Immanuel Kant, jeden z czołowych myślicieli oświecenia, codziennie wstawał o tej samej godzinie, budzony przez swojego lokaja. Była to dokładnie 4:55. Po obiedzie udawał się na spacer, którego trasa i pora zawsze były takie same. Filozof był na tyle punktualny, że mieszkańcy Królewca, gdzie spędził całe życie, właściwie nie potrzebowali zegarów. Wystarczyło, że spotkali na ulicy spacerującego myśliciela, by wiedzieć, która jest godzina. Również punktualnie, bo o 6:00, zaczynał pracę w swoim gabinecie, zawsze siadając tak, by widzieć wieże zamku. Nigdy też nie założył rodziny (przy czym uchodził za osobę bardzo towarzyską). Wszystko to nie jest jedynie przejawem ekscentryzmu, charakterystycznego dla wielu postaci znanych z historii filozofii. Jak twierdzi bowiem biograf Kanta – Jean-Baptiste Botul – wiele z powyższych zachowań królewieckiego filozofa da się uzasadnić. Przykładowo regularne spacery wynikały z przekonania, że bez aktywności fizycznej po większym posiłku łatwo jest popaść w marazm i stracić jasność myślenia. Jeśli chodzi o życie osobiste natomiast, to oprócz Kanta kawalerami byli między innymi Kartezjusz, Spinoza czy Pascal. Wszak życie rodzinne jest energochłonne, a filozofia wymaga sporo siły.
Źródło: J.-B. Botul, Życie seksualne Kanta, tłum. M. Ochab, Gdańsk 2002.
Opracowanie: Rafał Wąż
Kartezjusz była kawalerem, ale nie żył w celibacie. Miał córkę Francine ze związku ze służącą Helene Jans. Córeczka zmarła w wieku 5. lat na szkarlatynę.