Czy Was także dziwi, jak do naszego języka zakradł się „komputożargon”? To język, w którym nadużywamy znaków, symboli i kodów, służących nie tyle porozumieniu między ludźmi, ile „karmieniu” komputerów, baz danych czy zasięgów w mediach społecznościowych. Chodzi o hasztagi (#), tyldy (~) , slesze (/), nadmiarowe znaki w adresach internetowych (htttp://), kody przedmiotów w USOS (czyli Uczelnianym Systemie Organizacji Studiów), numery ORCID (czyli tablice rejestracyjne badaczek i badaczy) czy DOI (takież kody dla artykułów naukowych)...
Spróbujmy zastanowić się, czy w epoce tuż-przed-tryumfem-SI, nawet jeszcze bez powstania samej Sztucznej Inteligencji, daliśmy się omotać językowi komputerowych maszyn.
Więcej informacji na temat audycji znajdziecie tutaj.
Skomentuj