Artykuł

Natasza Szutta: Antygona i klauzula sumienia

Antygona Sofoklesa to lektura kanoniczna, którą można wykorzystać do postawienia bardzo ważnego pytania o wolność sumienia.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2022 nr 1 (43), s. 36–37. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Antygona

Antygona, tytułowa bohaterka tragedii Sofoklesa, pochodziła z rodziny Labdakidów, na której ciążyło potworne fatum. Jej ojciec Edyp mimo usilnych prób nie zdołał uniknąć spełnienia się wyroczni, wg której miał stać się ojcobójcą i kazirodcą. Antygona wraz ze swoim rodzeństwem była owocem związku Edypa z jego własną matką – Jokastą. Śmierć rodziców Antygony otworzyła kolejne pasmo nieszczęść – walkę jej braci o sukcesję po ojcu, wygnanie jednego z nich (Polinika) z ojczystych Teb, następnie jego powrót z wojskiem i próbę podbicia miasta. Wreszcie ­bratobójczą walkę i śmierć obu braci, po której władzę w Tebach przejął Kreon – brat matki Antygony. Pierwszym rozkazem Kreona był zakaz pochówku zwłok Polinika, którego uznano za zdrajcę.

Antygona doskonale rozumiała winę brata, jednak sumienie nie pozwoliło jej podporządkować się rozkazowi Kreona. Pozostawienie zmarłego Polinika na pożarcie dzikim zwierzętom i ptakom oznaczało zbezczeszczenie zwłok i sprzeniewierzenie się świętym i odwiecznym boskim prawom. Dziewczyna, uznawszy te prawa za nadrzędne wobec rozkazów króla, pochowała brata, za co została skazana na śmierć.

Lektura tragedii Sofoklesa inspiruje do postawienia pytania o wolność sumienia. Czy prawo może zmuszać człowieka wbrew jego przekonaniom do stosowania przemocy lub przynależności do organizacji, których działalność obejmuje przygotowanie do używania różnych form bezpośredniej przemocy? Czy istnieją ważne powody dopuszczające szczególne regulacje prawne obejmujące kierowaną sumieniem odmowę podejmowania różnego typu działań? Spór o klauzulę sumienia co jakiś czas powraca i rozgrzewa opinię publiczną do czerwoności.

Czym jest odmowa działania dyktowana sumieniem?

John Rawls, jeden z najważniejszych filozofów polityki XX w., wyraźnie odróżnia odmowę działania kierowaną sumieniem od aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa. Ta pierwsza polega na niestosowaniu się do bezpośredniego nakazu lub polecenia administracyjnego w imię własnych przekonań moralnych lub religijnych. Od obywatelskiego nieposłuszeństwa odróżnia ją to, że nie odwołuje się do poczucia sprawiedliwości większości obywateli – przekonań całej wspólnoty. Przez to odmowa dyktowana sumieniem nie ma charakteru publicznego, lecz prywatny. Konkretna osoba – jak Antygona z tragedii Sofoklesa – powołuje się na osąd swojego sumienia. Bohaterka greckiej tragedii nie szuka ani zrozumienia, ani usprawiedliwienia swojego zachowania w oczach Tebańczyków. Nie buduje wspólnoty poparcia dla swojej nieugiętej postawy. Podstawą odmowy są jej przekonania religijne, które nie pozwalają spełnić rozkazu króla. Antygona w rozmowie z Kreonem nie przekonuje go do zmiany rozkazu, choć wyraźnie formułuje swoje racje. W przypadku nieposłuszeństwa obywatelskiego ostatecznie chodzi o wprowadzenie zmian legislacyjnych lub zmiany decyzji rządu.

Klauzula sumienia

Prawo do dyktowanej sumieniem odmowy działania jest rekomendowane przez instytucje międzynarodowe jak Komisja Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych czy Rada Europy, które zalecają uszanowanie sprzeciwu sumienia wobec obowiązkowej służby wojskowej. W Polsce takie prawo gwarantuje Konstytucja RP (art. 85 ust. 3), która pozwala na odbycie tzw. służby zastępczej. W naszym kraju w 2010 r. zasadnicza służba wojskowa została prawnie zawieszona, a jej miejsce zajęła służba ochotnicza. Z prawa do kierowanej sumieniem odmowy działania w tym zakresie obecnie korzystają jedynie bardzo nieliczni, np. osoby, które chcą się zabezpieczyć na wypadek odwieszenia tego obowiązku, choćby powszechnej mobilizacji z powodu wojny. Przez lata był to jednak przepis, z którego korzystało wielu mężczyzn w wieku poborowym, co raczej nie budziło kontrowersji.

Klauzula sumienia jest też zapisana w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty (art. 39). Lekarz ma prawo do powstrzymania się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem. Jednocześnie lekarza zobowiązuje się do niepozostawiania pacjentów bez pomocy (art. 30). Z tego wynika, że kierowana sumieniem odmowa działania nie może bezpośrednio zagrażać zdrowiu i życiu pacjenta.

Wokół tego prawa od lat toczy się spór, czasami jedynie nieco spada jego temperatura. Obecnie najczęściej dotyczy odmowy wykonywania dopuszczonych prawem zabiegów aborcyjnych oraz niewydawania recept na środki wczesnoporonne. Padają argumenty, że skoro ktoś zdecydował się na specjalizację ginekologiczną, to powinien liczyć się z konsekwencją: koniecznością dokonywania zabiegów, na które nie zgadza się jego sumienie. Dlaczego jednak rekomendować komuś rezygnację ze specjalizacji, która znacznie wykracza poza te jedynie dla niektórych lekarzy kontrowersyjne praktyki? Czy z równym przekonaniem rekomendowano by rezygnację z zawodu lekarzowi, który nie będzie chciał dokonać dopuszczonej prawem eutanazji? Wszak głównym zadaniem lekarza jest leczenie pacjentów. Niezależnie od tych sporów ciężar odpowiedzialności za dostęp do prawnie dopuszczalnych zabiegów medycznych powinien spoczywać na państwie, a nie na indywidualnych przedstawicielach zawodów medycznych.

W czym jest ugruntowana klauzula sumienia i czy warto z niej zrezygnować?

Klauzula sumienia jest ugruntowana w ludzkiej godności i prawie do samo­stanowienia. Chroni autonomię jednostki – jej prawo do posiadania własnych poglądów moralnych, religijnych i politycznych oraz zachowania swojej wewnętrznej integralności. Odbieranie człowiekowi wolności sumienia odziera go z tego, co jest najcenniejsze, i skazuje na życie niewolnicze. Nawet jeśli czasem prawo do dyktowanej sumieniem odmowy działania jest nadużywane i prowadzi do trudnych do zaakceptowania zdarzeń, to samo w sobie jest czymś wartościowym, ponieważ jest mocno ugruntowane w tym, co nas definiuje jako
istoty ludzkie.

Prawdopodobnie niewielu z nas chciałoby zmuszać do przemocy absolutnych pacyfistów, którym sumienie nie pozwala używać przemocy ani należeć do organizacji stosujących środki przymusu. Dlaczego zatem mielibyśmy pozbawiać lekarzy prawa do odmowy wykonywania pewnych świadczeń, które gwałcą ich sumienia?


Natasza Szutta – dr hab. filozofii, prof. UG. Pracuje w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalizuje się w etyce, metaetyce i psychologii moralności. Pasje: literatura, muzyka, góry i nade wszystko własne dzieci.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Mira Zyśko

 

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy