Artykuł Filozofia współczesna Ontologia

Peter Simons: Ingarden o ontologii egzystencjalnej

Głównym filozoficznym zamierzeniem Romana Ingardena była obrona realizmu – poglądu, który głosi, że znany nam świat istnieje niezależnie od języka i doświadczenia. Mentor Ingardena Edmund Husserl sądził natomiast, że świadomość jest pierwotna, a świat jest od niej zależny, opowiadał się więc za pewną wersją idealizmu. Ingarden, nie zgadzając się z tym, postanowił wykazać, że Husserl się mylił.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2020 nr 3 (33), s. 66–67. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Projekt ten rozrósł się do ogromnego systematycznego traktatu filozoficznego, Sporu o istnienie świata (zawartego w trzech tomach, pisanego w latach 1947–74, nieukończonego). Pytanie o to, w jaki sposób istnieje świat, zależnie czy niezależnie od świadomości, należy do ontologii, filozoficznej teorii istnienia. Według Ingardena problematyka ontologii nie dotyczy tego, co aktualnie istnieje w świecie (tym według niego zajmuje się metafizyka). Ontologia odpowiada na pytanie, co mogłoby istnieć, zatem Ingarden musiał w pierwszej kolejności sprecyzować pojęcie zależności.

Ingarden dzieli ontologię na trzy części: egzystencjalną, formalną i materialną. Materialna ontologia bada ogólne cechy różnych typów bytów, takich jak gwiazdy, zwierzęta, myśli, symfonie itd. Natomiast ontologia formalna zajmuje się charakterysytką bytów możliwych, np. tym, czy coś jest proste albo złożone, czy coś dotyczy tylko jednego bytu czy też odnosi się do dwóch lub więcej rzeczy itd. Onto­logia egzystencjalna zaś ma najbardziej elementarny charakter i zajmuje pierwszy tom Sporu o istnienie świata. Bada ona to, co w filozofii określa się mianem sposobów istnienia, a więc to, jak istnieją różne typy bytów.

Momenty bytowe

Choć sam pomysł nie pochodzi od Ingardena, to jego podejście w tej kwestii jest głębokie i nowatorskie. Zamiast sporządzać listę różnych sposobów istnienia, jakkolwiek były dotąd rozumiane, Ingarden szuka tego, co pozwala odróżnić od siebie różne sposoby istnienia (i przedmioty, którym można owe sposoby przypisać), poprzez wyróżnienie kilku momentów bytowych. Są one abstrakcyjnymi własnościami, dzięki którym można odróżnić jeden przedmiot od drugiego, a same sposoby istnienia są spójnymi kombinacjami momentów bytowych.

Momenty bytowe zestawione są przez Ingardena w grupach przeciwstawnych albo wzajemnie wykluczających się momentów (najczęściej w parach, w jednym przypadku mamy do czynienia z grupą czterech momentów). Gdyby wszystkie kombinacje momentów bytowych wyróżnionych przez Ingardena były spójne, to mielibyśmy do czynienia z 256 sposobami istnienia, jednak zachodzą między nimi pewne zależności tego rodzaju, że niektóre grupy mają zastosowanie tylko wtedy, gdy zostanie wybrany moment z innej grupy. Ta okoliczność redukuje liczbę sposobów istnienia do piętnastu. Jako ontolog Ingarden nie twierdzi, że istnieją przedmioty, które można przypisać do wszystkich bez wyjątku sposobów istnienia, ale z jego poglądów wyrażonych w innych miejscach zdaje się wynikać, że sądził on, iż prawie wszystkie sposoby istnienia mają w świecie swoje egzemplifikacje. Pięć głównych grup momentów bytowych dotyczy różnych odmian (nie)zależności i czasu, dlatego w naszej analizie skupimy się właśnie na nich.

Zależność czy (nie)zależność

Zaczęliśmy od pytania, czy świat, który znamy, istnieje zależnie czy niezależnie od nas, ale Ingarden sądził, że istnieją cztery różne rodzaje (nie)zależności, które wyznaczają cztery pierwsze grupy momentów bytowych. Pierwsze i najważniejsze rozróżnienie odnosi się do przedmiotów, które są egzystencjalnie autonomiczne (samoistne), i tych, które są egzystencjalnie hetero­nomiczne (niesamoistne). Typowe przedmioty są autonomiczne: są tym, czym są same w sobie i ze względu na siebie. Jednak niektóre rzeczy, takie jak te, o których śnimy, albo przedmioty z przyszłości, które zaistnieją albo nie, zawdzięczają swoje istnienia innym rzeczom. W pierwszym przypadku osobie, która śni, a w drugim rzeczom z przeszłości i z teraźniejszości, dzięki którym są możliwe. Specjalnym przypadkiem przedmiotów heteronomicznych są wytwory wyobraźni, takie jak Hamlet albo Harry Potter, które istnieją dzięki umysłom ich twórców i trwają dzięki tekstom, filmom itd. Ingarden w niezwykle charakterystyczny sposób zajmował się tymi zagadnieniami w swojej pierwszej książce O dziele literackim (1931) i w jego przekonaniu idealizm Husserla zdegradował świat realny właśnie do statusu przysługującego fikcji.

Przedmiot jest pierwotny, jeśli nie może być wytworzony przez inny przedmiot, natomiast pochodny, jeśli może być wytworzony przez inny przedmiot. Przedmiotami pierwotnymi są: przedmioty idealne, takie jak przedmioty matematyczne, uniwersalia i stany rzeczy, oraz przedmioty absolutne, takie jak Bóg. Wszystkie inne przedmioty są pochodne, w szczególności nic, co istnieje w czasie, nie jest pierwotne. Pewną odmianą pochodności jest przyczynowość, ale Ingarden postrzega ją jako kwestię do badań w ramach ontologii materialnej i zajmuje się nią w trzecim, niedokończonym tomie Sporu o istnienie świata. Jako że żaden przedmiot pierwotny nie może być heteronomiczny, te trzy grupy skutkują trzema, a nie czterema sposobami istnienia.

Przedmiot jest samodzielny, jeśli może istnieć, nie będąc częścią większej całości, zaś niesamodzielny, jeśli tak nie jest, tj. jeśli nie może istnieć niezależnie, ale tylko jako część czegoś innego. Ta postać (nie)zależności była poważnie analizowana w Badaniach logicznych Husserla i Ingarden podkreśla jego wpływ. Przedmioty samodzielne przypominają substancje Arystotelesa. Pomidor jest samodzielny, ale jego poszczególne własności jak czerwoność czy masa już nie. Innymi niesamodzielnymi przedmiotami są granice, takie jak równik.

Ostatni typ (nie)zależności dotyczy tylko przedmiotów samodzielnych: niektóre z nich, żeby istnieć, potrzebują innych przedmiotów, ale nie jako części większych całości, podczas gdy inne nie. Pierwsze są zależne, drugie zaś niezależne. Przykłady Ingardena odnoszą się do relacji: dziecko jest dzieckiem tylko dlatego, że ma jednego lub więcej rodziców, ale nie tworzy z nimi jednej całości (poza czasem ciąży) i na ogół żyje dłużej niż oni.

Świat a świadomość

Odnosząc te rozróżnienia do głównego problemu podejmowanego przez Ingardena, realny świat gwiazd, gazeli i gitar jest (jeśli jest przeszły albo teraźniejszy) autonomiczny, pochodny i niesamodzielny, podczas gdy wytworzony przez świadomość świat Husserla jest heteronomiczny, pochodny i niesamodzielny.

Pozostałe momenty bytowe dotyczą głównie czasu. Rzeczy teraźniejsze są aktualne, rzeczy przeszłe są postaktualne, możliwie rzeczy przyszłe są empirycznie możliwe, a czysto intencjonalne wytwory świadomości (rzeczy, o których myślimy) są nie-aktualne. Rozpatrywane łącznie, te kombinacje generują piętnaście spójnych sposobów istnienia, które podpadają pod pięć grup: przedmioty realne (przeszłe i teraźniejsze rzeczy, zdarzenia i procesy), przedmioty idealne (obiekty, relacje, stany rzeczy), przedmioty absolutne (Bóg), przedmioty możliwe empirycznie, a także przedmioty intencjonalne. To ciekawe, że Ingarden, pomimo swojego fenomenologicznego treningu, uznaje przedmioty intencjonalne za najmniej substancjalne byty.

Ontologia Ingardena zbudowana dzięki momentom bytowym jest bogata, a jednocześnie konserwatywna. Nic dziwnego więc, że przez wielu współczesnych mu filozofów Ingarden był postrzegany jako „scholastyk”. Niektóre z jego rozróżnień mogłyby być lepsze, zaś pewne aspekty jego teorii czasu są kontrowersyjne, jednak ogólna metoda formułowania pojęć odnoszących się do bytu poprzez kombinacje momentów bytowych jest dalekowzroczna i potencjalnie bardzo owocna.

Tłumaczył Błażej Gębura


Peter Simons – emerytowany profesor filozofii w Trinity College Dublin. Specjalizuje się w metafizyce, filozofii języka i logice, jest też znawcą historii filozofii analitycznej. Wydał m.in. książki Parts. A Study In Ontology (1987) oraz Philosophy and Logic in Central Europe from Bolzano to Tarski. Selected Essays (1992). W wolnym czasie lubi spacerować, śpiewać w chórze, słuchać muzyki klasycznej, a także pisać zabawne wiersze o filozofach, które można znaleźć na jego stronie internetowej .

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

< Powrót do spisu treści numeru.


Dziękujemy wszystkim naszym Hojnym Wspierającym pomagającym nam za pośrednictwem portalu zrzutka.pl w wydaniu Dodatku specjalnego o Romanie Ingardenie. Szczególne podziękowania należą się: Józefowi Lubaczowi, Janowi Rychertowi i Bartłomiejowi Skowronowi.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

5 komentarzy

Kliknij, aby skomentować

  • W sporze tych dwóch filozofów, zgadzam się z Ingardenem a nie Husserlem. Sądzę jednak, że tłumaczenie Ingardena jest nie przekonywujące. Ostatecznie wydaje mi się, że nie mógł on osiągnąć swojego celu, że nie da się udowodnić istnienia świata zewnętrznego. Charakter i budowa umysłu ludzkiego, który operuje na znaczących przez konotację i nieostrych pojęciach, nie jest w stanie dotrzeć do prawd absolutnych. Dla Ingardena taką prawdą absolutną było istnienie świata zewnętrznego.

    • Zgadzam się, że przypadkowe prawdy o prawdziwym świecie nie są absolutne i że nasza wiedza o nich nie jest pewna. Ale z pewnością logiczne prawdy, takie jak to, że wszystko jest identyczne ze sobą, są absolutne i wiadomo, że są prawdziwe.

      • Szanowny Panie Profesorze PS!
        Może to kwestia tłumaczenia, ale:
        — “przypadkowe prawdy”?!;
        — “… o prawdziwym świecie”?!;
        — “logiczne prawdy”?!;
        — “wszystko jest identyczne ze sobą”?!;
        -”… są absolutne i wiadomo /…/ prawdziwe”?!
        pozdrawiam serdecznie
        PK

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy