Nierzetelność jest tylko brakiem zgodności z własnym sumieniem (Gewissenhaftigkeit), tzn. szczerości zeznania, które składa się przed swoim wewnętrznym sędzią, o którym myśli się jako o innej osobie, przypisując jej najwyższą surowość; [tak mianowicie jest,] gdy życzenie (pod wpływem miłości samego siebie) bierze się za rzeczywistość, ponieważ ma ono na względzie cel, który jest sam w sobie dobry; a wewnętrzne kłamstwo, aczkolwiek przeciwne obowiązkowi człowieka wobec samego siebie, jest w takich razach nazywane słabością, tak jak pragnienie kochanka, aby znajdować w swojej ukochanej wyłącznie dobre cechy, czyni go ślepym na jej oczywiste wady. Jednakże ta nieszczerość oświadczeń, której człowiek dopuszcza się w stosunku do siebie samego, zasługuje na jak najsurowszą naganę: bowiem z tego zarażonego miejsca (fałszywości, której korzenie zdają się tkwić w ludzkiej naturze) choroba nieprawdomówności rozszerza się na stosunek do innych ludzi, skoro już raz naruszyło się naczelną zasadę prawdomówności.
I. Kant, Metafizyczne podstawy nauki o cnocie, 430–431, tłum. W Galewicz, Kęty 2024, s. 101.
Aktualnie zbieramy na wydanie numeru F! poświęconego kłamstwu i uzupełnionego o Dodatek specjalny o Kancie. Dołącz się i Ty!
Prowadzenie portalu filozofuj.eu – finansowanie
Projekt dofinansowany ze środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach Programu „Społeczna Odpowiedzialność Nauki II”.
Skomentuj