Opinie

Lepszy świat dla ośmiornic, krabów i homarów? Nowe prawa dla „prostych” istot czujących

Ilustracja przedstawia ośmiornice
W listopadzie 2021 ukazał się wydany przez London School of Economics and Political Science raport dotyczący zdolności odczuwania wrażeń zmysłowych u zwierząt z grup dziesięcionogów (rząd skorupiaków, do którego należą m.in. kraby i homary) oraz głowonogów (których przedstawicielami są m.in. ośmiornice). Publikacja przyczyniła się do przyznania tym zwierzętom praw do humanitarnego traktowania, obowiązujących także poza laboratorium.

Dzisiaj uznaje się już za pewnik, że wiele gatunków posiada zdolność odczuwania zmysłowego; rozważa się zamiast tego, czy spełniają one rozmaite „człekopodobne” kryteria rozumności – ujęzykowienie, samoświadomość czy zdolność do metapoznania. Wątpliwości pojawiają się natomiast w przypadku „prostych” zwierząt. Ich rozstrzygnięcie jest istotne, ponieważ wielu uznaje zdolność odczuwania za warunek humanitarnego traktowania danej istoty.

Raport został sporządzony na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii, a jego treść skłoniła władze tego państwa do rozszerzenia zakresu ustawy o dobrostanie zwierząt o przepisy chroniące dziesięcionogi i głowonogi. Jak zauważył dr Jonathan Birch, jeden z autorów raportu i przewodniczący związanego z publikacją projektu Foundations of Animal Sentience, wzięcie pod uwagę przez brytyjskich ustawodawców wyników badań opisanych w raporcie pozwoliło na pozbycie się poważnej niespójności prawnej. Dotychczas pilnowano, żeby głowonogi były traktowane humanitarnie w badaniach naukowych, ale nie przysługiwała im żadna ochrona poza nauką. Jak możemy przeczytać w artykule na stronie London School of Economics, autorzy raportu:

radzą, by zaniechać usuwania pazurów, nacinania, ablacji szypułek ocznych, sprzedaży żywych dziesięcionogów nieprzeszkolonym, niedoświadczonym osobom zajmującym się handlem oraz zaniechać ekstremalnych metod uboju, takich jak gotowanie na żywo bez ogłuszania.

Raport zawiera przegląd wyników 300 badań dostarczających argumentów za posiadaniem przez badane zwierzęta cechy, która wydaje się zobowiązywać do ich bardziej humanitarnego traktowania. Zdolność do odczuwania jest przez autorów raportu definiowana jako „zdolność do posiadania odczuć takich jak ból, przyjemność, głód, pragnienie, ciepło, radość, pocieszenie i podniecenie”. Zasadniczo nie chodzi o samą reakcję na bodźce, ale także o obecność procesów wskazujących na coś, co bylibyśmy skłonni określić jako dostateczny poziom świadomości (bez wymogu metaświadomości – zdolności do namysłu nad swoimi odczuciami).

Przegląd został przeprowadzony na podstawie 8 wyróżnionych przez badaczy neurobiologiczno-behawioralno-kognitywnych kryteriów: 

  1. obecność receptorów bólowych, 
  2. obecność obszarów mózgowych o funkcjach integrujących, 
  3. bogactwo połączeń pomiędzy wspomnianymi receptorami i obszarami, 
  4. charakter reakcji przy możliwości otrzymania środków przeciwbólowych, 
  5. porównanie zachowań w warunkach różnego stopnia ryzyka zagrożenia i szansy na nagrodę, 
  6. bogactwo repertuaru zachowań obronnych w obliczu ryzyka uszkodzenia ciała, 
  7. obecność asocjacyjnych mechanizmów uczenia się wykraczających poza warunkowanie, 
  8. charakter zachowania po otrzymaniu środków przeciwbólowych w następstwie uszkodzenia ciała.

Świadomi wyzwania, jakie stanowi stworzenie takiej listy, badacze zaproponowali skalę sześciu poziomów przypuszczenia (na której największy to 6 – „z bardzo dużą ufnością”) oraz system klasyfikacji oparty na pięciu poziomach istotności, bazujących na liczbie kryteriów spełnionych na 6. lub 5. poziomie przypuszczenia. Na najwyższym poziomie (odpowiadającym „bardzo silnym powodom do uznania zdolności do odczuwania”) zaklasyfikowane zostały zatem te z badanych organizmów, które „z dużą lub bardzo dużą ufnością” spełniły 7–8 kryteriów (na tym poziomie znalazły się tylko ośmiornice). 

Formułowaniu takich systemów towarzyszy wiele filozoficznych wątpliwości. Poziomy zdolności do odczuwania tworzą ewolucyjne kontinuum, zatem nie sposób uniknąć w 5‑skalowej klasyfikacji pewnej dozy arbitralności. Nie uchronimy się również od rozterek etycznych – tego, w jakim stopniu odpowiednie są dobierane przez nas kryteria wyróżnienia potrzeb i interesów innych gatunków, a już je wyróżniwszy, w jakim stopniu jesteśmy zobowiązani do ich przestrzegania. 

Opracowanie: Mira Zyśko


Źródła: Artykuł na stronie London School of Economics, raport LSE.

Najnowszy numer filozofuj "Kłamstwo"

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy