Podczas swojego wystąpienia przypomniał on, że chociaż istnieje wiele analiz poświęconych wpływowi Emanuela Swedenborga na XIX- i XX-wiecznych artystów, to niewielu historyków zajmuje się recepcją Swedenborga na gruncie filozofii.
W XVIII wieku w badaniach nad Pismem Świętym dominowała interpretacja alegoryczna. Dosłowne znaczenie opowieści biblijnych analizowano głównie pod kątem historycznym, na przykład w zakresie faktów z życia Jezusa. Pomijano natomiast te fragmenty, które mówiły o niebie czy aniołach. Tymczasem szwedzki myśliciel twierdził, że Bóg udzielił mu daru podróżowania w zaświaty i rozmawiania z duchami. Między innymi dlatego dzieła Swedenborga, w których opisywał swoje wizje, robiły na jego współczesnych tak duże wrażenie. Autor O niebie i jego cudach podawał wiele szczegółów, a te pobudzały wyobraźnię czytelników. Zaczęli oni zastanawiać się nad możliwością posiadania własnych doświadczeń mistycznych.
Wśród tych, którzy badali możliwość oglądania nieba za życia, był Immanuel Kant. Prof. Hanegraaff podkreślił, że obaj myśliciele – Swedenborg i Kant – posiadali takie samo przygotowanie filozoficzne. Obaj czytali Kartezjusza, Wolffa i Leibniza. Zgadzali się w podstawowych kwestiach epistemologicznych i metafizycznych. Obaj uważali, że sam z siebie człowiek nie może uzyskać wglądu w sprawy boskie (świat noumenów), ponieważ ludzki aparat poznawczy nie jest do tego zdolny. Swedenborg dodawał jednak, że to, co jest nieosiągalne dla człowieka, jest możliwe dla Boga – Stwórca może udzielić jednostce wyjątkowego, dodatkowego objawienia.
Kant odrzucał taką ideę jako nonsens. Uważał, że nawet gdyby Bóg zsyłał człowiekowi jakieś wizje, nie można byłoby ich doświadczyć bezpośrednio, a jedynie przez filtr wyobraźni. Dostęp do wizji ponadzmysłowych miałyby jedynie osoby o dużej wrażliwości, które przez swoją skłonność do ulegania halucynacjom jednocześnie traciłyby część zdolności do racjonalnego myślenia. Kant nie skreślał jednak możliwości uzyskiwania jakiejś wiedzy o rzeczach pozaziemskich. Uważał, że tego rodzaju przedstawienia mogą pojawiać się właśnie w wyobraźni (Einbildungskraft), która stanowi konieczny łącznik pomiędzy zmysłami i rozumem. Choć w pismach filozofa z Królewca wyobraźnia awansowała ze źródła złudzeń na jedną z władz umożliwiających poznanie, to w kolejnych pismach Kant, obawiając się irracjonalizmu, stopniowo pomniejszał jej znaczenie na rzecz rozumu.
Potencjał wyobraźni, która mogłaby pomóc w uzyskaniu wizji rzeczywistości duchowej, został doceniony w romantyzmie. Mimo że sam Swedenborg uważał, że dar wglądu w zaświaty był zastrzeżony wyłącznie dla niego, jego odbiorcy rozumieli to inaczej. To Swedenborg – obok Jakuba Boehmego – stał się źródłem intuicji ówczesnych poetów. Echa pism szwedzkiego myśliciela znajdują się m.in. się w Fauście Goethego. Swedenborgizm wpłynął także na rozwijający się od XVIII wieku mesmeryzm, okultyzm i somnambulizm oraz na pisma amatorów haszyszu. W ten sposób Swedenborg, naukowiec i myśliciel na wskroś oświeceniowy stał się patronem wielu nurtów antyoświeceniowych.
Opracowanie: Zespół badawczy projektu „Między sekularyzacją a reformą”
Patronat medialny:
„Filozofuj!”
- : Instytut Filozofii UJ, Microsoft Teams
- 1 kwietnia 2021, 16:00–18:00
- Strona internetowa organizatorów
- Wydarzenie na Facebooku