Artykuł Felieton Ontologia

Jacek Jaśtal: Ja, mikrokosmos

jastal czarne l

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2020 nr 1 (31), s. 36–37. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Przez człowieka i na człowieku można studiować metafizykę nie tylko człowieka, lecz całego wszechświata we wszystkich jego sferach i stopniach bytowych, we wszystkich istotnościach i ideach, które są we wszechświecie realizowane, we wszystkich formach natury i wszystkich formach duszy – jedynie przez niego i na nim można studiować najwyższą skończoną faktyczność, jaką znamy, formę bytu osobowego i ducha.
Max Scheler, Schriften aus dem Nachlass, Bern 1979, s. 53

Ponieważ człowiek jest mikrokosmosem, to znaczy „światem w miniaturze”, ponieważ wszystkie istotowe stopnie bytu, byt fizykalny, chemiczny, ożywiony i duchowy spotykają się i przecinają w bycie człowieka, dlatego też na przykładzie człowieka może być również studiowana najwyższa zasada „wszechświata”, makrokosmosu. I dlatego też byt człowieka jako mikrotheos stanowi także pierwszy dostęp do Boga.
Max Scheler, Światopogląd filozoficzny,
przeł. S. Czerniak, w: M. Scheler, Pisma z antropologii filozoficznej i teorii wiedzy, Warszawa 1987

Idea człowieka jako mikrokosmosu była obecna w dziejach filozofii od ich greckich początków. Pojawia się u Anaksymenesa, Heraklita i Pitagorasa, choć samo pojęcie wprowadził najprawdopodobniej dopiero Demokryt – jedno z dzieł tego filozofa miało ponoć nawet nosić taki tytuł (Mikros diakosmos). W najogólniejszym znaczeniu idea mikrokosmosu ma ukazywać działanie ogólnych praw w poszczególnych rzeczach składających się na makrokosmos. Jednak nie wszystkie byty w równym stopniu oddają złożoność świata, ponieważ mają różny poziom złożoności wewnętrznej. Stąd już tylko krok do tezy głównej koncepcji mikrokosmosu: jedynie człowiek, jako byt o najbardziej złożonej budowie, ma pełne prawo do tego miana. Wyjątkowość człowieka sprawia, że można go uznać za klucz do poznania całości tego, co istnieje, do odkrycia zasady wszechrzeczy. Dążymy do poznania i zrozumienia siebie nie dlatego, że – jako przypadkowy podmiot poznający, zagubiony wśród innych bytów – gorączkowo pragniemy uzasadnienia swojego istnienia, ale dlatego, że człowiek jest „światem w miniaturze” istotowo splecionym z całym uniwersum. Człowiek zawiera zatem wszystkie istotne elementy i siły występujące w kosmosie. Dzięki owej relacji zachodzącej pomiędzy człowiekiem a makrokosmosem możliwe jest poznanie natury człowieka poprzez poznanie świata oraz – co ważniejsze – odwrotnie: poznanie natury świata poprzez poznanie człowieka.

Idea człowieka jako mikrokosmosu posiada wiele odmian i interpretacji, ma też fazy wzlotu i zapomnienia. Pojawia się u neoplatoników, w średniowiecznej myśli arabskiej i żydowskiej mistyce oraz na obrzeżach filozofii chrześcijańskiej, zyskuje na znaczeniu u progu renesansu (Mikołaj z Kuzy, Pico della Mirandola), inspiruje barokowych mistyków (Jakob Böhme) i niemieckich idealistów. Zazwyczaj towarzyszy jej silne założenie metafizyczne: człowiek jest po prostu obrazem całego uniwersum, łącznie z Bogiem. Stąd silne inklinacje zwolenników koncepcji mikrokosmosu do panteizmu i mistycyzmu, irracjonalizmu, eksponowania przeżyć wewnętrznych i emocji. Choć takie ujęcie człowieka wymaga unifikacji całej dostępnej w danej epoce wiedzy naukowej, ostatecznie wyrasta nie z intelektualnych spekulacji (które z istoty nie mogą objąć całości tego, co istnieje), ale z gwałtownie przeżywanych problemów egzystencjalnych.

Ostatnim znaczącym filozofem, który uczynił z idei człowieka-mikrokosmosu oś swojego systemu, był Max Scheler. Po odejściu od fenomenologii zaczął tworzyć złożony, wielo­poziomowy i wieloznaczny obraz świata, w którym człowiek skupia wszelkie środki poznawcze oraz pełni rolę metafizycznego zwornika świata będącego miejscem ewolucji Boga. Tylko my potrafimy uchwytywać istotę rzeczy, co wskazuje na ponadpsychiczne, duchowe elementy. Człowiek jawi się Schelerowi jako istota duchowa, obdarzona zdolnością rozpoznania natury rzeczy oraz samoświadomością, lecz jednocześnie zakorzeniona w życiu, łącząca w sobie wszystkie rozpoznawalne w świecie elementy. I właśnie owa jedność stanowi o jego wyjątkowości. Znaczenie człowieka nie wyczerpuje się jednak w byciu przekrojem, naukowym preparatem, którego analiza objaśnia budowę świata. Wszystko, co dzieje się w świecie, jest bowiem jednocześnie elementem procesu zmierzającego do samourzeczywistnienia się ducha, który przejawia się przez człowieka. Proces ten ma charakter samoistny, niezależny od ludzkiej woli i jest elementem rozwoju Boga. Tak oto z mikrokosmosu wyłania się
mikrotheos.

Cóż mamy począć z teoriami filozoficznymi, których rozmach w równym stopniu dziś zadziwia, co odrzuca czy wręcz śmieszy? Trudno chyba byłoby po dwóch dekadach XXI wieku przekonywać na serio kogokolwiek, że człowiek posiada tego rodzaju rangę we wszechświecie. Idea człowieka jako mikrokosmosu jest niewątpliwie fascynującym świadectwem egzystencjalnych poszukiwań, kulturowych przeobrażeń i teologicznych spekulacji. Wyjątkowo dużo mówi też o ludzkich nadziejach i optymistycznej wierze w nasze znaczenie w kosmosie. Jako teoria filozoficzna wydaje się jednak martwa – ot, jeden z wielu eksponatów w magazynie muzeum filozofii.

Bądźmy jednak ostrożni: stare idee niekiedy powracają w nowych, całkiem powabnych szatach.


Jacek Jaśtal – doktor hab. filozofii, pracuje na Politechnice Krakowskiej. Zajmuje się metaetyką oraz historią etyki i moralności. Wolne chwile poświęca na czytanie książek historycznych oraz słuchanie muzyki operowej. Pasjonat długodystansowych wypraw rowerowych.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Paulina Belcarz

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy