Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2024 nr 3 (57), s. 8–11. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Pseudonauka to zła nauka. Nietrudno dostrzec problemy, nierzadko poważne, które tworzy ona w naszych społeczeństwach. Pomimo przytłaczających dowodów medycznych, że szczepionki są bezpieczne i ratują życie, antyszczepionkowcy twierdzą, iż są zbyt niebezpieczne, by dalej je stosować. Klimatolodzy zebrali niepodważalne świadectwa wpływu działalności człowieka na zmiany klimatu, a mimo to denialiści klimatyczni próbują nas przekonać, że nic takiego nie ma miejsca. Wielu chorych ludzi stosuje leki homeopatyczne zamiast terapii medycznych, choć wykazano, że te pierwsze nie zawierają nic prócz zwykłej wody.
Nauka nie jest idealna, ale to najlepszy sposób zdobywania wiedzy!
Niektórzy powiedzieliby, że wspomniane problemy nie mają dużego znaczenia, bo przecież nauka też wcale nie jest idealna. Wszyscy wiemy, że naukowcy czasami się mylą. Różnica polega jednak na tym, że nauka posiada mechanizmy samokorygujące, których nie stosują pseudonaukowcy. Dwieście lat temu medycy oferowali pacjentom terapie, takie jak puszczanie krwi, o których wiemy już, że są nieskuteczne, a czasem nawet niebezpieczne. Gdy naukowcy wykazali, że szkodziły one pacjentom, zamiast ich leczyć, zaniechano ich stosowania. Homeopaci z kolei wciąż używają tych samych bezużytecznych metod, z których korzystali ich poprzednicy dwa wieki temu. Dzieje się tak, ponieważ nie prowadzą oni niekończących się krytycznych dyskusji i ponawianych ewaluacji, jak ma to cały czas miejsce w nauce. Naukowcy nieustannie zadają pytania: „Czy jesteśmy tego pewni?”, „Czy nowe dane dają powody do podważenia naszych teorii?”. To właśnie ta nieustająca samoregulująca aktywność sprawia, że nauka jest lepsza od swoich rywalek. I choć nie jest idealna, to najlepszy sposób zdobywania wiedzy, jaki mamy.
Zostań obrońcą nauki!
Nauka jest zagrożona. Pewne wpływowe grupy interesu, takie jak przemysł paliw kopalnych, aktywnie wspierają pseudonaukę. Za wieloma wątpliwymi oświadczeniami zdrowotnymi pochodzącymi od producentów żywności stoją również wielkie pieniądze. Nie brakuje też polityków wykorzystujących pseudonaukę do własnych celów. Musimy bronić nauki. Oczywiście naukowcy odgrywają tutaj kluczową rolę, ale my wszyscy możemy być obrońcami i występować przeciwko pseudonauce w różnych kontekstach – wszędzie tam, gdzie ją spotykamy.
Krytyczne myślenie to niezbędne narzędzie obrońcy nauki. Wszyscy możemy stać się bardziej wyczuleni na błędne argumenty. Jeśli ktoś jako argumentu na nieistnienie globalnego ocieplenia użyje informacji o tym, że ostatnia zima w jego regionie była niezwykle mroźna, powinniśmy zwrócić mu uwagę, iż globalne ocieplenie dotyczy średniej temperatury globalnej, a nie temperatury konkretnego miejsca, w którym ta osoba żyje. Gdy ktoś poleca nam jakiś ziołowy specyfik tylko dlatego, że po jego zażyciu przeziębienie tej osoby ustąpiło, możemy wskazać różnicę pomiędzy stwierdzeniem „po zażyciu” a „z powodu zażycia”. Ale w wielu przypadkach nasze własne krytyczne myślenie nie wystarczy. Do ujawnienia pseudonauki często potrzebna jest wiedza ekspercka. Dlatego jedną z kluczowych kompetencji obrońcy nauki stanowi zdolność identyfikowania ekspertów naukowych, których powinniśmy słuchać w określonych sprawach.
Strzeż się pseudoekspertów!
Znalezienie kompetentnego specjalisty niestety jest dość trudne, ponieważ wiele osób podszywa się pod ekspertów. Często to właśnie oni bardziej zabiegają o wygłaszanie swych opinii niż ci prawdziwi (zajęci prowadzeniem badań naukowych). Pierwsze, co należy więc zrobić, to sprawdzić ich kwalifikacje naukowe. Czy ta osoba posiada stopień doktora, a jeśli tak, to w jakiej dziedzinie? Czy jest nauczycielem akademickim, a jeśli tak, co wykłada? Wielu pseudoekspertów posiada doktorat, a czasem nawet pozycję na uniwersytecie, ale w dziedzinie niemającej związku z ich domniemaną specjalnością. Doktorat z fizyki jądrowej czy asyrologii nie daje kwalifikacji do oceniania świadectw dotyczących zmian klimatu.
Co więcej, należy zawsze zwracać uwagę na obecnie wypracowany konsensus naukowy, a nie na opinię indywidualnego naukowca. By się z nim zapoznać, często wystarczy siegnąć po podręczniki albo opinie wyrażane przez organizacje naukowe. By znaleźć rzetelne informacje o ewolucji, poszukaj oświadczeń wydanych przez akademickie stowarzyszenia biologów albo oddziały biologii różnych akademii naukowych. Informacji o bezpieczeństwie szczepionek dla dzieci szukaj zaś w towarzystwach pediatrycznych.
Uważaj na fałszywe konflikty naukowe!
Pewne problemy naukowe nie zostały jeszcze rozwiązane. O niektóre z nich prowadzone są wśród naukowców spory. Na przykład chemicy mogą się nie zgadzać w sprawie mechanizmu zachodzenia danej reakcji chemicznej albo lingwiści co do znaczenia pewnego starożytnego tekstu. Jednakże oprócz takich prawdziwych konfliktów istnieją też pseudokonflikty – konflikty, które są tylko udawane. Kreują je pseudoeksperci, próbujący stworzyć wrażenie konfliktu w sprawie, co do której de facto panuje konsensus. Jest to jedna z najczęściej stosowanych przez pseudonaukowców strategii. Kreacjoniści przez długi czas twierdzili, że istnieje prawdziwy naukowy konflikt w sprawie tego, czy ewolucja faktycznie miała miejsce, i przedstawiali siebie jako jedną z jego stron. Nadal używają tej sztuczki, by uzyskać w programie szkolnym równie dużo miejsca co ewolucjoniści. Negacjoniści klimatyczni twierdzą, że reprezentują jedną ze stron w trwającej debacie naukowej na temat tego, czy działalność człowieka ma wpływ na klimat. W ten sposób udało im się uzyskać tyle samo czasu antenowego w wielu mediach, co mają zwolennicy tezy o oddziaływaniu ludzkości na atmosferę. Obrońca nauki musi koniecznie umieć odróżnić takie pseudokonflikty od prawdziwych konfliktów pomiędzy faktycznymi ekspertami.
Nie posiadasz swojej własnej prawdy
Możemy czasami usłyszeć twierdzenie, że każdy ma swoją własną prawdę. Stoi za tym idea, że nie ma prawdy obiektywnej, przynajmniej w kwestiach naukowych. Wyznawca takiego poglądu mógłby przykładowo powiedzieć: „Może być prawdą dla ciebie, że leki homeopatyczne są nieskuteczne, ale dla mnie prawdą jest to, że mogą wyleczyć wiele chorób”. Takiego podejścia nie da się jednak skutecznie zastosować w przypadku świata ani w naszym codziennym życiu. Nikt rozsądny nie powiedziałby: „Dla ciebie jest prawdą, że mój pies śpi na kanapie w salonie, ale dla mnie jest prawdą, że biega po ogrodzie”. Żyjemy w tym samym świecie, a zachowanie psa jest pewnym faktem w tym świecie. Nie zmienia się on w zależności od osoby. Tak samo jest z wszystkimi innymi twierdzeniami o faktach, nie wykluczając faktów naukowych. Jeśli takie twierdzenie jest wystarczająco dokładnie wyrażone, tzn. używamy słów w tych samych znaczeniach, to jego prawdziwość lub fałszywość jest pochodną własności otaczającego świata, a nie czymś różnym dla różnych umysłów.
Idea, że prawdy o faktach mogą być różne dla różnych ludzi, może się wydawać intrygującą zabawą intelektualną. Ale jeśli przyjmiemy ją na poważnie, staje się niebezpiecznym wzorcem myślenia, który nie pozwala nam współpracować. Pseudonaukowcy często odwołują się do tego typu rozumowania, by uzasadnić swoje twierdzenia. Jeśli stwierdzenie na temat wpływu działalności człowieka na klimat może być fałszywe dla ciebie, choć jest prawdziwe dla mnie, jak możemy uzgodnić niezbędne działania, by go zminimalizować? Skrajny sceptycyzm co do naszej wiedzy na temat świata, w którym żyjemy, stoi na drodze do rozwiązania jego palących problemów.
Dlaczego ufać właśnie mnie?
Dlaczego, Drogi Czytelniku, masz zaufać właśnie mnie, autorowi tego tekstu? Jestem filozofem, autorem wielu recenzowanych artykułów na temat pseudonauki i innych odstępstw od dobrej nauki. Jak każdemu, brakuje mi wiedzy eksperckiej w większości dziedzin nauki, co pseudonaukowcy wykorzystują na wiele sposobów. Nie zalecam więc polegać na mnie ani na żadnej innej konkretnej osobie, lecz szukać informacji o konsensusie naukowym w interesujących Cię dziedzinach.
Tłumaczenie: Elżbieta Drozdowska
Warto doczytać:
- N. Oreskes, E. M. Conway, Merchants of doubt, London 2012.
- The Philosophy of Pseudoscience, red. M. Pigliucci, M. Boudry, Chicago 2013.
- S. O. Hansson, Science and Pseudo-Science, [w:] Stanford Encyclopedia of Philosophy [dostęp: 26.03.2024].
- S. Singh, E. Ernst, Trick or treatment? Alternative medicine on trial, London 2008.
Sven Ove Hansson – profesor filozofii w Królewskim Instytucie Technicznym w Sztokholmie. Autor ponad 400 artykułów naukowych i rozdziałów książek z dziedziny filozofii, m.in. filozofii nauki, etyki czy filozofii ryzyka. Gra na skrzypcach i jest fanem muzyki barokowej.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
< Powrót do spisu treści numeru.
Ilustracja: Agnieszka Zaniewska
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Skomentuj