze jak z ogniem im nie poszło?

  • Osobiście skłaniam się do opcji “Kultura kumulatywna jako wzrost liczby innowacji”, ale ujął bym ją szerzej. Kultura przecież to nie tylko wynalazki techniczne, ale też np. literatura. I często kapitalna książka stanowi większy wkład do kultury niż patent na nowe rozwiązanie techniczne. W gruncie rzeczy nie widzę dlaczego mielibyśmy ograniczać się do jednego kryterium. Człowieka wyróżnia to, że potrafi modyfikować świat w okół. Zmiany które wprowadza można rozpatrywać na wielu płaszczyznach — stąd pożądane jest zastosowanie wielu kryteriów.

  • ” Niek­tóre są oczy­wiste, np. porozu­miewamy się za pomocą mowy. ”

    O ile za mowę uważamy słowa, a nie porozumiewanie się za pomocą dźwięku, bo z punktu widzenia psa nasze słowa to również bliżej nieokreślone dźwięki, które rozumie równie dobrze co my kocie miałczenie.

    To samo trójka, bakterie zasiedliły o wiele większą przestrzeń. Czy zaliczyć je do zwierząt ? 

    Jedynka i dwójka … ciekawe ale właściwie nic nie wyjaśnia. Raczej chodzi o dominację lub ucieczkę … zwierzęta są nudne, ten poluje, tamten bawi się w pojedynek o partnerkę. Tylko człowiek zrozumiał jak zniszczyć rywali i swoje środowisko, nie zajmuje się polowaniem/pojedynkiem jeden na jednego, a prowadzi do masowej zagłady. Czyli albo kiedyś nasza cywilizacja była tak zagrożona, że inny gatunek omal nas nie zdominował albo skończyły się zwierzęta do polowania i trzeba było zbadać i zgładzić większy teren.

    • Zwierzęta nie mogłyby zbudować piramid i zarabiać milionów na łupieniu statków handlowych …

    • Chciałeś być zabawny, ale coś nie pykło. Pytanie dotyczyło odróżnienia, wyróżnienia, różnicy.

    • Że niby w Europie zwierzęta bo w przeciwieństwie do Afrykanów mieszaliśmy się z neandertalczykami? Zbyt surowo traktuje pan Europejczyków, przecież neandertalczycy to też ludzie.

    • Budlęta nie zabijają innych dla kasy, nawet te niekulturalne. Człowiek jako kulturowo rozwinięta istota, to tak na prawdę bestia niszcząca wszystkich i wszystko. Za jakiś (pewnie niedługi) czas na ziemi zostaną tylko ludzie…

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy