Artykuł Epistemologia Etyka

Linda Zagzebski: Pycha intelektualna

Wady są ciekawsze od cnót. Lata temu mój przyjaciel prowadził na swojej uczelni wykład na temat wad. Przez przypadek w tym samym czasie inny profesor prowadził wykład o cnotach. Oba kursy były nowe. Sala wykładowa mojego przyjaciela szybko się zapełniła, podczas gdy drugi wykład przyciągnął jedynie kilku studentów.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2022 nr 2 (44), s. 15–16. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Cnoty i wady

Wady interesują ludzi prawdopodobnie m.in. z tego samego powodu, dla którego lubią oni skandale, jednak poważniejszą przyczyną tego zainteresowania jest to, że wśród wad znajdujemy więcej różnorodności niż wśród cnót. Istnieje więcej sposobów, na jakie można czynić zło, niż na jakie można czynić dobro. Arystoteles utrzymywał, że każdej cnocie przeciwstawione są dwie wady – jedna jest nadmiarem, a druga niedoborem danej cechy. Cnota jest pośrodku tych skrajności. Tak więc odwaga sytuuje się pomiędzy tchórzostwem a brawurą. Wstrzemięźliwość jest pośrodku między nadmiernym dogadzaniem sobie a ignorowaniem przyjemności. Życzliwość pojawia się między brakiem życzliwości a przymilnością. Mówienie prawdy o sobie jest usytuowane pomiędzy przechwalaniem się a nadmierną samokrytyką. Według Arysto­telesa bycie dumnym z siebie jest cnotą, o ile ma podstawę w adekwatnej ocenie własnych osiągnięć.

Arystoteles uważał, że małe dzieci nie mają ani cnót, ani wad. Zarówno cnoty, jak i wady są nawykami wyrobio­nymi przez ciągłe odtwarzanie tych samych uczuć i powtarzanie zachowań. Nabywanie ich trwa lata. Święty Tomasz z Akwinu przejął wiele poglądów Arystotelesa do swojego chrześcijańskiego opisu cnót, jednak doktryna grzechu pierworodnego sprawiła, że pogląd, iż rodzimy się bez dobrych ani złych skłonności, musiał zostać zmieniony. Według niego rodzimy się z silną skłonnością do zła. Pozwalamy, żeby poszukiwanie przyjemności motywowało nasze działanie; mamy tendencje do gniewu, chciwości i zawiści. Naturalnie nam przychodzi przecenianie naszego znaczenia i ignorowanie naszych występków. Nabycie cnót wymaga dyscypliny, ponieważ musimy przezwyciężyć nasze grzeszne skłonności. Skromność wymaga wiele dyscypliny, natomiast pycha nie wymaga jej wcale.

Duma

Według Arystotelesa dobrze jest być świadomym swojej wyższości i okazywać ją w zachowaniu, jeśli faktycznie jest się pod jakimś względem lepszym. Tego typu duma jest cnotą. Według Akwinaty jednak duma jest wadą i to wadą, która jest źródłem całego zła, ponieważ polega na odmowie poddania się Bogu. Współczesna kultura zachodnia zachowała oba te sposoby myślenia o dumie. Słowo „duma” (ang. pride) ma w języku angielskim zarówno pozytywne, jak i negatywne znaczenie. W pozytywnym sensie oznacza właściwą samoocenę, dostrzeżenie własnej wartości. W negatywnym sensie zaś oznacza uważanie siebie za osobę lepszą od innych.

To, że istnieje o wiele więcej słów dla wad niż cnót, widać na przykładzie wad przeciwstawionych skromności: próżność, pycha, arogancja, wyniosłość, megalomania są wszystkie różnymi odmianami dumy. Ludzie zgadzają się co do tego, że cechy te są wadami, mimo że mogą się nie zgadzać co do samej definicji dumy i skromności. Próżność polega na nadmiernym skupieniu na byciu podziwianym i cenionym przez innych. Pycha jest nieuzasadnionym wysokim mniemaniem na własny temat. Arogancja polega na założeniu, że ze względu na swoje osiągnięcia powinno się mieć specjalne przywileje. Wyniosłość jest skłonnością do traktowania innych jako niewartych uwagi czy szacunku. Megalomania jest zaś tendencją do przeceniania własnej wielkości.

Źródło wszystkich wad poznawczych

W ostatnich dekadach zaczęto stopniowo przykładać coraz więcej wagi do wad, które ujawniają się w myśleniu i przekonaniach, a nie tylko w zachowaniu. Są one bardzo ważne, ponieważ nasze działania wynikają z naszych myśli i uczuć. Próżność, arogancja, pycha czy wyniosłość biorą się z naszych przekonań i uczuć dotyczących porównania nas samych do innych. Akwinata sądził, że pycha jest źródłem wszystkich wad poznawczych. Wady poznawcze takie jak zamkniętość intelektualna (zob. artykuł M. Peplińskiego na s. 20–22 tego numeru), nieprzykładanie wagi do faktów przeczących naszym przekonaniom, strach przed wykazaniem nam błędu, brak dociekliwości czy brak szacunku do autorytetów intelektualnych biorą się z braku skromności intelektualnej. Nauczenie się myślenia o sobie jako o partnerze dla innych w poszukiwaniu prawdy przychodzi nam z bardzo dużą trudnością. Musimy przyznać, że – niezależnie jakie by były nasze osiągnięcia – o wiele więcej nie wiemy, niż wiemy, a sporo spośród tego, czego nie wiemy, jest znane innym osobom, które mogą nawet prezentować niższy poziom intelektualny od nas. Student na wykładzie wstępnym może mieć uwagę, która nigdy nie przyszłaby na myśl sławnemu profesorowi. Polityczni przeciwnicy i osoby, których nie lubimy, niemal zawsze mają intuicje, których nie powinniśmy ignorować. Status prawdy jest zawsze wyższy niż status kogokolwiek z nas.

Próżność intelektualna jest silną pokusą, ponieważ każdy chce wydawać się bystry. Nie chcemy po prostu być bystrzy, chcemy na takich wyglądać. Nie cierpimy, gdy wykaże się błąd w naszej wypowiedzi. Przyznanie się do błędów przeszłości jest sposobem pokazania, że prawda jest ważniejsza od opinii innych na nasz temat, a to wymaga odwagi. George Edward Moore był znany ze swojego zupełnego braku intelektualnej próżności. Amerykańska filozof Alice Ambrose wspomina, że Moore traktował twierdzenia wygłoszone przez siebie na poprzednim wykładzie tak, jakby zostały powiedziane przez jakiegoś anonimowego filozofa i wymagały sprostowania. Czasem nawet zdarzało mu się stwierdzić, że to, co powiedział wcześniej, nie ma sensu. Jego oddanie poszukiwaniu prawdy było silniejsze niż strach przed zawstydzeniem czy pragnienie posiadania opinii genialnego filozofa.

Arogancja intelektualna wykracza poza próżność, ponieważ osoba arogancka jest przekonana, że jej zdolności czy osiągnięcia powinny jej dawać dodatkowe przywileje. Pamiętam, jak po obronie mojego doktoratu powiedziano mi, żebym przy składaniu rezerwac­ji w restauracji zawsze przedstawiała się jako „dr Zagzeb­ski”, dzięki czemu dostanę lepszy stolik. Ta uwaga miała być żartobliwa, ale naprawdę istnieją ludzie, którzy oczekują, że będą traktowani lepiej niż inni ze względu na jakieś swoje osiągnięcia. Oczekują przywilejów, pochlebstw i przysług – jako czegoś, co im się należy. Co gorsza, osoba charakteryzująca się intelektualną arogancją może stać się wyniosła i myśleć o innych jako intelektualnie niższych, niewartych uwagi ani szacunku. Jak powiedział Akwinata, pycha jest początkiem każdego grzechu, ponieważ nie pozwala nam stanąć w prawdzie przed Bogiem. Moore nie był teistą, ale znał cnotę stawania w prawdzie, gdy jest się skonfrontowanym z wszechświatem prawd poza zasięgiem nawet najbardziej utalentowanych myślicieli.

Tłumaczenie: Elżbieta Drozdowska


Linda Zagzebski –profesor filozofii na Uniwersytecie w Oklahomie. Zajmuje się między innymi epistemologią, filozofią religii oraz etyką. Autorka licznych wpływowych publikacji, w tym Exemplarist Moral Theory (Oxford University Press, 2017), gdzie podejmuje m.in. problematykę wychowania moralnego. Uwielbia podziwiać krajobrazy oraz wystrój wnętrz. Często oddaje się badaniom genealogicznym i podróżowaniu razem z mężem. Matka bliźniaków, prawników w Los Angeles.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Małgorzata Uglik

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy