Pewnego dnia do gabinetu Immanuela Kanta wchodzi pokojówka i oznajmia, że przyszedł doń z wizytą niejaki Ding an Sich.
– A jak on wygląda? – zapytał filozof.
– No pan chyba żartuje! – odparła zdumiona kobieta.
Ding an Sich

Pewnego dnia do gabinetu Immanuela Kanta wchodzi pokojówka i oznajmia, że przyszedł doń z wizytą niejaki Ding an Sich.
– A jak on wygląda? – zapytał filozof.
– No pan chyba żartuje! – odparła zdumiona kobieta.
Skomentuj