Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2024 nr 2 (56), s. 49–51. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
W czasie wojny nie istnieje taki problem filozofii rozumienia, jakim jest stosunek języka do świata. Jest tylko rozkaz i zameldowanie jego wykonania. Czego nie można zameldować, o tym trzeba milczeć. Zrozumiano?! Baczność! Tezy:
1. Dobra wola nie zastąpi broni!
1.1. Idea wiecznego pokoju czyni przyszłą wojnę jeszcze straszniejszą, bo armia pokoju musi zabić – przeciwników pokoju! 1.2. Wojna nie jest grzechem, ponieważ to, co pożyteczne, nie psuje tego, co niepożyteczne! 1.3. Wyrzekać się przemocy można tylko dlatego, że użyją jej inni! 1.4. Kto podcina wysiłki jednej strony, wspomaga drugą! 1.5. Nakaz i nawyk, posłuszeństwo i groźba, bezlitosna i natychmiastowa decyzja, dotkliwy cios i ostateczne rozwiązanie to domena polityki! 1.6. Pojęcia słuszności, litości i miłosierdzia nie są z tego świata! 1.7. Nie dotyczy miłosierdzia wojennego, które polega na celności strzału żołnierza! 1.8. Moralna racja nie jest gwarantem zwycięstwa; nie ma moralnych rekompensat za klęskę! 1.9. Zwycięstwo słuszności nie gwarantuje ładu gospodarczego, społecznego i ustrojowego!
2. Ludzie to wyłącznie agonalni i egzystencjalni rywale do tych samych dóbr!
2.1. Stronniczość jest naturalna i konieczna! 2.2. Granice języka rozkazu są granicami mojego świata! 2.3. Sposób, w jaki język oznacza, odzwierciedla się w jego użyciu (Wittgenstein 1999, s. 134; notka z 11.09.1916 r.). Przeto postanawiamy, że działanie na rozkaz jest uzasadnione, gdy służy interesom swoich, a nieuzasadnione, gdy w te interesy godzi! 2.4. Przeciwnika należy unieszkodliwić wszelkimi sposobami!
3. Wszelka uczynność opiera się na interesie własnym!
3.1. Zrozum rozkaz „Triton Null”: Nie należy podejmować żadnych prób ratowania członków załóg zatopionych statków, włączając wyławianie osób pływających w wodzie i umieszczanie ich w łodziach ratunkowych, podnoszenie wywróconych łodzi ratunkowych i podawanie rozbitkom żywności i wody (Pertek 1966, s. 65). 3.2. Człowiek zawsze dąży do tego, aby drugiego pokonać, a nawet poniżyć! 3.3. Mówi doń: „Czyń, co mówię, bo ja tak chcę!”!
4. Formy zbiorowej odpowiedzialności muszą i powinny być stosowane!
4.1. Rozkazy odstraszające przeciwnika przez obciążenie cywilów odpowiedzialnością za spodziewane skutki oporu są zasadne! 4.2. Presja fizyczna stosowana w taktyce przesłuchań jest dozwolona, by odbić „naszego” lub uzyskać informacje niszczące życie „obcego”! 4.3. Zabijanie cywilów może być uzasadnione, gdy wróg umieszcza wytwórnie broni w okolicach szkół i przedszkoli! 4.4. Wyburzanie prywatnych domów jest konieczne w warunkach walk miejskich, niepodporządkowania się „planom przestrzennym” i nierespektowania stref zagrożenia!
5. Każdy człowiek powinien się poddać władzy, która ma nad nim moc!
5.1. Rozkaz obowiązuje tylko dlatego, że został wydany! 5.2. Ludzie nigdy nie czynią dobrze, jeżeli nie są do tego zmuszeni przez konieczności naturalne albo rozkazy i sankcje! 5.3. Nie wolno czekać na uderzenie, tylko samemu stosować uderzenie wyprzedzające!
6. Równość wojenna polega na tym, że każdy każdego może zabić!
6.1. Virtuti Militari: Nie dać nikomu szans… Nie czekać… Raz uderzyć i patrzeć, jak giną… Starać się od razu uderzyć z maksymalną siłą, aby jak najszybciej inny zwalił się z nóg… Nie zwlekać… Wyprzedzać…! 6.2. Gwoli zwiększenia szans własnego przeżycia trzeba podjąć się wykonywania poleceń, których cel jest zakryty przed naszym widzeniem, czyli pojmowaniem! 6.3. Społeczeństwo to wspólnota mundurów, a naród to siła zbrojna panująca na danym terytorium! 6.4. Współobywatel to ten, kto ma ten sam emblemat na czapce, pagonie lub rękawie!
7. Wróg jest zły moralnie, szpetny estetycznie i szkodliwy ekonomicznie!
7.1. Przekształcenie wojny w urządzenie prawne jest niemożliwe, bo obie strony mają wyobrażenie o oporze przeciwnika jako bezzasadnym! 7.2. Od ściany wymagamy, aby stała prosto: jeżeli stoi prosto, jest dobrą ścianą; do czego służy, to inna sprawa; dobry żołnierz powinien być bitny i zorganizowany! 7.3. Wojna sprawiedliwa to okazja do wzajemnego poniżania! 7.4. Formuła słusznej wojny brzmi: ekspedycja karna wobec przeciwnika stojącego niżej cywilizacyjnie! 7.5. Spokojne sumienie jest szczęściem, jakie zapewnia życie poświęcone poznaniu (Wittgenstein 1999, s. 132; notka z 13.08.1916 r.) – a nie wojna. Gdyby żołnierz kierował się własnym sumieniem, wówczas przysięga – czyli zobowiązanie się do czegoś, co stwarza obowiązek – stałaby się bezcelowa: sensem przysięgi jest bowiem ingerencja w sytuacjach wątpliwych! 7.6. Maksyma kapitulacji brzmi: „Czyń to, co ci rozkażą, wtedy i tylko wtedy, gdy tego naprawdę chcesz”, a maksyma zwycięstwa brzmi: „Czyń to, co ci rozkażą, bez względu na to, czy tego chcesz, czy nie!”. 7.7. Kto ma obowiązek słuchania, ten nie ma obowiązku badania słuszności poleceń!
8. Kreon miał rację, gdyż Polinik był zdrajcą i nie zasłużył na honorowy pochówek: Jeśli wśród rodziny / Nie będzie ładu, jak obcych poskromić? (Sofokles, Antygona, epeisodion III).
8.1. Rację miał Sokrates, wybierając śmierć, a nie ucieczkę: Czy sądzisz, że potrafi jeszcze istnieć […] państwo, w którym wyroki mocy żadnej nie mają, ale im ludzie prywatni władzę odejmują i ważność? (Platon, Kriton, XI B). Jeden i drugi, Sofokles i Platon, to wielcy legaliści, którzy stoją/giną na posterunku praw stanowionych! Imperatyw pierwszego brzmi: „Postępuj w taki sposób, aby twoje prywatne zapatrywania nie burzyły porządku prawnego i nie odjęły mu mocy”; imperatyw drugiego: „Postępuj w taki sposób, aby twoje działania pozostawały w zgodzie z wolą władcy, który by je zaaprobował, gdyby je znał”! 8.2. Tak samo jak punkt nie może być zarazem czerwony i zielony (Wittgenstein 1999, s. 132; notka z 16.08.1916 r.), o zagadnieniach politycznych i wojskowych nie należy myśleć kategoriami zaczerpniętymi z dziedziny moralności, lecz z dziedziny polityki i wojskowości! 8.3. Niczego nie można osiągnąć bez kłamstwa i niesprawiedliwości, bez zdrady i tyranii! 8.4. Protesty przeciwko wojnie nie mają sensu, bo jest to cena płacona za chwilowy pokój! Jeżeli w porządku świata przewidziany jest mord i zdrada, matactwo i oszustwo, wtedy ten, kto tego dokonuje, bierze na siebie ciężar koniecznej winy! 8.5. Może to być Judasz, bez którego przesądzony (w umyśle Boga) proces zbawienia nie nastąpi. Może to być rewolucjonista/terrorysta dążący do Królestwa Bożego na ziemi, które bez przejściowego terroru nie nastąpi. Oni biorą na siebie ciężar koniecznej winy wybawienia od wszelkich wojen – wojny eschatologicznej. 8.6. Bez Maksymiliana Robespierre’a nie byłoby demokracji ani praw człowieka i obywatela, bez Adolfa Hitlera (kolegi L. W. z tej samej szkoły!) nie byłoby państwa Izrael: oni mieli odwagę wziąć na swoje sumienie porcję koniecznego zła! (…)
1914. Granicą realnego świata jest rozkaz.
1914.1. Do zadań żołnierza nie należy występowanie w roli sędziego swojego dowódcy; niech to uczyni Historia albo Bóg w niebiosach.
Dialog:
Filozof-Ochotnik: Dlaczego mam wykonać rozkaz?
Dowódca: Dlatego że otrzymałeś rozkaz od przełożonego, a żołnierz jest obowiązany do słuchania przełożonego.
Filozof-Ochotnik: Dlaczego w każdych okolicznościach mam słuchać przełożonego?
Dowódca: Bo tak nakazał Bóg albo naród, albo zwyczaj, a należy słuchać Boga, narodu i zwyczaju, gdyż to jest norma podstawowa.
Filozof-Ochotnik: Czy każdy rozkaz jest słuszny?
Dowódca: Rozkaz jest zawsze słuszny, bo to, co zwycięża, jest słuszne, a słuszność zwycięży, gdy wykonasz rozkaz. Oto twoja podstawowa norma!
Filozof-Ochotnik: Odmawiam wykonania. Załoga to motłoch! Żadnego zapału, niespotykane grubiaństwo, głupota i złośliwość. A więc to nieprawda, że wspólna wielka sprawa musi ludzi uszlachetniać (Wittgenstein 1991, s. 18; tłum. P. B.).
Dowódca: Brak stanu zrozumienia rozkazu powoduje wieczne uciszenie! Wykonać! Spocznij! Spoczywaj w pokoju…
Warto doczytać:
- J. Pertek, Od Reichsmarine do Bundesmarine 1918–1965, Poznań 1966.
- L. Wittgenstein, Geheime Tagebücher 1914–1916, red. W. Baum, Wiedeń 1991.
- L. Wittgenstein, Dzienniki 1914–1916, tłum. M. Poręba, Warszawa 1999.
- Platon, Kriton, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1984.
- Sofokles, Antygona, Lwów 1939.
Piotr Bartula – dr hab., prof. UJ, pracownik naukowy Zakładu Filozofii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, eseista. Zajmuje się polską i zachodnią filozofią polityki, twórca tzw. testamentowej teorii sprawiedliwości. Autor książek: Kara śmierci – powracający dylemat, August Cieszkowski redivivus, Liberalizm u kresu historii, Dzieła zebrane, Aspołeczne „my”. Najczęściej uczęszczane miejsca: Uniwersytet i jazz club.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
< Powrót do spisu treści numeru.
Ilustracja: Agnieszka Zaniewska
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Skomentuj