Zaszczytu uzyskania stypendium mogą dostąpić nie tylko naukowcy z Polski, ale i z innych części świata. Fundacja liczy jednak, że osoby spoza granic naszego kraju, które uzyskają grant, spędzą przynajmniej jakiś czas w Polsce, aby nawiązać kontakty z polskimi naukowcami. Konkurs jest prowadzony na zasadzie nominacji, co oznacza, że nie można zgłosić się samemu. Imiennie zaproszeni uczeni z całego świata zgłaszają Kapitule swoich kandydatów. Komisja, w skład której w tym roku wchodzą filozofowie i historycy idei o międzynarodowym autorytecie – prof. Tadeusz Gadacz z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, dr Dmitri Levitin i Sir Noel Malcolm z Uniwersytetu Oksfordzkiego, prof. Steven Nadler z Uniwersytetu Wisconsin-Madison, prof. Dominik Perler z Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie, prof. Bogdan Szlachta z Uniwersytetu Jagiellońskiego i prof. Catherine Wilson z Uniwersytetu w Yorku – po dogłębnej analizie dorobku naukowego oraz planów badawczych wybierze laureata konkursu.
Stypendium ma na celu uhonorowanie najwybitniejszych umysłów w dziedzinie historii idei i filozofii średniowiecznej i nowożytnej do 1939 r. Jak mówi prof. Włodzimierz Bolecki, wiceprezes Fundacji na rzecz Nauki Polskiej:
Ustanowienie stypendiów jest wyrazem chęci uhonorowania dorobku prof. Leszka Kołakowskiego, jednego z najwybitniejszych umysłów drugiej połowy XX wieku, a także promowania polskiej myśli filozoficznej na świecie. Sprzyjać temu mają mechanizmy konkursowe – międzynarodowa Kapituła oraz międzynarodowy tryb nominacji kandydatów, którzy będą zgłaszani przez wybitnych uczonych z całego świata.
Pierwsza edycja konkursu miała miejsce w 2015 roku. Laureatem poprzedniego konkursu został dr Dmitri Levitin – historyk idei i historyk filozofii z Uniwersytetu Oxfordzkiego. Konkurs organizowany jest raz na dwa lata. Warto dodać, że stypendium finansowane jest ze środków własnych FNP.
Szczegółowe informacje o konkursie dostępne są na stronie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.
Źródło: portal Nauka w Polsce.
Opracowała: Liliana Radkiewicz
Skomentuj