Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2016 nr 6 (12), s. 6–8. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Zacznijmy od „czegoś tak prostego, że wydaje się niewarte wypowiedzenia”:
(1) Adam Małysz mógłby nie być skoczkiem narciarskim.
Z łatwością możemy wskazać powody, dla których uznajemy zdanie (1) za zdanie prawdziwe. Wszak życie Adama Małysza mogłoby potoczyć się w taki sposób, że zostałby on bobsleistą, panczenistą lub piłkarzem. Mogłoby stać się również tak, że nie zdecydowałby się na karierę sportowca i wybrałby życie podróżnika, piekarza lub pilota. Każda z tych ewentualności (i wiele innych) jest jedną z możliwych (aczkolwiek niezrealizowanych) historii życia Adama Małysza. Krótko mówiąc, gdyby świat był pod pewnymi względami inny, to Adam Małysz nie byłby skoczkiem.
W przeciwieństwie do (1) poniższe zdanie uznamy za fałszywe:
(2) Adam Małysz mógłby nie być człowiekiem.
Trudno wyobrazić sobie okoliczności, które pozwoliłyby nam wierzyć w prawdziwość zdania (2). Mogłaby to być sytuacja, w której Adam Małysz jest np. robotem, drzewem lub motylem. Każda z tych ewentualności stanowiłaby doskonałą podstawę dla uznania zdania (2) za zdanie prawdziwe. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo skomplikowana byłaby historia życia Adama Małysza, niezmiennie pozostawałby on człowiekiem. Stąd uznajemy zdanie (2) za fałszywe.
To, co istotne
Chwila refleksji nad zdaniami (1) oraz (2) pozwala wskazać na to, że wśród ogółu posiadanych przez Adama Małysza cech możemy wyróżnić te, które są nierozłącznie z nim związane, oraz te, które takimi nie są. Do tych ostatnich, oprócz bycia skoczkiem narciarskim, możemy dołączyć m.in. bycie Polakiem, bycie zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni w roku 2001, bycie mieszkańcem Wisły itp. Choć Adam Małysz faktycznie posiada każdą z tych cech, to z powodzeniem mógłby ich nie posiadać. Mógłby zmienić obywatelstwo, mógłby nie wziąć udziału w Turnieju Czterech Skoczni, mógłby zamieszkać w Zakopanem lub w Nowym Jorku. Niezależnie jednak od tego, która z tych (i wielu innych) możliwości stałaby się faktem, nie przestałby być człowiekiem. Stąd też zdaje się, że posiadanie tej właśnie cechy jest istotniejsze dla Adama Małysza aniżeli posiadanie którejkolwiek z pozostałych.
Podobne obserwacje skłoniły wielu filozofów do odróżnienia dwóch typów cech – tych, które określony przedmiot (np. Adam Małysz) musi posiadać, oraz tych, których mógłby nie posiadać. Pierwsze nazywane są cechami istotnymi, drugie przygodnymi. Choć podział ten wydaje się do pewnego stopnia oczywisty, to niektórzy filozofowie wskazywali na komplikacje związane z jego postulowaniem. Jedną z nich była konieczność utrzymywania poglądu, jakoby istniała niezmienna istota lub esencja poszczególnych przedmiotów. Wielu uznało, że te osobliwe byty są „dziwactwami filozoficznymi”, na które nie ma miejsca w świecie podporządkowanym naukom ścisłym oraz zdrowemu rozsądkowi.
Jeśli jednak postulowanie istnienia istoty określonego przedmiotu jest nieuprawnione, to wydaje się, że trudno będzie wskazać na zasadność zasugerowanego powyżej podziału na cechy istotne oraz przygodne. Dlatego też ci, którzy chcieliby podziału tego bronić (a zdaje się on być tego wart), stają przed niełatwym zadaniem wyjaśnienia go bez postulowania istoty lub esencji. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest odwołanie się do pojęcia świata możliwego.
Możliwości i konieczności
Powiedzieliśmy, że gdyby nasz świat był inny pod pewnymi względami, to Adam Małysz nie zostałby skoczkiem narciarskim. Byłby to świat, w którym jest on np. piekarzem. Oczywiście profesja Adama Małysza nie jest jedynym aspektem naszego świata, który mógłby być inny. Polska mogłaby leżeć nad Morzem Północnym, Hillary Clinton mogłaby być prezydentem USA, a uniwersalną walutą światową mógłby być jen. Innymi słowy, świat, w którym żyjemy, mógłby być inny na niezliczoną liczba sposobów.
Niektórzy filozofowie uznają, że wspomniane sposoby są niczym innym, jak światami możliwymi. Stąd też każdy z możliwych opisów naszego świata uznawany jest za opis tego, jak wygląda jeden ze światów możliwych. Zgodnie z powyższym powiemy, że prawdziwość zdania „Adam Małysz mógłby nie być skoczkiem narciarskim” znajduje swoją podstawę w tym, że istnieje pewien świat możliwy, który pod wieloma względami jest podobny do świata aktualnego (tj. naszego świata), a który różni się od niego m.in. tym, że Adam Małysz nie jest tam skoczkiem narciarskim. Podobnie jest w przypadku pozostałych zdań, w których mówimy o możliwych alternatywach dla naszego świata. Stąd też uznaje się, że obok świata aktualnego są również światy, w których Hillary Clinton wygrała wybory prezydenckie, jen jest ogólnoświatową walutą, Polacy wygrali Euro 2016, a najwyższy budynek świata znajduje się w Warszawie.
Analogicznie zdania, w których mówimy o tym, co jest konieczne, należy rozumieć jako zdania mówiące o tym, co jest prawdziwe w każdym świecie możliwym. Na przykład zdanie „Adam Małysz nie mógłby nie być człowiekiem” (lub „Z konieczności jest tak, że Adam Małysz jest człowiekiem”) należy rozumieć jako stwierdzające, że każdy świat, w którym istnieje Adam Małysz, jest światem, w którym Adam Małysz jest człowiekiem.
Ostatnie zdanie powyższego akapitu wskazuje na to, jak możemy przeprowadzić rozróżnienie między cechami istotnymi oraz przygodnymi. Za cechę istotną określonego przedmiotu uznamy taką cechę, którą przedmiot posiada w każdym świecie, w którym istnieje. Cechą przygodną przedmiotu jest natomiast cecha posiadana przez ten przedmiot jedynie w niektórych światach.
Pisząc o własnościach istotnych, często dodajemy warunek istnienia danego przedmiotu. Dlatego nie mówimy o tym, że w każdym świecie Adam Małysz jest człowiekiem, lecz że jest on człowiekiem w każdym świecie, w którym istnieje. Warunek ten znajduje swoje uzasadnienie w stwierdzeniu, że wśród światów możliwych znajdują się również takie, w których Małysz nigdy nie istniał. Wszak mogłoby być tak, że nigdy by się nie urodził. Niektórzy filozofowie argumentują, że są również przedmioty, które istnieją w sposób konieczny. Oznacza to, że istnieją one we wszystkich światach możliwych. Za przykład takiego bytu niektórzy uznają Boga. Wyłączając jednak ten szczególny przypadek, wskazuje się, że każdy aktualnie istniejący przedmiot mógłby nie istnieć.
Powyżej zarysowaliśmy w telegraficznym skrócie to, jak filozofowie korzystają z pojęcia świata możliwego. Interpretacja zdań (1) oraz (2) przez pryzmat tego pojęcia pokazuje, że ważny podział na cechy istotne oraz przygodne możemy wyjaśnić bez konieczności powoływania się na istotę lub esencję Adama Małysza. Tak oto prosta uwaga na temat cech Adama Małysza doprowadziła nas do „czegoś tak paradoksalnego, że nikt w to nie uwierzy” – nasz świat jest zaledwie jednym z wielu światów możliwych.
Oczywiście samo pisanie o światach możliwych jest źródłem wielu złożonych i interesujących pytań, takich jak np. czym one właściwie są. Czy istnieją one równie realnie jak świat rzeczywisty i czy zamieszkiwane są przez równie realnego Adama Małysza? Czy może należy je uznać jedynie za pewien sposób opisu naszego świata? Czy poza światami możliwymi są również światy niemożliwe? Czy światy możliwe nie są aby tylko kolejnym filozoficznym dziwactwem? Próby odpowiedzi na te i inne pytania zostaną podjęte na kolejnych stronach tego numeru „Filozofuj!”.
Maciej Sendłak – adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Jego badania dotyczą głównie zagadnień związanych z metafizyką oraz semantyką modalności, metodologią metafizyki oraz teoriami przedmiotów nieistniejących. Stypendysta Narodowego Centrum Nauki oraz Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska. W pełnej wersji graficznej można go przeczytać > tutaj.
Skomentuj