Artykuł Filozofia nauki Metodologia filozofii

Adrian Ziółkowski: Czy rozwój filozofii eksperymentalnej oznacza koniec „tradycyjnej” filozofii?

Filozofia eksperymentalna to nowatorski (być może nawet rewolucyjny) nurt we współczesnej filozofii, który zyskał popularność na początku XXI w. Filozofowie eksperymentalni wykorzystują metody empiryczne zapożyczone z nauk społecznych do zbierania danych pomocnych w rozstrzyganiu zagadnień filozoficznych. Czy ta propozycja wiąże się z odrzuceniem tradycyjnych metod filozofii „fotelowej”, opartej na czystym namyśle?

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2022 nr 3 (45), s. 18–20. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Wicedyrektor pewnego przedsiębiorstwa przychodzi do prezesa zarządu firmy i mówi: „Zastanawiamy się nad wprowadzeniem nowego programu. Pomoże nam on zwiększyć zyski, jak również wspomoże środowisko naturalne”. Prezes odpowiada: „Nie obchodzi mnie pomaganie środowisku. Zależy mi tylko na jak największych zyskach. Wprowadźmy ten nowy program”.

Nowy program został wdrożony i zgodnie z przewidywaniami wspomógł środowisko naturalne. Czy w takiej sytuacji powiedzielibyśmy, że prezes intencjonalnie pomógł środowisku? Zapewne większość Czytelników podzielać będzie intuicję, że prezes nie zrobił tego intencjonalnie.

Zastanówmy się teraz jednak nad powyższą historyjką z niewielką modyfikacją. Wyobraźmy sobie, że wicedyrektor mówi, że wprowadzenie nowego programu zaszkodzi środowisku. Prezes reaguje na tę informację podobnie: stwierdza, że szkodzenie środowisku go nie obchodzi, zależy mu jedynie na zyskach. Program zostaje wprowadzony, a środowisko naturalne cierpi z tego powodu. Jak w tej sytuacji odpowiedzielibyśmy na pytanie, czy prezes intencjonalnie zaszkodził środowisku? Podejrzewam, że wielu Czytelników będzie tu miało intuicje odwrotne do tych w przypadku pomagania: prezes intencjonalnie zaszkodził środowisku!

Opisy hipotetycznych sytuacji podobne do tego przedstawionego powyżej wraz z towarzyszącymi im pytaniami, jak wiemy z lektury wcześniejszych tekstów z tego numeru, nazywamy eksperymentami myślowymi. Odgrywają one ważną rolę w argumentacji filozoficznej w różnych gałęziach filozofii. Przedstawiony powyżej eksperyment myślowy został stworzony na użytek badań z zakresu filozofii eksperymentalnej (skrótowo: X‑phi). Zanim ujawnię jednak, jakie były wyniki tych badań, przyjrzyjmy się bliżej roli eksperymentów myślowych w filozofii przed powstaniem X‑phi.

Rola eksperymentów myślowych w filozofii „tradycyjnej”

Eksperymenty myślowe nie są w filozofii niczym nowym. Wykorzystywał je już Sokrates jako bohater dialogów Platońskich, analizując ze swoimi rozmówcami różne hipotetyczne sytuacje, które miały pomóc w ustaleniu odpowiedzi na pytania o to, czym jest dobro, sprawiedliwość, wiedza, prawda itp. We współczesnej filozofii eksperymenty te nadal są ważnym narzędziem wykorzystywanym właśnie w analizie takich istotnych pojęć filozoficznych.

Eksperymenty myślowe często są ilustracjami teorii dotyczących danych pojęć bądź częścią argumentacji na ich rzecz, ale jeszcze częściej są one używane jako kontrprzykłady względem określonej teorii. Powróćmy do naszego przykładu z prezesem, dotyczącego pojęcia intencjonalnego działania. Załóżmy, że ktoś przedstawia teorię działania intencjonalnego (oznaczmy ją literą T), zgodnie z którą, jeśli osoba O intencjonalnie wywołuje jakiś efekt E, to O musiała uprzednio mieć pragnienie, by E stało się faktem. I teraz zauważmy, że jeśli w przedstawionym wcześniej przypadku szkodzenia środowisku mamy ochotę powiedzieć, że prezes intencjonalnie zaszkodził środowisku, to ta hipotetyczna sytuacja jest kontrprzykładem wobec teorii T. Prezes powiedział przecież wprost, że nie obchodzi go szkodzenie środowisku – nie miał pragnienia, by mu zaszkodzić. Mimo wszystko zrobił to intencjonalnie. W takim razie można zrobić coś intencjonalnie, a wcale nie chcieć tego robić – teoria T jest zatem fałszywa!

Filozofowie przez wieki analizowali eksperymenty myślowe, zdając się na własny namysł i opierając rozważania na własnych intuicjach, ewentualnie intuicjach kolegów i koleżanek filozofów. Czy jednak ich intuicje są podzielane przez tzw. „zwykłych” ludzi, którzy nie mają wykształcenia filozoficznego? To pytanie było punktem wyjścia dla filozofii eksperymentalnej.

Prowokacyjne początki filozofii eksperymentalnej

Pierwsze publikacje z zakresu X‑phi, które ukazały się w latach 2001–2004, miały dość prowokacyjny i konfrontacyjny charakter. Przedstawiciele nurtu ukuli nieco ironiczny termin „filozofia fotelowa”, odnoszący się do sposobu uprawiania filozofii, do którego wystarczał wygodny fotel. Popularnym symbolem X‑phi był płonący fotel, który dość jednoznacznie sugerował, że zwolennicy tego nurtu zamierzają – mówiąc kolokwialnie – puścić tradycyjną filozofię z dymem!

Filozofowie eksperymentalni zauważyli, że „fotelowcy” często powołują się na intuicje dotyczące eksperymentów myślowych, ale skupiają się na intuicjach własnych, zarazem sugerując ich uniwersalność. Tymczasem nie robią nic, by potwierdzić, że te intuicje faktycznie są powszechne; ignorują tym samym intuicje potoczne, czyli występujące wśród niefilozofów. Stąd zwolennicy X‑phi postanowili zakasać rękawy i przeprowadzić badania empiryczne mające na celu weryfikację twierdzeń o rzekomej uniwersalności intuicji filozoficznych.

Kontrowersyjne wyniki badań X‑phi

Rezultaty badań X‑phi niejednokrotnie były zaskakujące. W przypadku przykładu z prezesem okazało się, że tylko ⅓ respondentów twierdzi, że prezes intencjonalnie pomógł środowisku, zaś aż ⅔ sądzi, że intencjonalnie mu zaszkodził. Ponadto osoby badane bardzo chętnie przypisują winę prezesowi w przypadku szkody, ale zaprzeczają, by prezes zasługiwał na pochwałę w sytuacji pomocy. Wynik ten był wielokrotnie odtwarzany również z wykorzystaniem nieco zmienionych historyjek, które nie dotyczyły już prezesa i środowiska, ale innych sytuacji. Wygląda zatem na to, że kiedy ludzie stwierdzają, czy ktoś swoim działaniem wywołał pewien efekt uboczny intencjonalnie, ważną rolę odgrywa ocena moralna konsekwencji tego efektu ubocznego. Zjawisko to zostało odkryte przez amerykańskiego filozofa eksperymentalnego Joshuę Knobe’a i znane jest jako efekt efektu ubocznego lub po prostu efekt Knobe’a.

Przedstawiciele X‑phi zaobserwowali też, że intuicje wzbudzane przez niektóre filozoficzne eksperymenty myślowe są podatne na wpływ nieoczekiwanych czynników: różnic międzyosobniczych (wiek, płeć, pochodzenie etniczne) czy kontekstu (np. kolejność prezentacji różnych historyjek). Jest to szczególnie kłopotliwe dla filozofii „fotelowej”, gdyż wpływ takich czynników można uznać za zakłócający i niepożądany. Co więcej, okazało się, że niektóre z takich czynników wpływają również na intuicje wyrażane przez profesjonalnych filozofów! Jeśli intuicje są zniekształcane w ten sposób, to może być to dobry powód, by uznać je za niegodne zaufania i zaprzestać ich używania w argumentacji filozoficznej, a przynajmniej wymaga to wyjaśnienia i ponownego przemyślenia tradycyjnych sposobów wykorzystania eksperymentów myślowych opartych na intuicjach wąskiej grupy filozofów.

Zarzuty wobec filozofii eksperymentalnej

Konfrontacyjny charakter niektórych tekstów z zakresu X‑phi i daleko idące wnioski wysnuwane z badań przez ich autorów wywołały sporo kontrowersji oraz poważny opór ze strony obrońców filozofii tradycyjnej. Jeden z popularnych zarzutów można oddać w stwierdzeniu: to nie jest filozofia (w wersji złośliwej: to jest amatorska psychologia). Filozofia bowiem nie powinna polegać na zbieraniu danych o potocznych intuicjach. Nieco bardziej wyrafinowana forma tego zarzutu sugeruje, że zwolennicy X‑phi próbują zmienić filozofię w „konkurs popularności” teorii filozoficznych (według mnie te obiekcje wynikają z niezrozumienia sedna X‑phi).

Inny często formułowany zarzut opiera się na przekonaniu wielu filozofów, że są oni ekspertami w zakresie analizy eksperymentów myślowych, czego nie można powiedzieć o osobach niewykształconych w zakresie filozofii. Jak fizyków nie interesują potoczne intuicje fizyczne, tak też filozofów nie powinny interesować potoczne intuicje filozoficzne.

Niemniej jednak, pomimo licznych ataków, X‑phi jest obecnie dynamicznie rozwijającą się dziedziną filozofii.

Koniec „tradycyjnej” filozofii?

Czy jest to zatem koniec filozofii w tradycyjnej odsłonie? Zdecydowanie nie! Choć przedstawiciele filozofii eksperymentalnej w początkowych stadiach jej rozwoju odwoływali się do prowokacyjnej symboliki płonącego fotela, ostatecznie X‑phi zadomowiła się w różnorodnym krajobrazie metod filozofii współczesnej i jest jednym z akceptowanych sposobów uprawiania filozofii. Obecnie przedstawiciele X‑phi nie kwestionują już potrzeby praktykowania filozofii zgodnie z metodami, które niegdyś ironicznie nazywali „fotelowymi”.

Ja sam skłonny jestem uważać, że wykorzystanie eksperymentów myślowych na modłę X‑phi jest naturalnym rozwinięciem sposobu ich wykorzystania w filozofii tradycyjnej, dlatego nie ma podstaw, by obalać pomniki wielkich myślicieli przeszłości tylko z tego powodu, że nie weryfikowali oni swoich intuicji przez systematyczne badania empiryczne.


Adrian Ziółkowski – adiunkt w Zakładzie Semiotyki Logicznej na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. W ramach działalności naukowej zajmuje się filozofią eksperymentalną, filozofią języka, epistemologią oraz metodologią nauk społecznych. Jest entuzjastą jazdy na rowerze i zwolennikiem popularyzacji roweru jako środka transportu.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku  PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Małgorzata Uglik

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy