Najbardziej bezpośrednia przyczyna przewagi mężczyzn wśród filozofów wydaje się dość prozaiczna ‒ kobiety po prostu rzadziej wybierają studia filozoficzne i rzadziej decydują się na ich kontynuowanie. W poszukiwaniu głębszych przyczyn tego zjawiska filozofowie zastanawiali się na przykład, czy w sposobie uprawiania ich profesji jest coś, co czyniłoby ją nieatrakcyjną dla wielu kobiet.
Z tym zagadnieniem w latach 2019–2021 zmierzył się zespół prof. Kathariny Nieswandt z Uniwesytetu Concordia w Montrealu. Przeprowadzono badanie kwestionariuszowe z udziałem studentów uniwersytetów północnoamerykańskich, w którym porównano studentów filozofii ze studentami psychologii ‒ ponieważ w tej ostatniej dyscyplinie, w przeciwieństwie do filozofii, właśnie kobiety stanowią większość.
Ci z badanych, którzy wybrali filozofię jako główny kierunek studiów, typowo (w porównaniu ze studentami psychologii) wykazywali takie preferencje i samoocenę, które zarówno w tym badaniu, jak i w przeszłości były wiązane z płcią. Istotne dla poczucia przynależności do filozoficznej społeczności akademickiej (w por. z psychologiczną) okazało się postrzeganie siebie jako osobę: systematyzującą („analityczną”), błyskotliwą (uzdolnioną), konfrontacyjną, niepriorytetyzującą zarobków i założenia rodziny. Z wymienionych zmiennych najistotniejszą dla wyboru filozofii jako głównego kierunku studiów (oprócz spodziewanego poczucia przynależności do tej społeczności akademickiej) była ocena swojej błyskotliwości, która u badanych studentek była skromniejsza niż u studentów, bo niższa przy porównywalnych wynikach egzaminacyjnych.
Jak możemy przeczytać w artykule na stronie Canadian Philosophical Association, autorzy badania spekulują, że stereotypy wokół typowych reprezentantów dyscypliny mogą grać rolę przy wyborze kierunku studiów ‒ osoby bez wystarczająco zdecydowanych preferencji dotyczących dalszego kształcenia się mogą silniej kierować się kwestią postrzegania społecznego.
Współcześnie mniejszy odsetek kobiet względem mężczyzn w filozofii można zatem próbować wyjaśnić tym, że kandydatki na studia rzadziej dostrzegają dobre dopasowanie między swoją samooceną i preferencjami a postrzeganym przez siebie charakterem działalności filozoficznej. Rzadziej względem kolegów oceniają się jako błyskotliwe, konfrontacyjne, systematyzujące i obojętne na kwestie życia rodzinnego i zarobków, natomiast filozofia akademicka może sprawiać wrażenie wymagającej tych cech.
Opracowanie: Mira Zyśko
Źródło: Artykuł na stronie The Canadian Philosophical Association
Skomentuj