Artykuł Historia filozofii nowożytnej

Marek Hetmański: #6. Kant

Hetmanski czarne l
Niepodobna przecenić analiz Immanuela Kanta w którejkolwiek kwestii filozoficznej. Jednocześnie jego wkład w badania nad podstawami metaforycznego myślenia, w tym jego ograniczeniami, wymaga należytego zrozumienia. Nie pisząc o żadnej z retorycznych figur, mając je za cechy stylu, stworzył szereg sugestywnych metafor poznania i rozumowania.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2021 nr 1 (37), s. 34–35. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Poznanie przez analogię – wnioskować, lecz sądzić ostrożnie

Krytyce władzy sądzenia Kant przeprowadza analizę sposobów poznawania rzeczywistości, które rozpatruje i ocenia pod kątem kryterium prawomocności wnioskowania o wiedzy ogólnej ze szczegółowej oraz sposobów wydawania sądów dotyczących tejże wiedzy ogólnej. Nie zawsze wydawanie sądów, zauważa, jest prawomocnie uwarunkowane wnioskowaniem, a dzieje się tak, gdy porównuje się rzeczy z różnych dziedzin bytu. Jednym z rodzajów takiego poznania jest poznawanie przez analogię, które odgrywa dużą rolę tak w nauce, jak i filozofii, metafizyce. Dokonuje się ono na drodze wyobrażania sobie podobnych cech w różnych rzeczach. Nie jest ono bezpośrednim i naocznym rozpoznawaniem podobieństwa, lecz jego pośrednim domniemywaniem i wyobrażaniem; poznanie takie musi być traktowane z ostrożnością, zwłaszcza gdy wypowiada się o nim kategoryczny sąd.

Można wprawdzie z dwu niejednorodnych rzeczy pomyśleć sobie – właśnie w tym, co dotyczy ich niejednorodności – jedną podług analogii z drugą, ale nie można z tego, w czym są one niejednorodne, wyciągać z jednej z nich przez analogię wniosków o drugiej, tj. przenosić owej cechy specyficznej różnicy z jednej na drugą (I. Kant, Krytyka władzy sądzenia, tłum. J. Gałecki, PWN, Warszawa 1986, s. 475–476).

Poznanie przez analogię chwyta „moment niejednorodności” odmiennych dziedzin rzeczywistości, pozwala na wyobrażenie sobie ich jako podobnych pod jakimś względem, ale nie daje podstawy do prawomocnego wydawania kategorycznych sądów na temat owej „niejednorodności”.

Powyższe ograniczenia dotyczą każdego rodzaju wiedzy o świecie – zarówno prawidłowości fizycznych, jak i spraw ludzkich. Można zatem, stwierdza Kant – podając przykłady z dziedziny praw fizyki Newtonowskiej oraz prawa stanowionego pośród ludzi – poznać przez analogię do prawa równoważenia się sił akcji i reakcji między ciałami fizycznymi także zjawisko oddziaływania na siebie ludzi we wspólnocie i zachowujących się według reguł prawa cywilnego. W obu przypadkach możliwe jest do pomyślenia, że tak ciała fizyczne, jak i ludzie oddziałują na siebie jak gdyby kierowały nimi jakieś prawa ogólne. Porównanie takie nie może jednak prowadzić do wydania prawomocnego sądu co do przedmiotu obu rodzajów poznania, a przyczyną tego jest istota samej analogii. Jest ona bowiem wyłącznie formalną „tożsamością relacji” pozwalającą zestawiać rzeczy z jednego gatunku z rzeczami z odmiennego rodzaju poprzez wyobrażenie sobie podobieństw relacji i cech między nimi, podobieństw formalnych stosunków, ale nie samych rzeczy. W Prolegomenach – dziele, które autor określa jako wprowadzenie do „wszelkiej przyszłej metafizyki, która będzie mogła wystąpić jako nauka” – o analogii pisze, że jest ona „zupełnym podobieństwem dwóch stosunków zachodzących między dwiema całkowicie do siebie niepodobnymi rzeczami” (I. Kant, Prolegomena do wszelkiej przyszłej metafizyki, która ma wystąpić jako nauka, tłum. B. Bernstein, PWN, Warszawa 1960, s. 164). Jeśli filozofia, a nawet sama metafizyka pozostaną w granicach tej „przyszłej nauki”, to prawomocność ich sądów będzie niepodważalna, zaś język, jakim będą się posługiwać, będzie drugorzędną sprawą, byle wyrażał to, co nakazują aprioryczne kategorie.

Kant zauważa ważną epistemologicznie konsekwencję, jaka wynika z poznawania przez analogię. Jest ono poznawaniem nowych aspektów rzeczy zestawianych w samej tylko wyobrażani; z analogii można wyprowadzić wiedzę o tym, co wykracza poza granice aktualnego doświadczenia. W tej sprawie wypowiada w Prolegomenach znaczącą uwagę:

Za pomocą takiej analogii mogę przeto dać pojęcie stosunkowe o rzeczach bezwzględnie mi nie znanych. […] To zaś pojęcie stosunkowe jest tutaj tylko kategorią, mianowicie pojęciem przyczyny, które nie ma nic wspólnego ze zmysłowością (Prolegomena, s. 165).

Dzięki temu można wyobrazić sobie coś nowego, czego żadna z empirycznie doświadczonych rzeczy nie zawiera w sobie, a co wynika dopiero z ich zestawienia według apriorycznej kategorii „pojęcia stosunkowego”. Łatwo tutaj zauważyć, że Kant podąża drogą wyznaczoną już przez Arystotelesa, gdy ten tropom opartym na analogii przypisywał w Poetyce moc „uprawdopodobnienia tego, co niemożliwe”; w ramach teorii poznania myśliciela z Królewca rozpoznawanie i orzekanie o analogii nie jest pozostawione wyłącznie wolnej grze skojarzeń, jest regulowane aprioryczną kategorią stosunku.

Metafory na przekór rygoryzmowi systemu

Pomimo rygorów własnego systemu, wbrew pedantycznemu usposobieniu, Kant stosuje czasem metaforyczne sformułowania. Szczególnie często zdarzają się te, opisujące krytyczną postawę wobec tradycji, jak również jego własne stanowisko. Określając swój stosunek do filozofii Dawida Hume’a, Kant używa obrazowych określeń o przestrzennych konotacjach. Jest wśród nich słynne wyznanie z Prolegomenów, iż Hume był tym, który przerwał jego „drzemkę dogmatyczną i nadał całkowicie inny kierunek” jego badaniom, a także marynistyczne określenia systemu filozoficznego jako okrętu albo dryfującego, albo podążającego według starannie obmyślonego kursu. Pisze więc:

Hume […] chcąc swojemu okrętowi zapewnić bezpieczeństwo, osadził go na mieliźnie (sceptycyzmu), gdzie może sobie leżeć i gnić; mnie zaś, przeciwnie, chodzi o danie mu sternika, który by według niezawodnych zasad sztuki sterowania, opartych na znajomości globu – zaopatrzony w dokładną mapę morza i kompas – mógł go pewnie poprowadzić tam, dokąd mu się wydaje właściwe (Prolegomena, s. 13–14).

Pojawiają się również architektoniczne odniesienia, kiedy Kant krytycznie wskazuje na niedostatki dotychczasowej racjonalistycznej filozofii:

Rozum ludzki bowiem jest tak pochopny do budowania, że już niejednokrotnie wznosił wieżycę, którą jednakże później znów rozbierał, żeby zobaczyć w jakim też stanie są jej fundamenty (Prolegomena, s. 7).

W równie przenośnym stylu formułuje Kant krytyczną opinię o tradycyjnym filozofowaniu:

Dawno się już przyzwyczajono, żeby stare, zużyte poznania widzieć na nowo ustrojone dzięki temu, że wydobywa się je z dawnych połączeń i dostosowuje się do nich szatę systematyczną wedle własnego dowolnego kroju, lecz pod nowym tytułem (Prolegomena, s. 13).

Nowa krytyczna filozofia winna być z kolei, jego zdaniem, budowana przez „czysty i zwarty rozum” per analogiam do doskonałej konstrukcji (sic!) biologicznego organizmu, podług której rozum może wykazać, iż „ważność i używanie każdej jego części zależy od stosunku, w jakim się ona znajduje do pozostałych części rozumu […] jak w uczłonowanej budowie ciała pewnego organizmu” (Prolegomena, s. 13–15).

Różnorodność metafor, które w Prolegomenach Kant tworzy dla określenia rozumu ludzkiego, jest zastanawiająca, pozostając w niemałym dysonansie do rygoru metody i języka zaplanowanych dla nowej Krytyki.


Marek Hetmański – jest filozofem i kognitywistą. Kieruje Katedrą Ontologii i Epistemologii w Instytucie Filozofii UMCS. Prowadzi badania dotyczące epistemologii, teorii komunikacji i informacji, a także metafilozofii. Odwiedza galerie malarstwa i filharmonie, zaś obce miasta zwiedza rowerem.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Hanna Bytniewska

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy