Artykuł

Marek Pepliński: Umysł zamknięty

Poznawcze zamknięcie jest wadą epistemiczną utrudniającą osiągnięcie poznania w istotnej dla podmiotu sprawie. Wada ta przeciwstawia się dążeniu do prawdy i wiedzy.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2022 nr 2 (44), s. 20–22. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Mówiąc całkiem poważnie: chce­my, aby było tak, jak chcemy, aby było. Mamy swoje plany, wizje, oczekiwania, oceny. Wszystko to, co do tego nie pasuje, co uwiera i stawia opór, jest niemile widziane. Bronimy się przed rewizją naszych projektów i wizji świata. Stąd bierze się nie w pełni uświadomione i nieracjonalne unikanie wiedzy i tego, co jest – być może – prawdą.

Prawda i opór przed jej poznaniem

Niniejsze rozważanie zostało przeprowadzone w świetle poniższych czterech twierdzeń. Po pierwsze, świat (jego natura, istniejące w jego ramach prawa, fakty, procesy i zdarzenia) jest z zasady poznawalny (inteligibilny). Nie znaczy to, że poszczególni ludzie czy ludzka wspólnota poznająca świat znają wszelkie prawdy, ani też że wszystkie efekty naszego poznawania są trafne, są prawdą albo są wiedzą. Niektóre – tak, inne zazwyczaj – nie.

Po drugie, znajomość prawdy jest cenna sama w sobie oraz ze względu na przedmiot, którego dotyczy prawda. Ważne są też funkcje pozapoznawcze, które może pełnić poznanie, związane z działaniem lub wytwarzaniem. Im obiektywnie cenniejszy lub ważniejszy dla nas jest byt, którego dotyczy poznanie, tym wartość prawdy rośnie. Analogicznie w przypadku braku poznania lub fałszu z tym większą szkodą poznawczą mamy do czynienia. Poznanie Stwórcy świata, Celu i Dobra jest obiektywnie cenniejsze niż poznanie reguł sprzyjających sukcesowi ekonomicznemu jednostki. Wiedza jest cenna ze względu na prawdę, którą zawiera, i sposób jej ujęcia: pewność.

Kolejną ważną kwestią jest to, że poznanie spraw niebanalnych, ważkich, ukrytych, nieoczywistych nie przychodzi nam, ludziom, zazwyczaj łatwo, szybko i bez pomyłek czy błędów. Nawet dostępne empirii zdarzenia są różnie postrzegane, odbierane, rozumiane, oceniane. A co dopiero prawdy nieoczywiste, niedane zmysłom, lecz dostępne tylko rozumowi i poprawnemu, wyrobionemu wglądowi. Nie jest istotne, czy to, co dla nas nieoczywiste, bierze się z głębi i niejawności tej prawdy, czy też z rozpowszechnienia i popularności przeciwnych jej fałszów, półprawd. Poznanie „czytające głębię” (poznanie intelektualne) dokonuje się w długotrwałym procesie uczenia się, formułowania pomysłów, błędnych lub bliskich prawdzie, niekiedy trafnych. Nasze podmiotowe rozumienie jest często pomieszaniem prawd i fałszywych opinii, rzadko wiedzą, zwłaszcza na początku studium danego przedmiotu. Jeżeli sprawy idą w dobrym kierunku, porzucamy fałsze, czasem nabywamy w ich miejsce prawdy.

Kończąc nakreślanie kontekstu intere­sującego nas problemu, należałoby wskazać też na to, że gdy sprawy wchodzące w grę są dla danej jednostki szczególnie ważne, może pojawić się nieuświadomiony opór przed poznaniem określonej sprawy i wiedzą o niej. Zwłaszcza jeżeli „podskórnie” wydaje się nam, że dana prawda może okazać się dla nas niewygodna, burząca nasz komfort, nasz obraz i ocenę nas samych – samych w sobie i w relacjach do Stwórcy, innych osób, istot żywych, świata przedmiotów nieożywionych. Dotyczy to zwłaszcza spraw związanych z naszą ostateczną głębią, sercem, „zdemasko­wanym” ja, duszą.

Formy zamykania umysłu

Zamknięcie poznawcze może przybierać różne formy i dotyczyć zróżnicowanych spraw. Dla wszystkich owych rozmaitych form charakterystyczna jest tendencja do unikania uświadomienia sobie danej prawdy, jej akceptacji, przejawiająca się jako niekiedy płynąca z woli – z niechęci (choć może występować także zamknięcie poznawcze niedobrowolne) skłonność do unikania rozważania danej sprawy, uzyskiwania w tej sprawie wiedzy, rozstrzygania, jak się rzeczy mają. Czasem zaś przybiera dodatkowo postać publicznego protestu, usilnego zaprzeczania danej prawdzie, zwalczania jej zarówno środkami intelektualnymi, jak i przemocą. Wymienię kilka ze wspomnianych form.

Osoba zamknięta unika rozważania danej kwestii, unika działań i sytuacji, które mogłyby doprowadzić do poznania danej sprawy oraz uchwycenia prawdy. Może to przejawiać się np. w unikaniu sprawdzenia stanu swojego zdrowia, wizyty u lekarza w sytuacji podejrzewanej choroby, której nie chcemy stawić czoła. Odkładanie czynności przeczytania książki rzucającej światło na nasze problemy zdrowotne może również być konsekwencją takiego zamknięcia. W sytuacji, gdy popełniliśmy pewien błąd poznawczy, z którego nie zdawaliśmy sobie sprawy, albo w sytuacji, gdy postąpiliśmy niesłusznie, niesprawiedliwie względem innej osoby, a pojawiła się informacja, w świetle której ów błąd lub nasza niesprawiedliwość zaczynają się nam jawić jako realna możliwość, odwracamy od tego uwagę, kierując ją na inne sprawy, np. rzekome wady owej osoby. Przykładem takiego zamknięcia był dogmatyzm pracownika pewnego uniwersytetu, który zapytany, czy – ze względu na jego ateizm – rozważył argumenty wybitnego filozofa religii Richarda Swinburne’a, odparł, że nie odczuwa takiej potrzeby, ponieważ muszą one być niepoprawne, skoro Bóg nie istnieje. Stronniczość myślenia wypływa z zamknięcia.

Formą zamknięcia poznawczego może być też unikanie rozmowy na dany temat. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Wówczas zamknięcie w danej sprawie może przejawiać się w rozmaitych wybiegach służących temu, aby nie prowadzić rzetelnej, otwartej, ukierunkowanej na prawdę rozmowy, dyskusji, a jedynie zachowywać jej pozory. Może to przybrać formę podawania podczas rozmowy czy dyskusji w wątpliwość wagi danej sprawy, wykpiwania tematyki, przechodzenia w tryb żartobliwy, ironiczny, niepoważny. Przykładem może być reakcja Richar­da Dawkinsa, który – zapytany podczas debaty uniwersyteckiej na Uniwersytecie Oxfordzkim, czy jego zdaniem ewolucja jest w stanie wyjaśnić wiedzę, jaką dysponuje ludzkość – odparł, iż nie ma pojęcia, czego dotyczy to pytanie, co w sposób żartobliwy miało ukryć jego nieznajomość odpowiedzi.

Innym przykładem pozornego badania czy dyskusji jest stosowanie podwójnych standardów w stosunku do twierdzenia, którego prawdziwość by nas uwierała, oraz naszego przekonania w tej lub innej sprawie. Oczekujemy od rozmówcy wykazania nam w sposób niepowątpiewalny stanowiska, którego nie przyjmujemy, w przypadku zaś naszego poglądu zadowalamy się słabszym uzasadnieniem. Kolejną postacią pozornego badania jest unikanie zgłębienia sprawy w sytuacji, gdy wykazaliśmy, że argument dyskutanta nie jest poprawny, zadowalając się tym nikłym sukcesem. Przeciwna takiej postawie postawa otwartości poznawczej zakłada, że dąży się do sprawdzenia, czy nie da się wspomnianego argumentu poprawić albo znaleźć innego, który wspierałby stanowisko oponenta. Jeszcze inną formą pozornej dyskusji jest uparte ignorowanie argumentacji podważającej nasze stanowisko. Sam fakt istnienia niezgody powinien skłaniać nas do (ponownego) przemyślenia argumentów za i przeciw.

Zamknięcie, arogancja poznawcza i wiedza cząstkowa

Jak widać, omawiana wada pozostaje w relacji do wady dogmatyzmu i cnoty otwartości, cnoty umiłowania wiedzy oraz bezstronności, przejawiającej się w gotowości do przyjęcia prawdy niezależnie od tego, czy by nam się ona podobała czy też z jakiegoś powodu by nas uwierała. Zam­knięcie poznawcze może też przyczyniać się do rozwinięcia się wady arogancji w poznaniu, przejawiającej się w traktowaniu drugiego jako z zasady słabszego intelektualnie. Taka właśnie postawa skłania do nieliczenia się z jego argumentami, a nawet do niesłuchania ich, i ostatecznie skutkuje brakami efektów poznania, które mogłyby się pojawić dzięki wzięciu pod uwagę twierdzeń drugiej osoby.

Co ciekawe, zamknięcie na wiedzę może wykorzystywać wiedzę cząstkową. W ten sposób można np. prowadzić spory metodologiczne o to, z jakich źródeł nie należy korzystać albo jak słabe jest nieakceptowane przez nas stanowisko, zamiast zająć się meritum sprawy. Innym przypadkiem wykorzystania cząstkowej wiedzy przez posiadacza wady zamkniętości poznawczej jest pomijanie treści i wartości logicznej wypowiedzi rozmówcy, a za to skupienie całej uwagi na jej rzekomych pozapoznawczych funkcjach, np. na interesie osoby formułującej myśl. Bardzo niebezpieczną z filozoficznego punktu widzenia postacią zamknięcia poznawczego jest koncentrowanie się na fałszach, półprawdach i prawdach „śmieciowych”, przedstawianych w mediach jako ważne, gdy w tym samym czasie pomijamy sprawy zasadnicze dla naszej duchowej i rozumnej natury, sprawy, które są przedmiotem mądrości. Akademicy, w tym filozofowie, mogliby sobie nie raz zarzucić źle pojętą akademickość dociekań, zastępującą dążenie do rozstrzygnięcia spraw istotnych. Pomińmy milczeniem „kolekcjonowanie punktów” i taki dobór tematów badań, by służył rozwijaniu kariery lub większemu finansowaniu.

Zamknięcie poznawcze przyjmuje monstrualne rozmiary w sytuacji, gdy motywowane jest postawą zamknię­cia się na drugiego, postawą pogardy i nienawiści, jak ma to miejsce w sytuacjach rodem z horroru, jakie ludzie kierujący się ideologiami mają zwyczaj przygotowywać innym.


Warto doczytać

  • J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, Lublin 1986, t. 1, rozdz. 3.
  • M. Mróz, Człowiek w dynamizmie cnoty, Toruń 2001, cz. 3, rozdz. 1.
  • J. Jaśtal, Natura cnoty, Kraków 2009.
  • Ch. McKinnon, Knowing Cognitive Selves, [w:] Intellectual Virtue: Perspectives from Ethics and Epistemology, M. DePaul, L. Zagzebski (red.), Oxford 2003.
  • M. Fricker, Epistemic Injustice: Power and Ethics of Knowing, Oxford 2007, rozdz. 1–4.
  • A. Tanesini, The Mismeasure of the Self: A Study in Vice Epistemology, Oxford 2021.

Marek Pepliński – dr, adiunkt Instytutu Filozofii Uniwersytetu Gdańskiego. Zajmuje się epistemologią normatywną, epistemologią religii, teologią filozoficzną, metafilozofią i eudajmonologią. Aktualnie koncentruje się na problematyce wielości, zróżnicowania i  niejednomyślności religii. Czas wolny to „trud, błoto i krew”, czyli MTB. A dla odpoczynku tylko zwykły rowerowy trekking.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Florianen vinsi’Siegereith

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy