Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2024 nr 1 (55), s. 34–35. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Stoimy przed pytaniami tego rodzaju, czy można pozwolić, aby na przykład nasz samochód lub inny pojazd mijany na drodze był kierowany przez działającą niezależnie od człowieka sztuczną inteligencję. Kto będzie odpowiadał w sytuacji krytycznej, gdy taki pojazd będzie musiał podjąć decyzję oznaczającą poważną szkodę, uszczerbek na zdrowiu lub nawet utratę ludzkiego życia? Musimy zastanowić się, jak pozbawione świadomości narzędzie, które nie ma swoich celów ani zdania, nic nie wie, nic nie rozumie, ma stać się w pewnym sensie kimś takim jak człowiek za kierownicą. Dlaczego coś będącego tylko bardzo skomplikowanym programem komputerowym ma uzyskać autonomię? Jedno z zasadniczych pytań w tym obszarze problemowym dotyczy również tego, czy jeśli przyznamy sztucznej inteligencji taką niezależność, to czy ona uszanuje autonomię innych, w szczególności ludzi?
W tym kontekście etyka Immanuela Kanta okazuje się ważnym punktem odniesienia. Proponuje bowiem uniwersalne podejście do problemu niezależności sztucznej inteligencji, gdzie wartością centralną jest poszanowanie godności i autonomii każdej – nie tylko ludzkiej – istoty rozumnej. Według Kanta bowiem:
człowiek i w ogóle każda istota rozumna istnieje jako cel sam w sobie, a nie tylko jako środek, którego ta czy inna wola mogłaby używać wedle swojego upodobania (UMM, IV 428).
Można to rozumieć również w ten sposób, że podmiotem etyki Kanta może być nie tylko człowiek, ale również odznaczająca się istotnymi znamionami racjonalności sztuczna inteligencja. Jeśli ma podejmować decyzje za nas, to musimy również uszanować jej niezależność. Czy jednak możemy liczyć na wzajemne uszanowanie naszej godności?
Tak rozumiana autonomia opiera się na pojęciu imperatywu kategorycznego, który racjonalnie uzasadnia wewnętrzną godność istoty rozumnej. Jego podstawowe sformułowanie według Kanta brzmi następująco:
Postępuj tak, żeby maksyma twej woli zawsze mogła być uważana zarazem za zasadę podstawową powszechnego prawodawstwa (KPR, V 30).
Ta zasada określa cele i granice postępowania, zapewniając etyczność działania i nakładając ograniczenia na subiektywne pragnienia. Imperatyw kategoryczny wnosi w nasze życie racjonalistyczny uniwersalizm. Wyklucza przyjęcie zasady arbitralnego wyboru, mocno ograniczając autorytarnym jednostkom lub grupom wywieranie wpływu na osobiste przekonania jednostek, co może odbywać się w postaci prezentowania moralności na pokaz. Chodzi o to, aby powszechnie obowiązujące zasady, takie jak niekrzywdzenie innych, powstrzymywanie się od kradzieży, unikanie kłamstw i tak dalej, były raczej ugruntowane w nas samych niż narzucane z zewnątrz; żeby te autonomiczne zasady powszechnego prawodawstwa obowiązywały na mocy wewnętrznego imperatywu istoty rozumnej, a nie woli zewnętrznej.
Kant określa autonomię jako właściwość woli polegającą na byciu prawem dla samej siebie, niezależnym od każdej właściwości należącej do przedmiotu woli (UMM, IV 440). Moralne postępowanie i poczucie obowiązku nie mają źródła w czynnikach zewnętrznych, ale w działającej autonomicznie dobrej woli. Taka wola motywuje do tworzenia i przestrzegania zasad moralnych, by tym samym prowadzić do osiągnięcia wolności osobistej i szerszej wolności społecznej. Kant rozważa idealny stan moralnego postępowania w tym, co nazywa „królestwem celów”, które jest związkiem różnych racjonalnych istot podlegających wspólnym prawom. Ten ideał stanowi powód do przyjęcia postawy moralnej i ma na celu motywowanie oraz inspirowanie do uczciwego postępowania. Nasze zasadnicze pytanie brzmiało, czy możemy do tego królestwa celów włączyć również nasze inteligentne pojazdy i inne urządzenia. Wydaje się, że tak.
Choć historycznie Kant odnosi się oczywiście do racjonalnych istot ludzkich, to jednak jego argumentacja pozwala na wyprowadzenie zasad możliwych do uniwersalizacji i wyjście poza gatunek homo sapiens. Wbrew kartezjańskiemu antropocentryzmowi, mechanicyzmowi i materializmowi Kant nakazuje doceniać moralną wartość istot żywych (zwierząt), a nawet przedmiotów nieożywionych (dóbr kultury). Być może zatem imperatyw kategoryczny nadaje się również do określenia naszej relacji wobec inteligentnych przedmiotów użytkowych, które może nie powinny być traktowanie wyłącznie instrumentalnie i przedmiotowo. Może na tej samej zasadzie nasze inteligentne pojazdy i inne urządzenia powinniśmy potraktować jako istoty w pewnym sensie racjonalne?
Warto doczytać:
- I. Kant, Ugruntowanie metafizyki moralności, tłum. M. Żelazny, [w:] Dzieła zebrane, red. T. Kupś, t. 3, Toruń 2012 (skr. UMM; w cytatach odniesienia do numeracji stron oryginału: cyfra rzymska oznacza tom, cyfra arabska – stronę.
- I. Kant, Krytyka praktycznego rozumu, tłum. B. Bornstein i M. Żelazny, [w:] Dzieła zebrane, red. T. Kupś, t. 3, Toruń 2012 (skr. KPR; numeracja jak wyżej.
- H. Kim, D. Schönecker (eds.), Kant and Artificial Intelligence, Berlin 2022.
Tomasz Kubalica – pracuje w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego. Zajmuje się przede wszystkim filozofią wartości. Ukończył studia filozoficzne i prawnicze. Poza pracą jest miłośnikiem tańca. Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.kubalica.edu.pl. Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF. < Powrót do spisu treści numeru. Ilustracja: ChatGPT
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Skomentuj