Artykuł Filozofia umysłu

Jakub Jonkisz: Stopnie i wymiary świadomości

Jonkisz czarne l
Kiedy obserwujemy psa, który jest smutny, gdy właściciel pakuje torbę i wychodzi, a następnie tęskni, gdy go nie ma, i wita się radośnie, kiedy wraca, ciężko jest zaprzeczyć, że jest on w jakiś sposób świadomy. Podobne wrażenie odnosimy w kontaktach z niemowlętami, np. gdy widzimy ich reakcje na obecność matki, strach przed obcymi albo uśmiech wobec znanych osób, czy z osobami ciężko upośledzonymi neurologicznie, które mimo swego stanu wykazują nieprzypadkowe reakcje emocjonalne, np. gdy opowiadamy o ich bliskich.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2021 nr 1 (37), s. 9–11. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Czym jest świadomość?

Zagadnienia te są powszechnie znane w nauce o świadomości. Świadomość zwierząt, dzieci, kwestia różnorodnych zaburzeń czy upośledzeń świadomości to tematy bardzo istotne, szeroko badane, można by rzec: fundamentalne w tej dziedzinie. Gdy bowiem spytamy np.: „czy świadomość występuje jedynie wśród zwierząt wyższych, czy może jest powszechna wśród organizmów żywych?” lub też „jeśli świadomość pojawia dopiero podczas rozwoju, to czy pojawia się nagle czy może stopniowo?”, to w zasadzie musimy zacząć od odpowiedzi na najbardziej podstawowe dla całej dziedziny pytanie: czym jest świadomość? Nie da się jej udzielić bez ustalenia, jakie są podstawowe cechy czy składniki świadomości. No i tu jest niestety pies pogrzebany. Mimo bardzo szeroko zakrojonych empirycznych badań świadomości przeprowadzanych w ostatnich dziesięcioleciach w wielu dziedzinach zaliczanych do interdyscyplinarnego projektu, jakim jest kognitywistyka, nauka nadal nie dysponuje jednoznacznym pojęciem świadomości. Jest to o tyle dziwne, a może i ciekawe, że dociekania w podstawowej, pojęciowej warstwie występują zwykle w fazie przedeksperymentalnej i są filozoficzne „z natury”, podczas gdy w przypadku świadomości spory o znaczenie są powszechne i prowadzone właściwie równolegle z empirycznymi badaniami. Możliwe, że świadczy to o fundamentalnym charakterze samej świadomości i wyjątkowości tej dziedziny badań, ale może niestety świadczyć też o tym, że świadomość jest, jak pisał Ned Block, „mieszańcem pojęciowym”, odnoszącym się nie do jednego, a do wielu zjawisk, i to niepowiązanych ze sobą w konieczny sposób.

Stopniowalność świadomości

Niezależnie od tego, jak ostatecznie zdefiniujemy świadomość, można powiedzieć, że gdy myślimy o niej przynajmniej na tyle szeroko, by uwzględnić świadomość niemowląt czy osób z zaburzeniami neurologicznymi oraz różne formy świadomości zwierząt, stopniowalność wydaje się jedną z koniecznych charakterystyk tego zjawiska. Zwierzęta są w różnym stopniu świadome. Zależy to od ich neuro­logicznego uposażenia, warunkowanego genetycznie. W miarę rozwoju mózgu stajemy się, również stopniowo, coraz bardziej świadomi, zaś w wyniku jego uszkodzeń bądź patologii rozwojowych tracimy niektóre komponenty świadomości. Stwierdzenia te wydają się ze wszech miar rozsądne. Stopniowalność jest zresztą od dłuższego już czasu powszechnie wykorzystywaną własnością świadomości na gruncie klinicznym. Oceniając stan pacjenta, korzysta się z tzw. skali świadomości (najpopularniejsza to skala śpiączki Glasgow), pozwalających ocenić stopień świadomości badanego, przypisując mu określoną wartość liczbową na podstawie jego ogólnej responsywności (czyli m.in. reagowania na bodźce bólowe, wydawane polecenia, zadawane pytania). Nieco inny sens stopniowalności badany jest ostatnio także na gruncie psychologii kognitywnej, za pomocą tzw. subiektywnych skali świadomości. Chodzi tu o to, czy świadome przeżycia pojawiają się nagle, na zasadzie „wszystko albo nic”, czy też stopniowo, np. w wyniku zwiększania się ich subiektywnie doświadczanej jakości.

Wielowymiarowość

Umieszczanie świadomości danego podmiotu na skali określanej liczbowo albo mówienie o pewnym poziomie lub stopniu świadomości zostało jednak całkiem niedawno poddane ostrej krytyce. Bayne, Hohwy i Owen, w głośnym artykule pt. Are there levels of consciousness? opublikowanym w 2016 roku w „Trends in Cognitive Science”, twierdzą m.in., że „jednostki nie mogą być porządkowane ze względu na to, jak są świadome, w taki sam sposób, w jaki są porządkowane ze względu na swój wiek, wzrost czy ciśnienie krwi”. Uważają, że sposób opisu uwzględniający jakiekolwiek stopnie skłania do myślenia o świadomości w sposób „linearny i jednowymiarowy” i jest nie do pogodzenia z jej oczywistą złożonością czy też wielowymiarowością. Można polemizować z tym argumentem, tłumacząc, że przypisywanie wartości liczbowych stanom świadomości czy stopniowanie jakości świadomego doświadczenia to tylko praktyka kliniczna i eksperymentalna (zresztą wywiad kliniczny dotyczy różnorodnych aspektów świadomości). Nie to jest tu jednak najistotniejsze, ponieważ zgodzić się należy z jednym: stopniowalność i wielowymiarowość świadomości faktycznie wymagają uzgodnienia. Przede wszystkim należy ustalić (przynajmniej wstępnie), o jakich wymiarach świadomości w ogóle mówimy, a następnie, czy stopniowalność należy uogólniać na wszystkie te wymiary czy też analizować (i mierzyć?) w każdym z nich z osobna.

Czterowymiarowo stopniowalna świadomość

W literaturze przedmiotu świadomość utożsamiana jest często z ogółem subiektywnych doświadczeń (tzw. qualiów). Mówi się również, że świadome stany są zawsze „o czymś” (są intencjonalne) lub że są jakąś formą poznania wyższego rzędu (tzw. metapoznania, np. myślą o myśleniu czy percepcją percepcji). Świadomość opisuje się także jako stan organizmu występujący, gdy zachodzą określone procesy mózgowe (np. odpowiednia aktywność neuronów w rejonach wzgórzowo-korowych). Charakteryzowana jest wreszcie jako adaptacja zwiększająca plastyczność działania organizmów (pozwalająca dostosowywać się do nowych bodźców). Na tej podstawie wyróżnić można cztery podstawowe wymiary świadomości: fenomenologiczny (subiektywne doświadczenie), semantyczny (referencja albo treść intencjonalna), fizjo­logiczny (stany organizmu albo mechanizmy) i funkcjonalny (funkcja albo rola w działaniu). Uzasadniałem, że stopniowalność winno się rozpatrywać w każdym z wymiarów z osobna, ponieważ w każdym można wskazać co najmniej jeden element stopniowalny. Są to odpowiednio: jakość w wymiarze fenomenologicznym, abstrakcyjność w wymiarze semantycznym, złożoność w wymiarze fizjologicznym i użyteczność w wymiarze funkcjonalnym. W konsekwencji można powiedzieć, że informacja przetwarzana świadomie może różnić się co do: prezentowanego stopnia jakości, osiąganego rzędu abstrakcji, poziomu fizjologicznej złożoności czy też pod względem stopnia użyteczności, jaki pełni w działaniach danego organizmu. Świadomość w ujęciu czterowymiarowo-stopniowalnym nie tworzyłaby więc skali linearnej. Dla przykładu, mój pies może posiadać bardzo wysokiej jakości świadome doświadczenie węchowe mojej obecności (z pewnością wyższe niż ja jego). Jednak, o ile ja mogę jednocześnie posiadać świadomość sensoryczną wyższych rzędów (mogę nie tylko wiedzieć, że teraz czuję i widzę swojego psa, ale też wiedzieć, że wiem), to on już niekoniecznie (z innych badań wiemy, że psy mają problemy z metapoznaniem, raczej nie są też świadome siebie, przynajmniej nie w tym stopniu, co ludzie, ssaki naczelne czy walenie). W tym właśnie sensie można powiedzieć, że pies posiada świadomość węchową o wyższym stopniu jakości (jego spory, wilgotny narząd pomiarowy predestynuje go w tej materii), ale niższym rzędzie abstrakcji (jego mózg akurat tu go chyba nieco ogranicza). Tak więc to, że fenomenologia psiego węchu wykazuje zwykle wyższą jakość, nie oznacza, że pies posiada generalnie wyższy poziom/stopień świadomości węchowej od ludzi, gdyż jakość to tylko jeden z elementów w czterowymiarowo stopniowalnym ujęciu. W analogiczny sposób można dokonać analizy świadomości niemowląt czy tej występującej (lub nie) w następstwie różnych uszkodzeń mózgu.

Świadomościometr”

W badaniach świadomości już teraz mierzy się i porównuje zarówno jakość świadomych doświadczeń (za pomocą wspomnianych już subiektywnych skali świadomości), jak również złożoność ich neuronalnego podłoża (matematyczna analiza relacji pomiędzy stopniem zróżnicowania a zintegrowaniem wzorców wyładowań neuronów, co pozwala określić tzw. indeks złożoności). Uważam, że dodanie do hipotetycznego „świadomościometra” jeszcze wymiaru semantycznego i funkcjonalnego pozwoliłoby lepiej opisywać różne formy świadomości, gdyż prócz fenomenologicznej jakości i neurologicznej złożoności świadomie przetwarzanych informacji można by porównać także ich rzędy abstrakcji i stopnie użyteczności. Wprawdzie nie są jeszcze znane sposoby, by dokonywać pomiarów abstrakcyjności i użyteczności, ale wkrótce mogą się pojawić, ponieważ „miary świadomości” i „wielowymiarowość” to zagadnienia często podejmowane w najnowszych badaniach. Wydaje się, że dopiero koncepcja łącząca wielowymiarowość ze stopniowalnością może dać narzędzia potrzebne do ujęć na tyle szerokich, by porównywać występowanie poszczególnych komponentów świadomości w różnych możliwych stadiach rozwojowych i w różnych stanach organizmu, u różnych organizmów żywych (nawet tych ewolucyjnie znacznie starszych niż naczelne czy ssaki), a nawet analizować jej hipotetyczne formy sztuczne.


Jakub Jonkisz – pracownik katedry socjologii Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Aktualnie kieruję drugim grantem Narodowego Centrum Nauki przeznaczonym na badania świadomości. Moja praca naukowa jest obecnie wykonywana głównie hobbystycznie, ponieważ moje dotychczasowe hobby stało się pracą (zajmuję się rozwojem infrastruktury do uprawiania kolarstwa górskiego). Poza tym jestem szczęśliwym ojcem dwójki dzieciaków.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Małgorzata Uglik

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy