Logika

Patryk Popławski: Nazwy abstrakcyjne, abstrahowanie i błąd hipostazowania

W codziennej komunikacji posługujemy się całym mnóstwem nazw – to jest fakt. Warto jednak wiedzieć, że jest wiele rodzajów nazw, a ich nierozróżnianie może prowadzić do błędów logicznych. W szczególności rozróżniać winniśmy nazwy abstrakcyjne i konkretne i to właśnie temu podziałowi się przyjrzymy.

Nazwy abstrakcyjne i konkretne: ontyczny status desygnatu

Mówimy czasem, że jakaś nazwa jest abstrakcyjna (przy czym nie chodzi tutaj o to, że jest bardzo trudna) albo że coś abstrahujemy. Ale co to wszystko właściwie znaczy? Na początek spójrzmy na dwa zdania: 1) „Piękno nie jest względne”, 2) „Oto jest piękny człowiek”.

Podział na nazwy konkretne i abstrakcyjne dotyczy ontycznego statusu desygnatu, czyli przedmiotu oznaczanego przez nazwę. Pytamy zatem, w jaki sposób istnieją te desygnaty. Nazwy abstrakcyjne wskazują cechy, stany rzeczy, relacje, procesy i zdarzenia. Użyte w pierwszym przykładzie słowo „piękno” jest nazwą abstrakcyjną, ponieważ reprezentuje jakąś własność. Natomiast z pewnością nazwy abstrakcyjne nie reprezentują żadnych przedmiotów konkretnych (fizycznych i jednostkowych), a więc rzeczy lub istot żywych, ani też tego, co sobie jako takie wyobrażamy (np. „smok”). Spójrz na to, Czytelniku, w ten sposób: czy możesz pomyśleć o sytuacji, w której przesuwasz, podnosisz, dotykasz piękno, tak jak możesz wyobrazić sobie, że dotykasz człowieka albo krzesła? Nie wydaje się, by było to możliwe. Ale nie byłoby niczego niemożliwego w tym, że dotykasz ramienia pięknego człowieka. „Piękny człowiek” jest nazwą konkretną, ponieważ reprezentuje konkretny (tj. jednostkowy i fizyczny) obiekt – właśnie człowieka. Z kolei, na przykład, w zdaniu „Oto nadchodzi jednorożec” nazwą konkretną jest „jednorożec”, bowiem wskazuje na coś, co sobie jako istotę żywą wyobrażamy.

Egzemplifikacją nazwy abstrakcyjnej jest „burza”. Burza to pewien ciąg zdarzeń, a nie konkretna rzeczą. „Ciąg zdarzeń” również jest nazwą abstrakcyjną. Natomiast kryształki lodu, które są elementem potrzebnym, by powstały pioruny, to konkretne rzeczy, a więc konkretna jest też nazwa „kryształki lodu. Możemy sobie wyobrazić, że kryształek podnosimy, przesuwamy i tak dalej. 

Nazwy ogólne

Nazwy abstrakcyjne należy odróżnić od nazw ogólnych, a więc mających wiele desygnatów, które powstają poprzez abstrahowanie. Pomyśl teraz, Czytelniku, o treści nazwy „koń Józefa Piłsudskiego”. Do pojęcia (a więc znaczenia) tej nazwy należy m.in. to, że desygnat ma cechę bycia koniem Józefa Piłsudskiego. Możemy wyabstrahować z tego nazwę ogólną poprzez usunięcie tej cechy – wtedy otrzymamy nazwę „koń”. Nazwa „koń” nie jest jednak abstrakcyjna, lecz pozostaje konkretna – jej przedmiotami są rzeczywiste, konkretne konie. 

Widzimy ponadto, że zubożając treść tej nazwy, powiększyliśmy jej zakres – wcześniej chodziło o dokładnie jednego konia, teraz chodzi o wszystkie konie. Proces prowadzony w odwrotnym kierunku nazywa się determinowaniem treści nazwy.

Błąd hipostazowania

Wróćmy teraz do nazw abstrakcyjnych. Rozróżnianie ich od nazw konkretnych jest istotne, jeśli cenimy sobie kulturę logiczną. Możemy w ten sposób uniknąć błędu hipostazowania, tzn. mówienia o nazwach abstrakcyjnych (typu np. „sprawiedliwość”) tak, jakby miały konkretne desygnaty. Spójrz na takie zdanie: 3) „Istnieją ofiary nazizmu”.

Nazizm” jako nazwa ideologii jest nazwą abstrakcyjną, nikt nigdy nie mógłby dotknąć ani usłyszeć nazizmu, a jedynie jego skutki czy przejawy. Jeżeli w tym znaczeniu użyte jest to wyrażenie, rozważana wypowiedź nie ma wartości logicznej – nie jest ani prawdą, ani fałszem, a więc jest pozbawiona sensu. Jednakże w zdaniu 4) „Istnieją ofiary nazistów” nie mamy już do czynienia z błędem hipostazowania i możemy określić jego wartość logiczną.

Nietrudno zapewne zauważyć, że hipostazowanie może zostać wykorzystane jako sztuczka erystyczna polegająca na „ucieczce w abstrakcję”. Na przykład mówiąc o ofiarach nazizmu, można próbować przenieść odpowiedzialność za zbrodnie z konkretnych ludzi na ideologię, innymi słowy: próbować odciągnąć uwagę odbiorcy od faktycznych sprawców. A przecież to konkretni ludzie mordowali innych ludzi.

Należy jednak pamiętać o tym, że czasami nazwy normalnie kojarzone z abstrakcyjnymi, mogą być w pewnych kontekstach zamiennikami domyślnych nazw konkretnych. Na przykład, jeżeli uczestnicy zajęć uniwersyteckich wiedzą, że wykładowca mówi o ofiarach nazistów, gdy używa wyrażenia „ofiary nazizmu”, nazwa „nazizm” występuje jako zamiennik wyrazu domyślnego. Wówczas nazwa „nazizm” jest zamiennikiem nazwy „naziści”, czyli nie jest wzięta w znaczeniu abstrakcyjnym, lecz w konkretnym. W tym przypadku nie występuje już błąd hipostazowania. Musimy bowiem pamiętać, że nazwa nie jest tylko substratem materialnym, np. napisem lub ciągiem dźwięków, lecz bierzemy ją razem z jej znaczeniem. Nie pytamy więc o to, czy napis/dźwięk jest nazwą abstrakcyjną, lecz czy nazwa przy danym jej znaczeniu jest abstrakcyjna. 

A co z istnieniem desygnatów nazw abstrakcyjnych? Jednym stanowiskiem w tej sprawie może być uznanie, że wszystkie nazwy abstrakcyjne są puste, a więc, że np. miłość niczego nie reprezentuje. Można też przyjąć stanowisko, wedle którego prawdą jest, co następuje: istnieją nazwy puste i abstrakcyjne zarazem (np. „kwadratowe koło”) oraz istnieją nazwy niepuste i abstrakcyjne zarazem (np. „utwór literacki”). Wtedy pojawia się inne pytanie: a czy takie nazwy abstrakcyjne, których desygnaty istnieją, mają jeden desygnat (są jednostkowe) czy może mają ich wiele (są ogólne)? Ile desygnatów, przy takim założeniu, miałyby nazwy miłość, dwójka, kradzież i utwór literacki? To pytanie pozostawiam do rozważenia.


Patryk Popławski – absolwent studiów filozoficznych, doktorant na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zajmuje się semiotyką i logiką deontyczną. W wolnym czasie prowadzi bloga o logice (https://tologiczne.pl), opiekuje się swoimi szczurami, podróżuje i gra w gry komputerowe. 

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

  • No i w końcu nie dowiedziałem się, czy można uznać, że wyrazy takie jak miłość czy inteligencja mają desygnaty czy nie?

    Pozdrawiam.

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy