Aspazję z Miletu podziwiali Plutarch i Platon. Przez wiele lat doradzała Peryklesowi i prawdopodobnie można nawet przypisać jej autorstwo wielu z jego słynnych mów, nauczała również matematyki i retoryki. Być może należy również przyjąć, że miała ogromny wpływ na Sokratesa i choćby z tego powodu powinna być traktowana jako kluczowa postać starożytnej filozofii greckiej. Armand D’Angour z Uniwersytetu w Oksfordzie w wydanej właśnie książce Socrates in Love: The Making of a Philosopher stara się pokazać istotny wpływ Aspazji na filozofię zachodniego świata.
Uważna lektura Uczty Platona pozwala zauważyć, że Sokrates stwierdza, iż prawdy o miłości nauczył się od bardzo mądrej kobiety. Choć imię Aspazji w tekście nie pada, to jest bardzo prawdopodobne, że Platon miał na myśli właśnie ją. Diotyma-Aspazja uczy o tym, że świat fizyczny nie powinien przesłaniać najwyższych wartości, a dbanie o duszę jest ważniejsze niż dbanie o ciało. Zaś w dialogu Meneksenos pojawia się stwierdzenie, że to właśnie ona nauczyła Sokratesa, w jaki sposób wygłaszać mowy pogrzebowe. Postać Aspazji być może stanowi klucz do młodości Sokratesa i formowania się jego przekonań, które znamy z jego „dojrzałej” filozofii.
Jednak największą zasługą książki D’Angoura jest przywrócenie pamięci o Aspazji i wyeksponowanie jej roli w świecie starożytnej filozofii. Warto podkreślić, że gdyby jego tezy okazały się słuszne, to na historię filozofii starożytnej powinniśmy patrzeć już nieco inaczej. I do Hypatii z Aleksandrii dodać następną ważną postać.
Armand D’Angour, Socrates in Love: The Making of a Philosopher, London 2019.
Źródło: The Conversation
Skomentuj