Artykuł Greka i łacina z klasykami

Michał Bizoń: Utopia

Bizon czarne l
Termin „utopia” stworzył św. Tomasz Morus, tytułując w ten sposób swoje dzieło (opublikowane w 1516 r.) o wyimaginowanej idealnej społeczności. Tytuł ten jest neologizmem powstałym z poprzedzenia greckiego terminu τόπος (topos – miejsce) innym wyrazem. Łacińska transliteracja nie pozwala jednak ustalić, czy Morusowi chodziło o οὐ (ou – nie), czy εὖ (eu – dobrze). Utopia to zatem albo „niemiejsce” albo „dobre miejsce”.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2020 nr 3 (33), s. 64–65. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Teksty

ἐν ᾗ νῦν διήλθομεν οἰκίζοντες πόλει λέγεις, τῇ ἐν λόγοις κειμένῃ, ἐπεὶ γῆς γε οὐδαμοῦ οἶμαι αὐτὴν εἶναι. ἀλλ᾽, ἦν δ᾽ ἐγώ, ἐν οὐρανῷ ἴσως παράδειγμα ἀνάκειται τῷ βουλομένῳ ὁρᾶν καὶ ὁρῶντι ἑαυτὸν κατοικίζειν. διαφέρει δὲ οὐδὲν εἴτε που ἔστιν εἴτε ἔσται: τὰ γὰρ ταύτης μόνης ἂν πράξειεν, ἄλλης δὲ οὐδεμιᾶς. – Ja rozumiem – powiada. – Ty masz na myśli to państwo, o którym żeśmy mówili, zakładając je. Ono leży w kraju myśli, bo na ziemi, przypuszczam, że nigdzie go nie ma.
– A może w niebie – dodałem – leży jego pierwowzór u stóp bogów; dla tego, który chce patrzeć, a patrząc, urządzać samego siebie. A to nie stanowi żadnej różnicy, czy ono gdzieś już jest, czy dopiero będzie. Dość że tylko w tym jednym państwie on by odgrywał rolę polityczną, a w każdym innym – nie!
[Platon, Państwo 9.592ab, tłum. W. Witwicki]
Πραξάγορα
οὐδεὶς οὐδὲν πενίᾳ δράσει: πάντα γὰρ ἕξουσιν ἅπαντες,
ἄρτους τεμάχη μάζας χλαίνας οἶνον στεφάνους ἐρεβίνθους.
ὥστε τί κέρδος μὴ καταθεῖναι; σὺ γὰρ ἐξευρὼν ἀπόδειξον.
Prasagora
Nikt niczego nie będzie robił z biedy. Wszystko bowiem wszyscy będą mieli: chleby, solone ryby, placki, szaty, wino, wieńce, ciecierzycę. Jakaż zatem korzyść w niedokładaniu się? Jak widzisz jakąś, pokaż.
Βλέπυρος
οὔκουν καὶ νῦν οὗτοι μᾶλλον κλέπτουσ᾽ οἷς ταῦτα πάρεστιν;
Blepyros
Czyż i teraz wszystkiego tego nie mają najwięksi złodzieje?
Πραξάγορα
πρότερόν γ᾽ ὦταῖρ᾽ ὅτε τοῖσι νόμοις διεχρώμεθα τοῖς προτέροισιν:
νῦν δ᾽ ἔσται γὰρ βίος ἐκ κοινοῦ, τί τὸ κέρδος μὴ καταθεῖναι;
Praksagora
Wcześniej tak było, mój towarzyszu, kiedy stosowaliśmy tamtejsze prawa. Teraz zaś będzie wspólnotowy sposób życia, jaka zatem korzyść w niedokładaniu się?
Βλέπυρος
ἢν μείρακ᾽ ἰδὼν ἐπιθυμήσῃ καὶ βούληται σκαλαθῦραι,
ἕξει τούτων ἀφελὼν δοῦναι, τῶν ἐκ κοινοῦ δὲ μεθέξει
ξυγκαταδαρθών.
Blepyros
Co jeśli ktoś, zobaczywszy dziewczynkę, zapała żądzą i zechce ją nadziać? Da jej, wziąwszy z tego funduszu, i wygrzmoci ją, zaczerpnąwszy z tego, co wspólne.
Πραξάγορα
ἀλλ᾽ ἐξέσται προῖκ᾽ αὐτῷ ξυγκαταδαρθεῖν.
καὶ ταύτας γὰρ κοινὰς ποιῶ τοῖς ἀνδράσι συγκατακεῖσθαι
καὶ παιδοποιεῖν τῷ βουλομένῳ.
Praksagora
Ależ będzie mógł za darmo ją nadziewać. Bowiem je także czynię wspólnymi dla mężczyzn do grzmocenia i żeby dzieci z nimi robił, kto zechce.
[Arystofanes, Kobiety sejmujące 605–15, tłum. MB]
καὶ μὴν ἡ πολὺ θαυμαζομένη πολιτεία τοῦ τὴν Στωικῶν αἵρεσιν καταβαλομένου Ζήνωνος εἰς ἓν τοῦτο συντείνει κεφάλαιον, ἵνα μὴ κατὰ πόλεις μηδὲ κατὰ δήμους οἰκῶμεν ἰδίοις ἕκαστοι διωρισμένοι δικαίοις, ἀλλὰ πάντας ἀνθρώπους ἡγώμεθα δημότας καὶ πολίτας, εἷς δὲ βίος ᾖ καὶ κόσμος, ὥσπερ ἀγέλης συννόμου νόμῳ κοινῷ συντρεφομένης. τοῦτο Ζήνων μὲν ἔγραψεν ὥσπερ ὄναρ ἢ εἴδωλον εὐνομίας φιλοσόφου καὶ πολιτείας ἀνατυπωσάμενος, Ἀλέξανδρος δὲ τῷ λόγῳ τὸ ἔργον παρέσχεν.

I całkiem niezwykły ustrój założyciela sekty stoików Zenona podciągnięty jest pod tę jedną zasadę: abyśmy nie żyli w miastach czy gminach porozdzielani lokalnymi prawami, ale abyśmy uważali wszystkich ludzi za członków gminy i obywateli i aby był jeden sposób życia i porządek, niczym stado wspólnie pasące się dzięki jednemu prawu. Zenon napisał to jako przedstawienie jakby snu jakiegoś czy zjawy filozoficznego ładu prawnego i ustroju. Aleksander zaś przydał słowu czyn.
[De Alex. fort. 329a–b, tłum. MB]
μετὰ δὲ Σμύρναν αἱ Λεῦκαι πολίχνιον, ὃ ἀπέστησεν Ἀριστόνικος μετὰ τὴν Ἀττάλου τοῦ φιλομήτορος τελευτήν, δοκῶν τοῦ γένους εἶναι τοῦ τῶν βασιλέων καὶ διανοούμενος εἰς ἑαυτὸν ποιεῖσθαι τὴν ἀρχήν: ἐντεῦθεν μὲν οὖν ἐξέπεσεν ἡττηθεὶς ναυμαχίᾳ περὶ τὴν Κυμαίαν ὑπὸ Ἐφεσίων, εἰς δὲ τὴν μεσόγαιαν ἀνιὼν ἤθροισε διὰ ταχέων πλῆθος ἀπόρων τε ἀνθρώπων καὶ δούλων ἐπ᾽ ἐλευθερίᾳ κατακεκλημένων, οὓς Ἡλιοπολίτας ἐκάλεσε.

Po Smyrnie jest małe miasteczko Leukai, które wzburzył po śmierci Attalosa Philometora do powstania Aristonikos. Mniemano o nim, że pochodzi z rodu królewskiego i że zamierza przejąć władzę dla siebie. Pokonany w bitwie morskiej przy Kymach przez Efezyjczyków, podążył on w głąb lądu i szybko zebrał dużą liczbę ludzi bez środków do życia i niewolników, których zdobył obietnicą wolności. Nazwał ich Heliopolitanami (scil. obywatelami miasta słońca).
[Strabon, Geographica 14.1.38, tłum. MB]
‘Ἀλέξαρχος ὁ τὴν Οὐρανόπολιν κτίσας διαλέκτους ἰδίας εἰσήνεγκεν, ὀρθροβόαν μὲν τὸν ἀλεκτρυόνα καλέων καὶ βροτοκέρτην τὸν κουρέα καὶ τὴν δραχμὴν ἀργυρίδα, τὴν δὲ χοίνικα ἡμεροτροφίδα καὶ τὸν κήρυκα ἀπύτην. καὶ τοῖς Κασσανδρέων δὲ ἄρχουσι τοιαῦτά ποτ᾽ ἐπέστειλε. […] τί δὲ ἡ ἐπιστολὴ αὕτη δηλοῖ νομίζω ‚γὼ μηδὲ τὸν Πύθιον διαγνῶναι.
Aleksarchos, który założył miasto Uranopolis, wprowadził do języka wiele osobliwych słów i sposobów mówienia. Nazwał koguta „wschodokrzykiem”, balwierza „śmiertelnościnaczem”, drachmę „srebrzakiem”, chojniks „dziennoporcją”, a herolda „wyjcem”. I raz napisał list do urzędników Kassandrei […], ale co ten list oznacza, myślę, że chyba nawet sama Pytia nie umiałaby zrozumieć.
[Atenajos, Uczta mędrców 3.98d–f, tłum. MB]

Komentarz

A zatem ou-topia (niemiejsce) czy eu-topia (dobre miejsce)? Wyspa Feaków w Odysei (7.114–128) i pięć pokoleń u Hezjoda (Prace i dni 174–201) to z pewnością eu-topie, ale nie jest jasnym, czy są one traktowane jako realne. Możliwe, że są także ou-topiami. Czasem jednak ou-topie nie były jednocześnie eu-topiami. Kallipolis Platona jest z pewnością ou-topią, istniejącą tylko ἐν λόγοις (en logois – w myślach). Jest wzorcem harmonijnej filozoficznej duszy. Mimo to nie jest bezwzględnie eu-topos, gdyż jest to miasto „rozgorączkowane” (φλεγμαίνουσα πόλις, phlegmainousa polis; Państwo 2.372e) przez spełnianie potrzeb niekoniecznych do przeżycia. Bardziej podstawowe, „zdrowe” państwo, nazwane jest „miastem świń” (2.372d), jednak uznane jest za niemożliwe do życia. Jedyny możliwy ideał – nawet jeśli jest tylko pomyślany – jest dla Platona mniej niż doskonały; bierze pod uwagę ograniczenia człowieka. Wzorcowe miasto Platona, a zwłaszcza jego wspólnota własności, kobiet i dzieci zostało sparodiowane przez Arystofanesa w Kobietach sejmujących. Ou-topią, która okazuje się nie być eu-topią, jest opisane przez Arystofanesa w Ptakach miasto założone „między niebem a ziemią” przez zmęczonych ateńską polityką Peisetairosa i Euelpidesa. Jest ono z początku szczęśliwym przeciwieństwem Aten, z którego wypędzani są szarlatani (Ptaki 958–99), mędrkowie (992‑1020), politykierzy (1035–1057) i donosiciele (1410–1469). Ostatecznie jednak Peisetairos, ugoszczony przez ptaki, staje się ich tyranem i przyrządza je na bankiecie na cześć swojego nowego miasta (1583–84). Ou-topia jest tu dys-topią.

Wspólnota wszystkich ludzi to dla Zenona z Kition z pewnością eu-topos, a według Plutarcha także ou-topos, choć zrealizowany (sic!) przez Aleksandra Macedońskiego. Plutarch nawiązuje tu do słynnego w starożytności tekstu Zenona, w którym – podobnie jak Platon wcześniej – opisuje on wzorcowy ustrój z daleko idącą równością (por. Diogenes Laertios 7.32–33, 129–131). Prostota i równość cechują też mieszkańców Wyspy Słońca, opisanej przez niejakiego Iambulosa, który miał ją odkryć posłany przez Etiopów na Ocean Indyjski (Diodor Sycylijski 2.58.1). Parodiując takie utopijne opisy w swojej Prawdziwej historii, trzeźwo myślący Lukian z Samosaty uznaje je, najpewniej słusznie, za fikcję literacką, a więc za ou-topos. Niektóre eu-topie zdecydowanie nie były ou-topiami. Takie było Heliopolis, miasto słońca, które miał założyć Aristonikos, wznieciwszy bunt po przekazaniu przez zmarłego króla Pergamonu Attalosa w testamencie państwa pod opiekę Rzymu (por. Justinus 36.4.6). Wyzwalając niewolników i czyniąc ich obywatelami miasta słońca (Ἡλιοπολίτης, Hēliopolitēs od ἥλιος, hēlios – słońce i πόλις, polis – miasto), meteorowa postać Aristonikosa przywołuje na myśl antysystemowe powstanie Spartakusa z 71–70 r. p.n.e., choć w żadnym z tych wypadków nie można raczej mówić o utopijnej próbie obalenia niewolnictwa. Możliwe jednak, że z powstaniem Aristonikosa związany był stoik Blossios z Kumai, który miał też być doradcą Tyberiusza Grakchusa, przywódcy frakcji ludowej w Rzymie. Wskazuje to, że jakiś element „ideologiczny” mógł wchodzić tu w grę. Jakiś rodzaj ideologii można też wyczuć w osobliwej reformie języka wprowadzonej w Mieście niebiańskim (Οὐρανόπολις, Ouranopolis) przez brata Kasandra, Aleksarchosa.


Michał Bizoń – absolwent fizyki i filologii klasycznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Doktor filozofii. Pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w historii pojęcia wolnej woli w starożytności i średniowieczu.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Florianen vinsi’Siegereith

Tagi

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

4 komentarze

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy