Myślenie krytyczne

Jakub Pruś: #13. Krytyczne myślenie – a może kultura logiczna? [Myślenie krytyczne]

Niektórzy uważają, że świat byłby dużo piękniejszy, gdyby wszyscy byli bardziej krytyczni w stosunku do tego, co myślą. Obawiam się jednak, że to za mało – aby rzeczywiście podnieść poziom debaty, potrzeba nam zaprząc myślenie krytyczne do tworzenia kultury logicznej.

Kto z nas nie spotkał się z narzekaniem na to, że ludzie dookoła (ale nie my, prawda?) mają problem z logicznym myśleniem i rzetelnym dyskutowaniem? A komunikacja przez Internet wcale nie wydaje się pomagać. Cóż więc mamy robić? Może się wydawać, że krzewienie krytycznego myślenia załatwi sprawę. Ośmielam się jednak twierdzić, że nie. Potrzebujemy czegoś więcej – czegoś, co nasi przodkowie znali i rozwijali zanim w ogóle pojęcie myślenia krytycznego zaczęło się krystalizować. Chodzi o tzw. kulturę logiczną, która jest starszą i znacznie bogatszą tradycją myślenia i mówienia niż myślenie krytyczne. I wydaje się, że daleko bardziej atrakcyjną na obecne czasy.

Zauważmy, że mamy tu trzy różne tezy do uzasadnienia – pierwsza, historyczna, że pojęcie kultury logicznej jest starsze niż pojęcie myślenia krytycznego; druga, że pojęcie kultury logicznej jest szersze niż pojęcie myślenia krytycznego, a zatem nie powinno się ich także utożsamiać; wreszcie trzecia, że pojęcie kultury logicznej może być lepszą odpowiedzią na nasze obecne potrzeby podnoszenia standardów myślenia i dyskutowania. Spróbuję krótko uzasadnić powyższe tezy właśnie w tej kolejności.

Kultura logiczna – historia i kontekst

Pojęcie kultury logicznej związane jest z tradycją Szkoły Lwowsko-Warszawskiej – polskiego ruchu filozoficznego zainicjowanego pod koniec XIX w. przez Kazimierza Twardowskiego we Lwowie, a potem rozwijanego też w Warszawie. Członkami Szkoły byli m.in.: Alfred Tarski, Jan Łukasiewicz, Maria Ossowska, Kazimierz Ajdukiewicz, Tadeusz Kotarbiński, Stanisław Leśniewski czy Izydora Dąmbska. Nie jest to miejsce na wychwalanie fenomenu i osiągnięć Szkoły – tutaj interesują nas tylko wypracowane wewnątrz niej standardy myślenia i dyskutowania, tj. kultura logiczna. Aby ogólnikowo scharakteryzować wspomniane standardy, możemy sięgnąć do samego mistrza, Kazimierza Twardowskiego:

Zasadnicza cecha charakterystyczna tej Szkoły tkwi w dziedzinie formalno-metodologicznej: polega mianowicie na dążeniu do możliwie największej precyzji i ścisłości w myśleniu i wyrażaniu myśli, jak również̇ na możliwie wyczerpującym uzasadnieniu tego, co się̨ głosi, oraz na poprawności dowodu (Twardowski 2014, s. 47–48).

Pierwszą wzmiankę o „kulturze logicznej” można znaleźć w pracy Stanisława Leśniewskiego z 1913 r., ale wiemy, że owa kindersztuba jasnego mówienia i rzetelnego dyskutowania była w Polsce rozwijana i krzewiona znacznie wcześniej. Wspomina o tym choćby Kazimierz Ajdukiewicz: 

Scholz, pisząc w latach trzydziestych historię logiki, nazwał Polskę krajem, w którym podówczas najważniejsze na terenie logiki osiągnięto wyniki […]. Komisja Edukacyjna ceniła wysoko kulturę̨ logiczną i widziała w szerzeniu wykształcenia logicznego oręż przeciwko ciemnocie i dźwignię postępu. Na jej to zamówienie filozof francuski, Condillac, napisał podręcznik logiki dla szkół polskich. I tę tradycję rodzimą winniśmy podtrzymywać i dołożyć wszelkich starań, by przez szerzenie logicznej kultury myśli i słowa oddać rząd dusz w Polsce na usługi trzeźwego rozumu i uodpornić umysły przeciwko doktrynom i wierzeniom, za którymi nie opowiadają się logiczne argumenty. Krzewiąc kulturę logiczną, przygotowujemy bowiem grunt pod naukowy pogląd na świat, a przez to torujemy drogę dla postępu (Ajdukiewicz 1985 A, s. 141–42).

Stąd widać, że tradycja polskiej kultury logicznej sięga jeszcze XIX w., co w porównaniu z rozwijanym kilka dekad później Critical Thinking Movement (który nabrał rozpędu dopiero w latach siedemdziesiątych XX w.) wystarczy, by uzasadnić twierdzenie historyczne. Możemy przejść do ważniejszej kwestii, tj. różnicy treściowej między tymi pojęciami.

Pojęcie kultury logicznej a pojęcie krytycznego myślenia

Definicję kultury logicznej można dość łatwo zbudować, bazując na analizach Tadeusza Czeżowskiego, Kazimierza Ajdukiewicza i Tadeusza Kwiatkowskiego (choć również inni poświęcali temu pojęciu swoją uwagę):

[def] Kultura logiczna to postawa, na którą składają się (i) wiedza i sprawność z zakresu logiki pragmatycznej (znajomość terminologii, praw rozumowania i choćby błędów logicznych), (ii) kultura językowa (prawidłowe posługiwanie się językiem i przestrzeganie reguł sprawnej komunikacji) oraz (iii) kultura moralna (która przykładowo nie pozwala używać wiedzy czy sprawności logicznych w niewłaściwym moralnie celu) (zob. Ajdukiewicz 1985 B, s. 322–327; Czeżowski 1969, s. 185–190; Kwiatkowski 1962, s. 1–16).

Mamy więc trzy elementy: wiedza i sprawność w logice, precyzja języka oraz kultura moralna. O ile pierwsza cecha nie budzi wątpliwości, to dwie kolejne wymagają komentarza. Odnośnie do kultury językowej warto przytoczyć humorystyczną refleksję Józefa M. Bocheńskiego:

Skutek jest taki, że jak jest kongres (po polsku: spęd), zwłaszcza w Niemczech czy Francji, bo w Anglii jest może inaczej, to jeśli na tym kongresie ktoś́mówi do rzeczy, nie bełkocze, to jest od razu bardzo mocne podejrzenie, że jest to Polak. Mamy taką tradycję porządnego mówienia i myślenia (Bocheński 1993, s. 146).

Ten element pozwala nie tylko na sprawną komunikację, oszczędza czas i eliminuje problemy związane z nieporozumieniami, ale po prostu czyni dyskusje (nie tylko filozoficzne) znaczącymi – ile jałowych sporów w ogóle by nie zaistniało, gdybyśmy przykładali wagę do precyzowania pojęć! A ile nowych, znaczących dyskusji i rozwiązań mogłoby powstać? 

Odnośnie do trzeciego elementu, tj. kultury moralnej, to chyba zgodzimy się wszyscy, że określenie „kulturalny” (wyraz nacechowany pozytywnie) nie może dotyczyć osób, które są sprawne w argumentacji i logice, lecz manipulują innymi dla własnych interesów. (Czeżowski proponował znacznie wyrazistszy przykład: choć można mieć wiedzę i sprawność w organizowaniu obozów śmierci, to nie możemy mówić o „kulturze organizowania obozów śmierci” – miał to być argument za włączeniem aspektu moralnego do pojęcia kultury logicznej). Najprościej chyba oddaje to powiedzenie Łukasiewicza: „logika to etyka myśli i mowy” (za: Bocheński 1993, s. 147).

Jeśli chodzi o myślenie krytyczne, to na samym początku możemy natrafić na problem ze zdefiniowaniem tego terminu – który dzisiaj zdaje się przyjmować szeroki wachlarz znaczeń (od kreatywności przez umiejętność komunikacji aż po filozofię ponowożytną). Dla porządku przyjmiemy definicję Johna Deweya, którą posługiwano się w wielu anglosaskich podręcznikach do myślenia krytycznego i w jej duchu myślenie krytyczne jest rozwijane do dzisiaj (R. Ennis, E. Glaser, R. Paul, A. Fischer, G. Nosich, M. Scriven):

[def] Krytyczne myślenie to aktywna, wytrwała i uważna refleksja nad danym przekonaniem w świetle wspierających je racji i dalszych następstw, które za sobą pociąga (Dewey 1998, s. 9; tłum J.P.).

Mając te dwie definicje, możemy łatwo wydobyć różnice między pojęciami. Po pierwsze, można (złośliwie) zauważyć, że samo pojęcie krytycznego myślenia nie czyni zadość postulatowi kultury językowej, co pokazują trudności w precyzyjnym zdefiniowaniu myślenia krytycznego. Przede wszystkim jednak różnica leży w tym, że krytyczne myślenie, jak nazwa wskazuje, odnosi się do czynności mentalnych (myślenia), a nie do jasnego i formułowania myśli (mówienia) – a kultura logiczna obejmuje i jedno, i drugie.

Po drugie, te pojęcia mają różny rodzaj (genus). Myślenie krytyczne to umiejętność, a kultura logiczna to postawa. Zaś z tej różnicy wynika bardzo dużo – postawę się wyrabia i w mniejszym lub większym stopniu można ją posiąść – jak sprawność (cnotę). Nie można na chwilę „odwiesić postawy na wieszak”, np. raz dyskutując w sposób rzetelny i z szacunkiem do adwersarza, aby zaraz stosować erystykę lub grzęznąc w nieznaczącym bełkocie. Z umiejętnością rzecz ma się inaczej – raz można jej użyć, a raz z niej zrezygnować w zależności od celu.

Wreszcie trzecia różnica to moralny charakter kultury logicznej, nieobecny w pojęciu myślenia krytycznego. To okaże się szczególnie ważne do uzasadnienia trzeciej tezy – myślenie krytyczne jako takie może nas nauczyć o pewnych standardach myślenia, o błędach w argumentacji i sofizmatach, ale nie wyrabia ono etosu myślenia/mówienia, w którym nie wszystko jest dozwolone. Z kolei kultura logiczna ten etyczny kontekst uwzględnia, a nawet go wymaga.

Wynika stąd, że pomimo wielu podobieństw kultura logiczna i myślenie krytyczne nie mogą być utożsamiane, gdyż to pierwsze jest pojęciem szerszym, które zakłada krytycyzm, ale uzupełnia go także postulatem precyzyjnej mowy oraz kultury moralnej. 

Kultura logiczna – remedium na nasze czasy?

Pozostaje uzasadnienie ostatniej tezy – dlaczego pojęcie kultury logicznej może nam się przydać dzisiaj, w dobie szybkich mediów, spolaryzowanego społeczeństwa i wirtualnej komunikacji, bardziej niż myślenie krytyczne? 

Odpowiedź jest bardzo prosta – jeśli chcemy, by nasze standardy myślenia i dyskutowania były lepsze, to sam krytycyzm nie wystarczy, ponieważ bywa wybiórczy. Uzupełnienie standardów dyskusji o etyczny charakter i kształtowanie postawy (nie tylko umiejętności) może nam się w tym znacznie lepiej przysłużyć. Kultura językowa pomoże nam dodatkowo nasze problemy lepiej formułować i skuteczniej rozwiązywać. Warto także pamiętać, że jest to element imponującego dziedzictwa polskiej logiki, z którego nasi przodkowie byli znani, a które my możemy rozwijać (bo jak nie my, to kto?). Słowem, jeśli chcemy podnosić nie tylko standardy myślenia, ale również mówienia i dyskutowania, to proponuję by rozumieć myślenie krytyczne szerzej, jako narzędzie wytwarzania kultury logicznej. Tak przynajmniej rozumiemy je w prowadzonym przez nas kursie.


Warto doczytać: 

K. Ajdukiewicz, Logika, jej zadania i potrzeby w Polsce współczesnej, [w:] tenże, Język i poznanie, Warszawa 1985 (A).
K. Ajdukiewicz, Co może zrobić szkoła dla podniesienia kultury logicznej uczniów, [w:] tenże, Język i poznanie, Warszawa 1985 (B).
J.M. Bocheński, Sens życia i inne eseje, Kraków 1993.
T. Czeżowski, O kulturze logicznej, [w:] Odczyty filozoficzne, Toruń 1969.
J. Dewey, How We Think: A restatement of the relation of reflective thinking to the educative process, Boston 1998.
T. Kwiatkowski, Pojęcie kultury logicznej, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska” 1962, Sectio F 17, s. 1–16.
K. Twardowski, Myśl, mowa, czyn, Warszawa 2014.


Jakub Pruś – pracuje w Instytucie Filozofii Akademii Ignatianum w Krakowie. Redaktor czasopisma „Forum Philosophicum”. Zajmuje się teorią argumentacji i logiką prawniczą. Miłośnik szachów, zapasów i śpiewania kołysanek.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy