Historia filozofii starożytnej Przegląd prasy

Nie taki Sokrates, jak go malują

Sokrates wyrywający Alcybiadesa z objęć zmysłowych uciech
Pisma Platona ukształtowały w naszej zbiorowej świadomości wizerunek Sokratesa jako spokojnego i uduchowionego mędrca. Czy możliwe jednak, że ojciec zachodniej filozofii był w rzeczywistości o wiele bardziej przyziemną postacią? Co jeśli do refleksyjnych zachowań doprowadził go nie boski znak, a konsekwencje choroby?

Armand D’Angour, profesor Jesus College na Uniwersytecie Oxfordzkim, autor książki Socrates in Love: The making of a Philosopher (2019) podjął się dogłębnego zbadania postaci Sokratesa. Jego zadanie nie było proste. Musiał odkopać prawdziwego człowieka spod grubej warstwy stereotypów utartych w masowej świadomości, którą kształtowały przede wszystkim pisma Platona. Podjęta praca warta była jednak wielkiego wysiłku. Poznajemy człowieka, który wyznaczył kierunek zachodniej filozofii na ponad dwa tysiące lat.

Sokrates Platona jest naszym Sokratesem”. Te słowa napisał uczony Diskin Clay w Pytaniach Platońskich. A jaki jest Sokrates Platona? Jest to człowiek o skromnym pochodzeniu, dysponujący niewielkimi zasobami materialnymi, który stał się błyskotliwym filozofem, ożenił się z kłótliwą kobietą o imieniu Ksantypa. Taki Sokrates to również uosobienie archetypu mędrca: stabilny, o wysokim poziomie etyki, kierujący wzrok ku górze, daleko od przyziemnych spraw i cielesnych przyjemności. A jednak przypomnijmy sobie, że Sokrates został oskarżony o psucie młodzieży oraz bezbożność. Czy jest możliwe, że wizerunek wykreowany przez Platona miał w istocie być skutecznym alibi jego mistrza, a nie wiernym obrazem?

Arystoksenos i Klearchos przytaczają sceny z życia Sokratesa, które mogli poznać od swojego nauczyciela – Arystotelesa. Według ich przekazu Sokrates ożenił się więcej niż jeden raz. Najpierw z arystokratką Myrto, z którą miał dwóch synów. Miał też romans z Aspazją z Miletu, mądrą i wpływową kobietą (późniejszą partnerką Peryklesa, czołowego obywatela Aten). Dlaczego jednak mielibyśmy wierzyć przekazom ludzi, których od Sokratesa dzieliło kilka pokoleń? Oczywiście, pewności co do wiarygodności ich przekazu nie mamy. Warto jednak mieć na uwadze ich relacje z Arystotelesem (który to z kolei mógł mieć informacje z pierwszej ręki od Platona). Późniejsi autorzy mieli również dostęp do źródeł ustnych i pisemnych – a Platon nie.

Sokrates twierdził, że słyszał głosy w swojej głowie od najwcześniejszych lat. Znany jest obraz jego jako mędrca stojącego w miejscu publicznym, pogrążonego w głębokiej zadumie. Platon z podziwem wskazuje na boski znak, będący uzasadnieniem tego fenomenu. Arystoteles, syn lekarza, szukał nieco bardziej naturalistycznego wyjaśnienia. Zasugerował, że Sokrates (tak jak inni myśliciele) cierpiał na chorobę, którą nazywa „melancholią”. Współcześni lekarze zgadzają się, że zachowanie Sokratesa wpisuje się w objawy katalepsji, choroby charakteryzującej się zesztywnieniem mięśni połączonym z zastygnięciem postawy ciała. Jeśli Sokrates faktycznie cierpiał na katalepsję, to już we wczesnym okresie życia mógł czuć się oderwany od swoich rówieśników i prowadzić inny styl życia.

Arystoteles jako empiryk zawsze sprowadzał Sokratesa na ziemię, podczas gdy Platon starał się wywindować jego myśl w świat ponadmaterialnych idei. Źródła z późnego antyku, np. chrześcijańscy pisarze z V wieku tacy jak Teodoret z Cyru i Cyryl Aleksandryjski twierdzą, że Sokrates był kochankiem obu płci, przynajmniej jako młodzieniec. Sygnały tego widać również u Platona, np. w dialogu Charmides Sokrates twierdzi, że jest intensywnie pobudzony widokiem nagiej piersi młodego mężczyzny. Natomiast brak wzmianki u Platona o małżeństwie z Myrto może być próbą odcięcia jego powiązań z arystokracją (gdyż to tym środowiskiem działalność Sokratesa wstrząsnęła, przez co sam zapłacił najwyższą cenę).

Jaki zatem był prawdziwy Sokrates? Tego nie możemy stwierdzić na pewno. Tylko krytyczna analiza wszystkich przekazów na temat wielkiego filozofa może dostarczyć nam nowych wiadomości. Wiemy, na jaką postać Platon wykreował swojego mistrza, a także znamy jego motywację do podjęcia takiego kierunku kreacji. Nie powinniśmy zatem przyjmować wszystkiego bezkrytycznie, a dociekać i podejmować ryzyko dążenia do jak najlepszego wyjaśnienia. Czyż nie do tego właśnie sam Sokrates nas zachęcał, podejmując swoje filozoficzne rozważania?

Opracował: Patryk Berger


Źródło: https://aeon.co/ideas/was-the-real-socrates-more-worldly-and-amorous-than-we-knew

Ilustracja: Jean-Baptiste Regnault, Sokrates wyrywający Alcybiadesa z objęć zmysłowych uciech, źródło: Wikipedia

Tagi

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy