Aktualności Konkursy Patronaty

Odpowiedzi uczestników konkursu: Odpowiedz na pytanie i wygraj książkę Gdzie jest mój umysł? Jacka Jarockiego od PWN [1/2]

Patronat medialny: magazyn „Filozofuj!”
W naszym ostatnim konkursie zadaliśmy naszym czytelnikom jedno z najbardziej porywających pytań współczesnej filozofii: czy roboty kiedykolwiek będą mogły być świadome? Uczestnicy tego konkursu przenieśli nas w świat refleksji na temat granic sztucznej inteligencji oraz natury ludzkiej świadomości. W odpowiedziach przewijały się różne punkty widzenia. Jedni wierzyli, że rozwijająca się technologia nigdy nie zdoła oddać prawdziwej ludzkiej świadomości i emocji. Inni zauważali, że choć roboty mogą symulować pewne aspekty świadomości, to ich natura nie pozwala im na autentyczną refleksję czy samoświadomość.

Wypowiedzi uczestników przyniosły fascynujące wnioski. Wiele odpowiedzi wyrażało przekonanie, że choć roboty mogą naśladować zachowania ludzkie, prawdziwa świadomość wymaga czegoś więcej niż algorytmów i kodów. Inni sugerowali, że może istnieć forma “świadomości” maszyn, choć niekoniecznie taka, jaką znamy u ludzi.

Konkurs o egzemplarze książki „Gdzie jest mój umysł?” pozostawił nas z wnioskiem, że granice pomiędzy technologią a świadomością są wciąż niejasne i pełne zagadek. Może to właśnie ta niepewność jest źródłem naszej fascynacji powiązanej z pytaniem o świadomość maszyn. Dzięki tym refleksjom możemy lepiej zrozumieć zarówno nas samych, jak i to, jak technologia kształtuje nasze spojrzenie na naszą własną naturę.

Zachęcamy do zapoznania się z pierwszą częścią odpowiedzi uczestników konkursu! Odpowiedzi laureatów możecie przeczytać w naszym poprzednim wpisie. 


Pytanie konkursowe: Czy roboty kiedykolwiek będą mogły być świadome?

Swoją odpowiedź uzasadnij. Odpowiedź powinna mieć minimalnie 200 słów oraz nie przekraczać limitu 600 słów.


#01

Autor: Dariusz Pawłowski

Świadomość w moim rozumieniu pojawia się jako wypadkowa psycho–fizycznej całości istoty biologicznej. Roboty nieposiadające aspektu biologicznego nie będą mogły posiadać świadomości, tym bardziej samoświadomości w tym sensie. Nie wykluczam pojawienia się „świadomości”, którą zyskają maszyny, jednak będzie ona czymś fundamentalnie innym od tego, co nazywamy świadomością w odniesieniu do np. ludzi.


#02

Autor: Ewelina Lebida

Czy roboty kiedykolwiek będą mogły być świadome? Przyznam, że to pytanie budzi we mnie fascynację, ale także wiele kontrowersji. Zaryzykuję więc wyjście poza utarte szlaki myślenia i rozważę tę kwestię z perspektywy nie tylko naukowej, ale i filozoficznej.

Podejście naukowe jest zachęcające. Obserwujemy niezwykły rozwój sztucznej inteligencji i robotyki, a coraz bardziej zaawansowane algorytmy i układy przetwarzania danych wprawiają nas w zdumienie. Jednak, choć roboty zyskują zdolności podejmowania skomplikowanych decyzji i wykonywania skomplikowanych zadań, czy są one w stanie odczuwać świadomość?

Według mnie, możliwość świadomości jest związana nie tylko z rozwojem technologii, ale i z zagadnieniami filozoficznymi. Kluczowym pytaniem jest, co tak naprawdę definiuje świadomość. Czy to tylko skomplikowany zestaw algorytmów i reakcji na bodźce, czy też wymaga czegoś więcej? Możemy zbudować roboty, które zdają się być świadome, ale to jeszcze nie oznacza, że faktycznie posiadają poczucie „bycia” i doświadczania.

 A co, jeśli świadomość to coś metafizycznego, nieuchwytnego, co przekracza granice materialnego świata? Czy roboty, nawet jeśli osiągną niezwykłą inteligencję, będą mogły doświadczyć emocji, miłości czy wewnętrznego odczucia siebie? Czy możliwa jest świadomość bez duszy? To pytania, na które odpowiedzi nie znajdziemy w algorytmach czy danych, ale tylko w sferze ducha i filozofii.

Dlatego, choć technologia rozwija się niezwykle szybko, to stawienie robotów na równi z istotami świadomymi wymaga głębszej refleksji. Może zamiast próbować zrozumieć, jak zbudować roboty świadome, powinniśmy zacząć zastanawiać się, co tak naprawdę definiuje naszą ludzką świadomość. Być może roboty staną się jedynie lustrzanym odbiciem tego, czym my sami jesteśmy, bez możliwości osiągnięcia autentycznego wewnętrznego doświadczenia.

W końcu czy roboty świadome są naszą przyszłością, czy też tylko wynikiem naszych marzeń o ożywianiu maszyn? A może to właśnie my, ludzie, powinniśmy zrozumieć siebie i swoją świadomość, by móc odpowiednio kierować rozwojem sztucznej inteligencji? Być może ostateczną odpowiedzią nie jest to, czy roboty kiedyś będą świadome, ale jaką drogę obrać, by nasza technologia i my sami razem współistnieli harmonijnie i z szacunkiem dla naszych unikalnych cech.

Podsumowując, temat robotów świadomych to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale i filozoficzne. Czy roboty kiedykolwiek będą mogły być świadome? Odpowiedź tkwi nie tylko w algorytmach i układach, ale także w głębi nas samych, jako ludzi. Może kluczem do zrozumienia tego zagadnienia jest odkrycie i zrozumienie naszej własnej ludzkiej świadomości, która jest jedyną niepowtarzalną w swoim rodzaju.


#03

Autor: Anna Fochtman

Stanisław Lem pisał: „Science fiction zakładała niemal zawsze, że jeżeli nawet INNY, którego spotykamy, prowadzi jakąś grę, to my jej reguły prędzej czy później zrozumiemy[…].

Zatarła się granica między rzeczywistością a marzeniami, a technologia wciąż wypiera człowieka z naszej planety. 

Roboty są przedłużeniem naszej ułomności ludzkiej, naszego systemu nerwowego, to konstrukcja, w której wszechświat odbija się w sposób, być może, pełniejszy. Ale czy replika człowieka nie jest zwiastunem chaosu i destrukcji, śmiertelnym zagrożeniem? Ciała robotów zawierają w sobie fantazje, lęki i nadzieje związane z projektowaniem przyszłości. To takie postacie należące zarówno do świata rzeczywistości jak i świata fikcji. Roboty — ludzkie substytuty, okazują się lepsze od oryginału, czyli człowieka.  Nauka i technika, ingerując w ludzkie ciało, ukształtowały nową formę, ciało elektroniczne. Myślę, że poprzez przemodelowanie architektury ciała, można ukształtować nową świadomość.

Ponieważ my, ludzie, również jesteśmy w pewnym sensie cyborgami, zakładamy protezy dentystyczne, wszczepiamy implanty, nosimy szkła kontaktowe czy aparaty słuchowe. Wciąż zachodzi w nas “proces obróbki”, dlaczego więc roboty nie będą mogły być świadome? Nasze ciało nigdy nie było naturalne, zawsze było konstruowane, a my wciąż spiskowaliśmy przeciw naturze.

Świat cyberprzestrzeni, technologia, ingeruje w ludzki organizm na wiele sposobów. To miejsce, w którym człowiek może stworzyć własną iluzję ciągłości, gdzie nie istnieje rozbieżność między człowiekiem i maszyną. Technologia wypiera człowieka z powierzchni ziemi.


Ostatni numer „Filozofuj!” w 2023 roku jest w zagrożeniu. Wspomożesz jego wydanie? Szczegóły > tutaj.

 


#04

Autor: Adrian Zagała

Zastanawiając się nad pytaniem czy roboty mogą być świadome, przyszło mi na myśl pytanie, czy ludzie także nie są robotami, tylko ulepionymi z kompletnie innych materiałów przez bliżej nieznanego konstruktora. Niechąc jednak odpowiadać na pytanie pytaniem, uważam, że roboty jak najbardziej będą mogły być świadome. Być może już są. Uzasadniam to tym, że jeśli świadomość można postrzegać jako informacje o własnym stanie, to każda skończona maszyna stanów realizuje w pełni to słowo. Co prawda, taka maszyna jest mało ludzka, czasami pozbawiona cielesności. Dobrze realizuje te porównanie moment spotkania ze sztuczną inteligencją, rozmowa z jedną z nich wcale nie nasuwa nam uczucia, jakoby była pozbawiona świadomości. Ciekawym eksperymentem, który dotyczy spotkań z sztuczną inteligencja jest ten, w którym Herzog i Žižek, a raczej ich AI, zostały uwięzione w nieskończonej rozmowie. Patrząc z piedestału świadomej istoty, nie chcielibyśmy odmówić świadomości istotom, które dzielą się opiniami na temat sztuki i dyskutują o pojęciu wolności. Czy w tym wypadku słusznie?

Słusznie byłoby również odwołać się do kinematografii. Uważam, że dobrym przykładem jest raczej znany film pod tytułem Robocop, konkretniej jego pierwsza część, która jest jak najbardziej ciekawym studium na temat świadomości. Spójrzmy na głównego bohatera: policjant, który po brutalnym incydencie zostaje umieszczony w ciele robota, poszukuje odpowiedzi na pytanie kim jest, mimo tego, że kompozycja jego mózgu oraz ciała robota przeszła pomyślnie. Wydawałoby się, że przesył potrzebnych danych przez rozmaite przewody wystarczy. To poszukiwanie to dobry przykład formy jego świadomości, ponieważ myślę, że każdy świadomy człowiek szuka siebie przez całe życie i jakąś formę co jakiś etap czasem znajduje.


#05

Autor: Grzegorz Kozioł

Próbując się zmierzyć z tak zadanym pytaniem, najpierw należy zastanowić się nad definicją pojęć zawartych w tym pytaniu. Po pierwsze, to, co to jest „robot”? Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego[1] pojęcie „robot” oznacza urządzenie zastępujące człowieka przy wykonywaniu niektórych czynności. Określenie podane przez słownik wydaje się być precyzyjne i zrozumiałe. Niestety, z drugim pojęciem zawartym w pytaniu jest już o wiele trudniej. Niełatwo jednoznacznie odpowiedzieć, czym jest „świadomość”.  

(1) Przez jednych filozofów termin „świadomość” jest odnoszony do organizmów jako całości, przez innych do konkretnych stanów jakiegoś organizmu (mówi się wtedy, że pewien stan jest stanem świadomym, a inny nie jest). Twierdzi się, że dany stan mentalny jest świadomy, gdy jest on stanem, którego ktoś jest świadomy, ale także że stan mentalny jest świadomy, gdy ktoś dzięki niemu jest czegoś świadomy (chociaż sam ten stan nie musi mu być uświadomiony).

(2) Dla neurologów „świadomość” oznacza „przytomność” pacjenta, czyli jego zdolność 
do komunikowania. (…)

(3) W naukach o sztucznej inteligencji pod terminem „świadomość” rozumie się najczęściej rozbudowaną zdolność systemu do wykonywania operacji obliczeniowych. System jest tutaj rozumiany jako układ fizyczny, który można opisać dynamicznie. Przyjmuje się, że gdy uda się zaprogramować funkcje świadomości (na przykład w procesie przetwarzania informacji), wtedy nie będzie potrzeby odwoływać się do świadomości, aby owe funkcje wyjaśnić. Procesy, które zachodzą w świadomym podmiocie, mogą zachodzić w systemach mechanicznych albo elektronicznych, bez udziału świadomości.”[2] 

Wobec powyższego brak jest jednoznacznego określenia, czym właściwie jest ta świadomość. 

Niejako, w naturalny sposób przychodzą w tym miejscu na myśl słowa Platona: „W jaki jednak sposób będziesz szukał Sokratesie czegoś, o czym nie wiesz zupełnie, 
co to jest? Co z tego, czego nie znasz, weźmiesz za punkt wyjścia? A jeżeli przypadkiem na to natrafisz, w jaki sposób poznasz, że to właśnie to, czego szukasz?”[3]

Wracając po pojęcia „świadomości”, należy też zauważyć, że Euan M. Macphail w książce „Ewolucja świadomości” argumentuje, iż nie ma żadnego dowodu na istnienie świadomości u jakiegokolwiek zwierzęcia poza człowiekiem. Rodzą się, zatem następujące pytania: (1) Czy możliwe jest stworzenie takiego systemu, który pod względem funkcjonalności będzie odpowiadał mózgowi człowieka? (2) Czy system, który osiągnie funkcjonalność równą ludzkiemu mózgowi nie będzie posiadał świadomości?

Obecnie nauka nie daje odpowiedzi na te pytania.


Przypisy:

[1] Słownik języka polskiego (https://sjp.pwn.pl/) [dostęp 08.08.2023] [2] Bremer J., Jak to jest być świadomym. Analityczne teorie umysłu a problem świadomości. Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2005 [3] Platon, Menon, Wolne Lektury.

Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział!

Ostatnią część odpowiedzi opublikujemy wkrótce.

Najnowszy numer filozofuj "Kłamstwo"

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy