Chciałbym mówić o wielkich filozofach w taki sposób, żeby u każdego wyłowić jakąś jedną myśl, która dla niego samego jest ważna, należy do filarów domu, jaki zbudował, a zarazem dla nas dziś jest zrozumiała, jakąś strunę w naszym umyśle porusza, zamiast tylko podawać wiadomość historyczną. Postaram się każdy wykładzik kończyć pytaniem skierowanym do wszystkich, co go słuchali, pytaniem z myśli tego filozofa wybranym, nadal ważnym, nadal nierozstrzygniętym wyraźnie.
Leszek Kołakowski o idei cyklu
Prof. Kołakowski przestawia Arystotelesa:
Jeśli Platon wypracował ogólny projekt architektoniczny dla filozofii europejskiej, to jego niewierny uczeń Arystoteles zbudował jej fundamenty. Wiedział więcej niż ktokolwiek w jego czasach, przyswoił sobie, ale i wzbogacił, wszystkie nauki. Cień tego olbrzyma poprzez wieki określał przestrzeń europejskiej myśli, inspirował ją i prowadził, ale z czasem zaczął ograniczać.
W pogadance o Arystotelesie prof. Kołakowski najwięcej czasu poświęca Arystotelesowskiej koncepcji szczęścia. Na czym ono polega? Jak je osiągnąć? Jakie trudności wiążą się z koncepcją szczęścia, którą zaproponował Arystoteles. Zachęcamy do obejrzenia pogadanki.
Z całym szacunkiem dla kompaktowości i poręczności “Mini wykładów..”, ten aranżacyjny onanizm graficzny zawsze był mi powodem do przewracania oczami. Nie mając nic do treści, czy osoby profesora, nie sposób nie ulec wrażeniu jakby za oprawę cyklu odpowiadała osoba, co na dźwięk swego zadania wyrzuciła z sobie coś na kształt: “Łaaaa, filozoooofia.. Łaaaa, korkociąg myślenia… Łaaaa, trudne rzeczy… sens życia, mózg i takie różne filozowania… Kooosmos… Totaaaalnie!” :/
Cha cha, kochana, LK, mimo że to był neomarxista, to i tak dziś jest dawnym wspomnieniem wielkich uniwersyteckich profesorów, i to łebskich (erudycja, elokwencja etc.).
Stąd nieźle go się i dzisiaj słucha. Kiedyś prawie każdy taki był (edukacja!), co szczególnie widać na tle obecnych gogów.
Niestety też, jak trafnie to kiedyś ujął Cz. Miłosz (pisarz/poeta, noblista), obecnie mamy do czynienia z ciekawszymi autorami/twórcami niż ich dzieła! Signum temporis. Demokracja. Socjalizm. Degrengolada. RIP
C‘est la vie
Cha cha
Z pozdrowieniami!
PK