Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2019 nr 6 (30), s. 40–41. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Leszek Kołakowski: Myślałem, że śmierć jest błaznem. Dalibóg to kapłan.
David Hume: Pewnego ranka słońce dla mnie nie wzeszło. Nie jest powiedziane, że to się przytrafi każdemu.
John Stuart Mill: Nieistnienie jest przyjemnością wyższego rzędu. Wiem to z doświadczenia.
Michel de Montaigne: Tu leży obrońca frywolnego członka. Kto się nauczył umierać, oduczył się mu służyć.
Epikur: Odkąd przebywam w ukryciu, brak mi tylko przyjaciół. Kwiaty wąchane od spodu Ogrodu uśmierzają jednak wszelkie cierpienia.
William Ockham: Brzytwa po mnie przyszła. Nie należy ufać ogólnej nazwie „życie”.
Roman Ingarden: Wreszcie jestem człowiekiem nieodpowiedzialnym. Odpoczywam od ciągłości w czasie.
Martin Heidegger: Od dziecka byłem skierowany ku własnej śmierci. Kierunek okazał się właściwy.
Niccolò di Bernardo dei Machiavelli: Stawiam przed Księciem lustro mojego nagrobka. Lew nie odstraszy wilka śmierci, lis nie oszuka choroby.
Fryderyk Nietzsche: Trenowałem wolę mocy aż do utraty tchu. A świat nadal się kręci.
Blaise Pascal: Jeżeli chcecie wierzyć, że nadal żyję, nic na tym nie stracicie. Możecie się zakładać.
Adam Smith: Nie od przychylności grabarza natura oczekuje swojego obiadu, lecz od popytu i podaży firmy Karawan.
George Berkeley: Kiedyś postrzegali mnie ludzie, więc chwilami istniałem. Teraz Bóg widzi tylko moje zwłoki.
Heraklit z Efezu: Nie można wejść dwa razy do tego samego grobu. Wyjść nie można ani raz.
Tomasz Hobbes: Walkę o władzę kończy dopiero śmierć (ale nie w Polsce). Martwa natura jest znacznie lepsza od stanu natury.
Platon: Znikaj cieniu, bo tu leży moja Idealna Osoba. Zostawiłem w spadku wszystkie przypisy do samego siebie.
Diogenes z Synopy: Przechodniu, nie zasłaniaj mi słońca. I księżyca też.
Arystoteles: Człowiek z natury jest stworzony do bycia na cmentarzu. Chyba że był bestią lub bogiem.
Witold Gombrowicz: Wczoraj nic, dzisiaj nic, jutro nic. Reszta po staremu.
Simon Weil: W dniu mojej śmierci nawet Bóg popadł w mistycyzm. I siedem osób na pogrzebie bez księdza.
Jean-Jacques Rousseau: Zerwał mi się film umowy społecznej. Dobrze to już było.
Sokrates: A jednak uciekłem! Do hadesu artystów, intelektualistów i wolnomyślicieli.
Arystyp z Cyreny: Tu leży człowiek jednorazowego użytku. Ty też nim jesteś.
Stanisław Ignacy Witkiewicz: Przychodzicie na grób Nieczuja, który bawi się z wami w chowanego. Ha ha ha.
Oswald Spengler: Nie miałem nic wspólnego ze śmiercią Zachodu. Byłem tylko jego umierającym kronikarzem.
Alfred Tarski: Tu leży suma anatomiczna moich części. Czyli zbiór pusty.
Aureliusz Augustyn z Hippony: Odszedłem do wieczności z zegarkiem na dłoni. Jego tykanie słychać w państwie ziemskim.
Tomasz z Akwinu: Moim powołaniem było pisanie. Stalówka wiecznego pióra zeschła przy 34 tomie Summy teologicznej.
René Descartes: Korekta do Rozprawy o metodzie: Śmierć jest to rzecz ze wszystkich najlepiej podzielona.
Immanuel Kant: Kochani, zostawiam Wam niebo gwieździste, lecz prawo moralne zabieram do grobu. Jesteście wolni, możecie iść.
Jean-Paul Charles Aymard Sartre: Tu leży Esencja mojej Ex-Istencji.
Georg Wilhelm Friedrich Hegel: Zmarłem, bo ukąsił mnie Rozum Historii. Tłumaczył, że zrobił to z konieczności.
August Cieszkowski: Tuż przed śmiercią miałem objawienie, że najważniejsze jest nawożenie gleby. I szkoła rolnicza w Poznaniu.
Karol Marks: Tak zmieniłem świat, że do dzisiaj musicie interpretować moje zwłoki. Widmo równości nigdy was nie opuści.
Arthur Schopenhauer: Kiedy umierałem, towarzyszył mi ostatni krzyk wolnej woli. I szczekanie psa.
Marek Aureliusz: Smutna jest historia śmierci. Ona też przemija.
Henry David Thoreau: Pytasz: dlaczego leżę w grobie? A ja pytam: dlaczego ty jeszcze tu nie leżysz?
Napisy wyrył Grabarz z Krakowa. Miłego dzionka! (cdn.)
Piotr Bartula – doktor habilitowany, pracownik naukowy Zakładu Filozofii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, eseista. Zajmuje się polską i zachodnią filozofią polityki, twórca tzw. testamentowej teorii sprawiedliwości. Autor książek: Kara śmierci – powracający dylemat, August Cieszkowski redivivus, Liberalizm u kresu historii.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
< Powrót do spisu treści numeru.
Ilustracja: Małgorzata Uglik
ps. Najlepszy A. Cieszkowski! cha cha
Zwyczajnie i racjonalnie, potem św. Tomasz, co przestał pisać i stwierdził, iż to wszystko, jego 34 tomy to słoma!
Reszta zaś to summa summarum życia i twórczości słownej, myślowej, i intelektualnej zabawy; gdyż to tylko zabawa, z punktu widzenia wieczności, także.
św. TzA: “Pie…, piszę dalej”.
ponieważ:
SI Witkiewicz: “Szewcy już są”.
A. Cieszkowski: „Bank zbożowy… damy Dyzmę!”.
Tak, pożyteczne to, ale to już było, a nam trzeba coś więcej, bez namiętności i ku przyszłości! /Dezerter/.