Artykuł

Marcin Garbowski: Seksualność wobec postępu technicznego. Czy technologia rozwiąże dylematy moralne?

Rewolucja technologiczna, w szczególności w dziedzinie biotechnologii, informatyki oraz robotyki, wpływa nawet na tak fundamentalne elementy konstytuujące naturę ludzką jak sfera seksualności. Daleko idące zmiany technologiczne są afirmowane przez środowiska technoentuzjastów związanych z ruchem transhumanistycznym, natomiast budzą wątpliwości bioetyków. Wydaje się jednak, że mogą istnieć takie warianty rozwoju technicznego, które pomogą filozofom moralności w rozwiązywaniu palących sporów związanych z etyką seksualności.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2022 nr 5 (47), s. 41–43. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Gdy filozofowie rozpatrują konsekwencje postępu naukowo-technicznego i jego wpływ na przyszłość ludzkości oraz status człowieka radykalnie przekształconego przez technologię, bardzo często odnoszą się do zagadnienia godności człowieka. Dyskusja o żadnym innym wymiarze tej godności nie jest zaś aż tak żywa jak dyskusja o jej wymiarze seksualnym. Seksualność bowiem stanowi wyjątkową cechę przenikającą istotę ludzką od jej najbardziej pierwotnej popędliwości przez kształtowanie jej tożsamości społecznej aż po przeżywanie głębokiej intymności. Technologia, jako swoiste uzewnętrznienie innego wymiaru istoty ludzkiej, tj. jej racjonalności, umożliwia ujęcie zjawiska seksualności w szereg aspektów i wytworzenie tym samym różnych jej znaczeń w zależności od kontekstu. Coraz to nowsze wynalazki związane zarówno ze sferą kontroli prokreacji, jak i zastępowaniem tradycyjnych interakcji zapośredniczonymi lub całkowicie symulowanymi przeżyciami o charakterze seksualnym zapewne będą stanowiły wyzwanie dla etyków, którym bliskie jest holistyczne rozumienie tego zjawiska. Ale technologia otwiera też szereg nowych możliwości rozwiązywania wielu dylematów moralnych, w tym najbardziej dramatycznych, związanych z aborcją.

Holistyczne lub aspektowe rozumienie seksualności

Przed omówieniem szczególnych przypadków rozwiązań technologicznych, które w najbliższej przyszłości mogą dodać impetu nowej postępującej rewolucji seksualnej, warto wyjaśnić zasygnalizowane rozgraniczenie na seksualność rozumianą holistycznie oraz aspektowo. W holistycznym rozumieniu seksualności uznajemy akt seksualny za akt prowadzący ze swej natury do prokreacji i w związku z tym kreujący ład społeczny, który traktuje aktywność seksualną jako prowadzącą do potencjalnie daleko idących konsekwencji społecznych. Można powiedzieć, że rozumienie to opiera się na interpretacji biologicznej tego aktu. W aspektowym rozumieniu seksualności dokonujemy wyabstrahowania poszczególnych elementów (aspektów) płciowości ludzkiej i hierarchizowania tych elementów według kryteriów społecznych. Najbardziej podstawową formą tego zabiegu jest odseparowanie funkcji prokreacyjnej aktu seksualnego od emocjonalnej, związanej z przeżywaną stymulacją neurologiczno-hormonalną zachodzącą podczas tego aktu. Otwiera to m.in. możliwość angażowania w związki emocjonalne z robotami, włączając w to wymiar fizycznego zbliżenia z odpowiednio ukształtowanym obiektem tego rodzaju.

O ile różnego rodzaju artefakty technologiczne były stosowane od wieków w celu rozgraniczania funkcji emocjonalnej i prokreacyjnej aktywności seksualnej, to dopiero wynalezienie hormonalnej pigułki antykoncepcyjnej i wprowadzenie jej do obiegu w 1960 r. umożliwiło kobietom niemal pełną kontrolę w kwestii odroczenia czy rezygnacji z powicia potomstwa. Pominę aspekty zdrowotne związane z długotrwałym korzystaniem z tej formy antykoncepcji oraz kwestię skuteczności tej metody, ale sam fakt powstania relatywnie bezinwazyjnej metody regulacji płodności wpłynął na postępowanie całego pokolenia i przyczynił się do rewolucji seksualnej lat 60. Kolejnym przełomem technicznym w tym obszarze było rozpoczęcie wdrażania metody zapłodnienia in vitro od 1978 r., które otworzyło drogę z jednej strony do umożliwienia poczęcia potomstwa parom mającym kłopot z naturalną metodą prokreacji, a z drugiej strony do preselekcji embrionów pod kątem potencjalnych właściwości osobniczych. To z kolei okazało się zarzewiem dla rewolucji biotechnologicznej.

Postępy w biomedycynie w obszarze prokreacji pobudziły z jednej strony środowisko transhumanistów i tzw. eugeników liberalnych (Donna Haraway, FM-2030, czyli Ferejdun M. Esfandijari, Nick Bostrom, James Hughes, David Pearce, Max More, Natasha Vita-More, Anders Sandberg, Julian Savulescu, Stefan Sorgner) do wysuwania daleko idących postulatów związanych z wykorzystaniem zaawansowanych technologii bioinżynieryjnych, robotycznych czy nanotechnologicznych nie tylko do emancypacji seksualnej, ale również do modyfikowania przyszłych pokoleń w taki sposób, by docelowo wyłonił się supersilny, superinteligentny czy superszczęśliwy post-człowiek. Oczywiście, poglądy poszczególnych transhumanistów różnią się między sobą, natomiast to, co łączy tych myślicieli, to otwartość w zakresie wykorzystania metod takich jak inżynieria genetyczna do przeprowadzania modyfikacji człowieka i dalszej „emancypacji człowieka” z ograniczeń biologicznych.

Krytyka tych stanowisk jest różnoraka i zaangażowani w nią byli i wciąż są myśliciele tacy jak: Jürgen Habermas, Francis Fukuyama, Leon Kass, Hans Jonas, Nicholas Agar czy też wielu teologów i myślicieli związanych z religia­mi instytucjonalnymi, w szczególności z Kościołem katolickim. Krytykują oni daleko idące koncepcje transhumanistyczne jako traktujące jednostkę ludzką w sposób instrumentalny, wręcz dehumanizujący.

Aborcja, płeć kulturowa i technologia

O ile szereg kwestii bioetycznych jest trudnych do rozstrzygnięcia ze względu na różne rozumienie pojęcia godności czy wolności człowieka w różnych kulturach, to pewien potencjalny przełom techniczny, jak się zdaje, mógłby pogodzić umiarkowanych transhumanistów z tzw. biokonserwatystami, przynajmniej w przypadku fundamentalnej kontrowersji w dyskusjach bioetycznych w obszarze ludzkiej seksualności, czyli w temacie aborcji.

Praktyki aborcyjne są konsekwencją m.in. aspektowego podejścia do aktu seksualnego (stosowane są np. w sytuacji, w której metoda antykoncepcyjna nie powstrzymała zapłodnienia i zagnieżdżenia zarodka, a dana osoba nie chce urodzić dziecka, czy jako efekt uboczny procesu preselekcji embrionów). Zwolennicy holistycznej koncepcji seksualności, gdzie akt seksualny rozumiany jest jako akt m.in. powołania do życia nowej istoty ludzkiej obdarzonej godnością i potencjałem stania się osobą ze wszystkimi tego konsekwencjami, nie znajdują uzasadnienia dla aborcji, która redukuje życie na poziomie prenatalnym człowieka do płodu nieposiadającego praw człowieka. Pomocne w zażegnaniu praktycznego konfliktu mogłoby być utworzenie sztucznych łożysk, zdolnych do podtrzymania życia zarodka ludzkiego i umożliwienia mu rozwoju do poziomu samodzielności bez konieczności fizycznej ciąży kobiety.

Inną ważną w tym kontekście kontrowersją bioetyczną jest ta związana z tzw. uzgodnieniem płci biologicznej z płcią mentalną w przypadku dysforii płciowej (kwestia transseksualności). Na obecnym etapie rozwoju nauki poza terapią hormonalną i modyfikacją wyglądu ciała przy pomocy chirurgii plastycznej, innej możliwości zamiany fizycz­nej płci przez biologiczną kobietę na biologicznego mężczyznę nie ma. Niewykluczone jest, choć obecnie wydaje się to mniej prawdopodobne niż stworzenie sztucznego łożyska, że przyszłość przyniesie bardziej skomplikowane procedury inżynierii genetycznej, np. umożliwiające zmianę genomu na poziomie chromosomalnym i to jeszcze w sposób odwracalny! Bez spełnienia warunku odwracalności procesu tranzycji płciowej zawsze będzie istniało ryzyko, że decyzja o niej będzie potencjalnie prowadzić do kalectwa na całe życie. Tylko w ten sposób postgenderyzm, tj. wyzwolenie z ograniczeń ludzkiej seksualności, postulowany przez niektórych transhumanistów, może w pełni zaistnieć.

Postęp techniczny, coraz głębiej przekształcający otaczającą nas rzeczywistość, wkracza w obszary istotnie definiujące naturę ludzką – seksualność nie jest wyjątkiem. Procesowi temu towarzyszą spory o wartości, które przyświecają wprowadzanym zmianom. Jaki kierunek obiorą owe zmiany jest wciąż wielką niewiadomą i fascynującym polem zmagań idei.


Warto doczytać

  • D. Haraway, A Cyborg Manifesto: Science, Technology, and Socialist-Feminism in the Late Twentieth Century, [w:] taż, Simians, Cyborgs and Women: The Reinvention of Nature, New York 1991, s. 149–181.
  • A. Sandberg, Morphological Freedom – Why We Not Just Want It, but Need I, [w:] The Transhumanist Reader: Classical and Contemporary Essays on the Science, Technology, and Philosophy of the Human Future, M. More, N. Vita-More (red.), New York 2013, s. 200–224.
  • J. Savulescu, Procreative Beneficence: Why We Should Select the Best Children, „Bioethics” 2001, t. 15, nr 5–6, s. 413–426.

Marcin Garbowski – doktor filozofii, jeden z założycieli grupy „Transhumanizm” na portalu Facebook i członek sygnatariusz Polskiego Stowarzyszenia Transhumanistycznego. Aktualnie urzędnik starający się stosować transhumanistyczne myślenie przy wdrażaniu strategii miasta; autor publikacji na temat transhumanizmu, tłumacz; działacz społeczny – członek zarządu Rady Dzielnicy Czuby Południowe w Lublinie i prezes Stowarzyszenia „Wolna Lubelszczyzna”.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Anna Koryzma

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy