Oto fragment z dzieła Diogenesa Laeritiosa na ten temat:
Niektórzy zaś mówią, że umarł od ataku śmiechu. Gdy bowiem osioł mu zjadł figi, kazał służącej, aby dała osłu popić niemieszanego wina, i tak go to rozśmieszyło, że ze śmiechu umarł.
Według innej wersji przytaczanej w tym samym dziele:
Hermippos podaje, że gdy Chryzyp wykładał w Odeonie, uczniowie zaprosili go na uroczystości ofiarne; wypiwszy niemieszane słodkie wino, doznał zawrotu głowy i po pięciu dniach odszedł z tego świata. Żył lat siedemdziesiąt trzy i zmarł w czasie sto czterdziestej trzeciej Olimpiady [208—205 p. n. e.], jak mówi Apollodor w Kronice.
Ułożyliśmy dla niego następujący wierszyk żartobliwy:
Zasłabł napiwszy się napoju Bachusa
Chryzyp i o nic już nie dbał,
Ani o Stoę, ani o ojczyznę, ani o siebie samego,
lecz odszedł do domu Hadesa.
Skomentuj