Siedzi dwóch rewolwerowców w barze, po czym jeden z nich (ten nieogolony) chrapliwym głosem rzuca do drugiego: – Nie podoba mi się ten gościu na przeciwko nas. – Który? – pada pytanie. – Sporo tu ludzi. Pada sześć szybkich strzałów, sześć ciał...
Siedzi dwóch rewolwerowców w barze, po czym jeden z nich (ten nieogolony) chrapliwym głosem rzuca do drugiego: – Nie podoba mi się ten gościu na przeciwko nas. – Który? – pada pytanie. – Sporo tu ludzi. Pada sześć szybkich strzałów, sześć ciał...