Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2016 nr 2 (8), s. 18–19. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Na czym polega problem wolnej woli?
Problem ten pojawiał się za każdym razem, gdy ludzie uświadamiali sobie, jak dalece świat może wpływać na ich zachowanie, i to w sposób dla nich nieznany oraz poza ich kontrolą. Zastanawiali się wówczas, czy ich działania nie są określone, może nawet przesądzone przez los, Boga, przez prawa fizyki, logiki, przez geny, wychowanie, środowisko albo przez nieuświadomione motywy czy uwarunkowania społeczne. Ostatnio zaś rolę głównego czynnika determinującego nasze postępowanie odgrywa badany przez neuronaukowców mózg.
Determinizm zasadniczo zakłada, że ze względu na to, jaka była przeszłość, oraz to, jakie prawa rządzą wszechświatem, możliwa jest tylko jedna wersja przyszłości. Cokolwiek ma się stać lub się dzieje, jest nieuniknione, musi się wydarzyć. Takie stanowisko, formułowane przez wielu filozofów na przestrzeni dziejów, wydawało się wykluczać istnienie wolnej woli. Zakłada ona przecież, że istnieje więcej niż jedna możliwa droga, którą będą przebiegały przyszłe zdarzenia, i czasami to od nas zależy, która z tych dróg zostanie zrealizowana.
Jakie miejsce zajmuje kwestia wolnej woli na mapie filozoficznych problemów? Jak centralny jest to problem?
Dyskusje na temat wolnej woli wiążą się z problemem winy, zasługi i odpowiedzialności, przymusu i kontroli, ciała i umysłu, konieczności i możliwości, czasu i prawdopodobieństwa, słuszności itd. Wolna wola nie jest zatem odizolowaną kwestią, ale ważnym problemem dla wielu dyscyplin filozoficznych, takich jak etyka, filozofia społeczna, polityczna, filozofia umysłu, metafizyka, teoria wiedzy, filozofia prawa, filozofia nauki, a także filozofia religii.
Czy mamy wolną wolę?
Ci, którzy odrzucają możliwość niezdeterminowanej wolnej woli, często odwołują się do starożytnego dylematu: jeśli wolna wola jest nie do pogodzenia z determinizmem, to z indeterminizmem (przeciwieństwem determinizmu) również. Niezdeterminowane zdarzenia są całkowicie przypadkowe. Jakim sposobem takie przypadkowe zdarzenia mogłyby mieć charakter wolnego i odpowiedzialnego działania?
Załóżmy, że wybór byłby rezultatem niezdeterminowanych zdarzeń w mózgu danej osoby. Czy mógłby to być wybór wolny i odpowiedzialny? Przecież niczym niezdeterminowane zdarzenia w mózgu czy ciele pojawiałyby się na zasadzie czystego przypadku (trafu). Prędzej ich działanie skutkowałoby osłabieniem zdolności kontroli i odpowiedzialności niż ich wzmocnieniem. Wolna wola wydaje się zatem nie do pogodzenia zarówno z determinizmem, jak i indeterminizmem – czyli jest niemożliwa.
W przeciwieństwie do powyższego stanowiska, uważam, że można sensownie mówić o wolnej woli, która z jednej strony nie jest zdeterminowana przez poprzedzające ją zdarzenia, nie redukuje się też do czystego przypadku bądź trafu, z drugiej zaś strony pozwala na pewien poziom kontroli i odpowiedzialności za nasze wybory, jak i to, kim w przyszłości się staniemy. Jest to jednak problem złożony i przedmiot szerokiej debaty we współczesnej filozofii. Zainteresowanych jej szczegółami, jak i proponowanym przeze mnie rozwiązaniem, odsyłam do mojej strony internetowej („Free Will Ethics and Values”, roberthilarykane.com) oraz książki The Significance of Free Will (Znaczenie wolnej woli). Niezależnie od tego, czy się ze mną zgodzicie, czy nie, zostaniecie zmuszeni do samodzielnego myślenia nad tą trudną kwestią filozoficzną.
Czy tradycyjnie rozumiana niedeterministyczna wolna wola („libertariańska wolna wola”, jak się ją nazywa) jest do pogodzenia ze współczesnym naukowym obrazem świata? A może z konieczności jest ona czymś tajemniczym?
Wielu sądzi, że tradycyjnie rozumianej wolnej woli nie da się wkomponować we współczesny naukowy model świata. Mogą jednak przyznać, biorąc pod uwagę współczesną fizykę kwantową, że świat niekoniecznie jest całkowicie deterministyczny. Ich zdaniem jednak zachowanie elementarnych cząstek nie ma znaczenia dla dużych obiektów fizycznych, takich jak nasze mózgi bądź ciała, które są zdeterminowane w swoim działaniu. A nawet jeśli w mózgu miałyby miejsce jakieś istotne niedeterministyczne zdarzenia, oznaczałoby to dla nas jedynie przypadkowość, a nie realną wolność.
Krytycy tradycyjnej wolnej woli wskazują także, że jej obrońcy często odwołują się do tajemnicy. Chcąc ratować wolność przed kleszczami fizycznych przyczyn i praw, odwołują się do niezwykłych form sprawczości – nieporuszonych poruszycieli, niematerialnych umysłów, noumenalnych jaźni znajdujących się poza czasem i przestrzenią itd. Tego rodzaju propozycje, choć wyrażają naturalny sposób myślenia, prowokują zarzuty niejasności i tajemniczości. Doprowadziły także wielu filozofów i naukowców (kompatybilistów) do przekonania, że jeśli w ogóle mamy wolną wolę, to musi ona być możliwa do pogodzenia z determinizmem. Uważam, że można sensownie i w zgodzie z naukowym (w tym neuronaukowym) obrazem świata mówić o wolnej woli ujętej niedeterministycznie, i to bez odwoływania się do tajemnicy. Chociaż, jak już wspomniałem, jest to kwestia złożona i szeroko dyskutowana we współczesnej filozofii.
Jak możliwa jest odpowiedzialność moralna w deterministycznym świecie?
Kompatybiliści, którzy wierzą, że wolną wolę da się pogodzić z determinizmem, zazwyczaj argumentują, że w deterministycznym świecie możliwa jest też odpowiedzialność. Ich zdaniem, jeśli tylko jesteśmy wolni od przymusu, kompulsywnych odruchów, uzależnień, nerwicy, kontroli ze strony innych osób itp. oraz działamy dobrowolnie, ze świadomością tego, co czynimy, wówczas można uważać nas za odpowiedzialnych za nasze działania, nawet jeśli działamy w zdeterminowanym świecie. Takie działania można również nazwać wolnymi – a to dlatego, że są dobrowolne.
Problem polega jednak na tym, czy moglibyśmy ponosić odpowiedzialność za to, że chcemy działać w określony sposób, skoro wszystkie działania są zdeterminowane. Często działamy zgodnie z wolą już uformowaną. Można mówić, że to „nasza wola” o tyle, o ile to my ją uformowaliśmy przez nasze własne wybory i działania w przeszłości i o ile mogliśmy ją uformować inaczej. Gdyby determinizm był słuszny, wszelkie możliwości czynienia inaczej, uformowania naszej woli w inny sposób, niż faktycznie to się stało, byłyby wykluczone.
Jak ważna w indywidualnym życiu, ale też z perspektywy społecznej, jest edukacja filozoficzna?
Filozofia to miłość (philia) mądrości (sophia). Mądrość zaś, zgodnie ze starożytną tradycją, to wiedza o tym, co warte poznania na temat natury rzeczy oraz co warte naszych dążeń. Jak twierdził Platon, przedmiot mądrości tak rozumianej – Prawda i Dobro – nie jest czymś, co każdy może posiąść w pełni, otrzymując ją od innych, jakby to był garniec złota. Mądrość można posiąść jedynie do pewnego stopnia, żyjąc bezinteresownie i, zgodnie ze słowami Konfucjusza, w społecznej harmonii z innymi. Tego uczy nas miłość mądrości, i to właśnie pociągało mnie do filozofii już od czasu, kiedy byłem nastolatkiem.
Przełożył Artur Szutta
Robert Kane – emerytowany profesor Uniwersytetu Teksańskiego. Specjalizuje się w problematyce wolnej woli i etyce. Uwielbia piesze wycieczki po przepięknych szlakach widokowych w okolicach Austin w Teksasie.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska. W pełnej wersji graficznej można go przeczytać > tutaj.
< Powrót do spisu treści numeru.
Pytania do tekstu:
1. Jakie, zdaniem autora, są warunki istnienia wolnej woli? Czy twoim zdaniem wszystkie te warunki są konieczne? Czy można by mówić o istnieniu wolnej woli bez spełnienia któregoś z tych warunków? Dlaczego?
2. Na jakiej podstawie autor uważa, że zdolność przewidywania decyzji i zachowań ludzkich w oparciu o znajomość przyczyn fizycznych nie eliminowałaby jeszcze możliwości wolnej woli?
3. Czy wolna wola, zgodnie z tym, jak została w niniejszym artykule określona, domaga się odwołania do Boga jako jej stwórcy? Autor nie rozwija tego wątku. Jakimi racjami mógł się kierować, odwołując się do Boga jako właściwego wyjaśnienia wolnej woli?
Skomentuj