- Język migowy jest jeden na całym świecie
Języków migowych jest wiele. Nie jest tak, że język migowy jest międzynarodowy i wszyscy Głusi są w stanie porozumiewać się ze sobą. Różnice w znakach o tym samym znaczeniu pomiędzy językami migowymi potrafią być tak duże jak między polskim „psem” a niemieckim „Hund”. Ponieważ użytkownicy języków naturalnych (zarówno migowych, jak i fonicznych) uczą się w środowisku danej społeczności, to trudno byłoby sobie wyobrazić, że język migowy miałby być taki sam dla wszystkich. Tak samo jak trudno byłoby sobie wyobrazić, że na całym świecie funkcjonowałby ten sam język foniczny.
Co więcej, istnieją także różnice w językach migowych, występujące na terenach krajów, dla których język foniczny jest ten sam, lub bardzo zbliżony. Dla przykładu, amerykański język migowy nie ma nic wspólnego z brytyjskim językiem migowym ani australijskim językiem migowym, mimo że społeczności słyszące z USA, Anglii i Australii posługują się tym samym językiem fonicznym. Tak się składa, że amerykański język migowy ma akurat więcej wspólnego z francuskim językiem migowym, gdyż oba powstały na bazie starofrancuskiego języka migowego.
Stąd mamy setki języków migowych, takich jak polski język migowy, kenijski język migowy czy brazylijski język migowy. W niektórych krajach jest nawet kilka, np. w Wietnamie wyróżniamy język migowy miasta Ho Chi Minh, język migowy Hanoi oraz język migowy Haiphong.
- Język migowy jest odzwierciedleniem języka fonicznego
Języki migowe nie są miganymi wersjami języków fonicznych. Panowało niegdyś przekonanie, że języki migowe są manualnymi reprezentacjami języków fonicznych lokalnej społeczności — że, przykładowo, japoński język migowy jest bezpośrednim przekładem japońskiego. Jednakże gramatyka języka fonicznego z danego obszaru jest tak różna od gramatyki migowego z podobnego obszaru, jak choćby różnica między gramatykami każdych dwóch języków fonicznych.
- Język migowy Głusi znają z domu
Jedynie ok. 10% Głuchych ma szansę uczyć się języka migowego w domu, ponieważ większość Głuchych dzieci rodzi się od słyszących rodziców. Natomiast przyswajanie języka migowego jako pierwszego języka odbywa się tak samo, jak w przypadku języka fonicznego, czyli że stopień przyswojenia języka jest taki sam dla równolatków, niezależnie od języka.
- Językiem migowym posługują się osoby głuchonieme
Osoby głuchonieme to osoby, które jednocześnie nie posługują się mową oraz mają problem ze słuchem. Warto zaznaczyć, że „Głusi” to określenie obejmujące swoim kontekstem kulturowym zbiór, w którym znajdują się zarówno osoby niesłyszące, słabosłyszące oraz głuchonieme. Ponadto określenie „głuchoniemy” jest uznawane za sformułowanie co najmniej archaiczne. Dla wielu Głuchych ma ono konotacje negatywne. Głusi posługują się językiem, np. polskim językiem migowym, a to, że osoby słyszące go nie rozumieją, nie znaczy, że Głusi są niemi w szerokim tego słowa znaczeniu. Dlatego określanie osób głuchych jako „głuchoniemych” jest niewłaściwe. Należy stosować terminy „Głusi”, „osoby głuche” lub „osoby niesłyszące”.
- Językiem migowym posługują się tylko Głusi
Językiem migowym posługują się nie tylko osoby głuche, ale także te słyszące, które na przykład mają styczność z niesłyszącymi – w pierwszej kolejności, jak by wynikało z punktu 3., są to członkowie rodziny osoby głuchej. Tak więc na społeczność migającą nie składają się jedynie osoby głuche.
- Język migowy to komunikacja tylko za pomocą rąk
Znaki języka migowego są „wielokanałowe”, co oznacza, że w językach migowych używa się nie tylko rąk, ale także mimiki twarzy, ruchów głowy i ciała. Niemanualny kanał służy przekazywaniu takiej informacji gramatycznej jak np. negacja, której wyrażaniu zwykle towarzyszy określony wyraz twarzy przy określonym ruchu głowy (w zależności od języka). Bywa też tak, że różnica między dwoma znakami zależy tylko od niemanualnego kanału. Ważny potrafi być także zakres wykonywanego ruchu.
- Język migowy nie jest językiem
Chociaż pierwsza szkoła dla Głuchych została założona w Paryżu w 1755 roku, to języki migowe zaczęły być przedmiotem badań językoznawczych dopiero w drugiej połowie XX wieku. Stało się tak dlatego, że wcześniej nie były one traktowane jako języki. Wahano się przed nadaniem im pełnego statusu języka z kilku powodów:
- wiele osób uważało, że język migowy to rodzaj pantomimy, która w odróżnieniu od języka nie ma żadnej struktury ani zasad;
- osoby z niepełnosprawnościami są przez społeczeństwo często postrzegane jako nie w pełni wartościowe, posiadające jakiś defekt; w przypadku Głuchych jest to np. nieumiejętność słyszenia; takie tendencyjne przekonania wynikające z braku wiedzy oraz empatii przekładały się na postrzeganie języka migowego jako ubytkowej formy języka mówionego;
- z początku analizowano języki migowe z perspektywy języków mówionych, co naturalnie kończyło się niepowodzeniem; zamiast uznać, że kategorie językowe dla języków migowych nie są opisywalne poprzez kategorie języków mówionych, to wykluczono możliwość, że języki migowe są językami w ogóle.
Obecnie już nie neguje się statusu języków migowych jako języków. Badania neuroanatomiczne wykazały, że języki migowe są tak samo jak mówione procesowane w lewej półkuli mózgu, czyli tej odpowiedzialnej za język. Poza tym, językoznawcom udało się wykazać, że języki migowe także mają analogiczne do języków mówionych zasady organizacyjne takie jak słownictwo, morfologię, fonologię itd. Przedmiotem innej analizy można uczynić status prawny tych języków.
Historia badań nad językami migowymi wydaje się być typowym przykładem tego, jak pewne dyscypliny zmieniają swoje założenia naukowe po zmianie zakresu swojego przedmiotu badań. Zanim uznano języki migowe za pełnoprawne języki, zdefiniowano warunki konieczne dla języków, takie jak linearność i posługiwanie się kanałem głosowo-słuchowym. Po tym, jak językoznawcy w końcu spostrzegli, że większość własności języków migowych jest zbieżna z własnościami innych języków, odrzucono stare i przyjęto nowe definicje dla języka.
Nastazja Stoch – z wykształcenia filozof i językoznawca, pracownik Katedry Sinologii KUL, doktorantka UW. Zajmuje się semiotyką, zagadnieniami filozofii języka i językoznawstwa kognitywnego. Poza tym już niewiele rzeczy ją interesuje, bo tylko ze trzy: literatura piękna, gra w koszykówkę i na pianinie. Oprócz tego stara się prowadzić styl życia Less Waste i nie kupować produktów szkodzących środowisku i testowanych na zwierzętach.
Korekta: Natalia Owoc
Ilustracja: harishs, pixabay.com (licencja)
Po więcej ciekawostek semiotycznych zajrzyj do naszego działu „Semiotyka”.
A jeśli to prawda?! Reszta jest milczeniem… mitem, zabobonem=-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)