Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2021 nr 2 (38), s. 46–48. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
Teksty
Πενθεύς τὰ δ᾽ ὄργι᾽ ἐστὶ τίν᾽ ἰδέαν ἔχοντά σοι; Διόνυσος ἄρρητ᾽ ἀβακχεύτοισιν εἰδέναι βροτῶν. Πενθεύς ἔχει δ᾽ ὄνησιν τοῖσι θύουσιν τίνα; Διόνυσος οὐ θέμις ἀκοῦσαί σ᾽, ἔστι δ᾽ ἄξι᾽ εἰδέναι. |
Pentheus Jakże twoje obrzędy wyglądają? Dionizos Wyrzec tego nie można przed tymi ze śmiertelnych, co nie są wtajemniczeni, by je ujrzeć. Pentheus Mająż one jakąś korzyść dla tych, co je spełniają? Dionizos Nie godzi się tobie o tym słyszeć, jednak warto je ujrzeć. Eurypides, Bachantki 471–474, tłum. MB |
Χορός παρθένοι ὀμβροφόροι ἔλθωμεν λιπαρὰν χθόνα Παλλάδος, εὔανδρον γᾶν Κέκροπος ὀψόμεναι πολυήρατον: οὗ σέβας ἀρρήτων ἱερῶν, ἵνα μυστοδόκος δόμος ἐν τελεταῖς ἁγίαις ἀναδείκνυται, οὐρανίοις τε θεοῖς δωρήματα, ναοί θ᾽ ὑψερεφεῖς καὶ ἀγάλματα, καὶ πρόσοδοι μακάρων ἱερώταται, εὐστέφανοί τε θεῶν θυσίαι θαλίαι τε, παντοδαπαῖς ἐν ὥραις, ἦρί τ᾽ ἐπερχομένῳ Βρομία χάρις, εὐκελάδων τε χορῶν ἐρεθίσματα, καὶ μοῦσα βαρύβρομος αὐλῶν. |
Chór Dziewczęta deszczonośne, przybądźmy do urodzajnej ziemi Pallady, w miły kraj Kekropsa, co dzielnych rodzi mężów. Gdzie wzgląd panuje dla niewypowiadalnych rytów, gdzie dom goszczący wtajemniczonych ukazuje święte misteria, gdzie składa się dary niebianom, gdzie strzeliste świątynie i posągi, gdzie najświętsze procesje dla bogów szczęśliwych, gdzie pięknie uwieńczone ofiary i uczty w każdą roku porę, gdzie z nadchodzącą wiosną radość bachiczna wśród śmiałych tańców chóru i doniosłych pieśni fletów. Arystofanes, Chmury 299–313, tłum. MB |
Οἰδίπους τίς δ᾽ ἔσθ᾽ ὁ χῶρος; τοῦ θεῶν νομίζεται; Ξένος ἄθικτος οὐδ᾽ οἰκητός: αἱ γὰρ ἔμφοβοι θεαί σφ᾽ ἔχουσι, Γῆς τε καὶ Σκότου κόραι. Οἰδίπους τίνων τὸ σεμνὸν ὄνομ᾽ ἂν εὐξαίμην κλύων; Ξένος τὰς πάνθ᾽ ὁρώσας Εὐμενίδας ὅ γ᾽ ἐνθάδ᾽ ἂν εἴποι λεώς νιν: ἄλλα δ᾽ ἀλλαχοῦ καλά. |
Edyp Cóż to za miejsce? Kto z bogów tu cześć odbiera? Kolonejczyk Nietykalne to miejsce, gdzie nikomu zamieszkiwać nie wolno. Posiadają go strach budzące boginie, córy Ziemi i Mroku. Edyp Kimże są? Jakież imię przywołam w modlitwie? Kolonejczyk Wszystkowidzącymi Eumenidami lud tutejszy je zwie. Gdzie indziej inaczej się godzi. Sofokles, Edyp w Kolonos 38–43, tłum. MB |
Χορός τίς ὅντιν᾽ ἁ θεσπιέπεια Δελφὶς εἶπε πέτρα ἄρρητ᾽ ἀρρήτων τελέσαντα φοινίαισι χερσίν. |
Chór Któż to, o kim skała delficka boga głosem orzekła, Iż rzeczy najbardziej niewypowiadalne krwawymi rękami uczynił? Sofokles, Król Edyp 464–465, tłum. MB |
ἔπειθ᾽ οἱ μὲν πατέρες ὑμῶν οὕτω περὶ τῶν αἰσχρῶν καὶ καλῶν διεγίγνωσκον, ὑμεῖς δὲ Τίμαρχον τὸν τοῖς αἰσχίστοις ἐπιτηδεύμασιν ἔνοχον ἀφήσετε; τὸν ἄνδρα μὲν καὶ ἄρρενα τὸ σῶμα, γυναικεῖα δὲ ἁμαρτήματα ἡμαρτηκότα; τίς οὖν ὑμῶν γυναῖκα λαβὼν ἀδικοῦσαν τιμωρήσεται; ἢ τίς οὐκ ἀπαίδευτος εἶναι δόξει τῇ μὲν κατὰ φύσιν ἁμαρτανούσῃ χαλεπαίνων, τῷ δὲ παρὰ φύσιν ἑαυτὸν ὑβρίσαντι συμβούλῳ χρώμενος. | Choć więc ojcowie wasi do takich doszli wniosków odnośnie do tego, co piękne i co haniebne, wy jednak uniewinnicie Timarchosa, którego plami udział w najhaniebniejszych poczynaniach? Tego, co choć podług ciała jest mężczyzną i samcem, jednak dopuścił się występku kobiecego? Któż z was wobec tego ukara kobietę, gdy pochwyci się ją na postępku niegodnym? Bądź któż nie będzie się jawił jako pozbawiony rozumu, okazując gniew wobec kobiety błądzącej zgodnie z naturą, jednak mając jako doradcę tego, który siebie samego pohańbił wbrew naturze? Ajschines, Przeciwko Timarchosowi 1.185, tłum. MB |
Σωκράτης πότερον εἰ τὴν κεφαλὴν μόνον κνησιῷ—ἢ ἔτι τί σε ἐρωτῶ; ὅρα, ὦ Καλλίκλεις, τί ἀποκρινῇ, ἐάν τίς σε τὰ ἐχόμενα τούτοις ἐφεξῆς ἅπαντα ἐρωτᾷ. καὶ τούτων τοιούτων ὄντων κεφάλαιον, ὁ τῶν κιναίδων βίος, οὗτος οὐ δεινὸς καὶ αἰσχρὸς καὶ ἄθλιος; ἢ τούτους τολμήσεις λέγειν εὐδαίμονας εἶναι, ἐὰν ἀφθόνως ἔχωσιν ὧν δέονται; Καλλίκλης οὐκ αἰσχύνῃ εἰς τοιαῦτα ἄγων, ὦ Σώκρατες, τοὺς λόγους. |
A może tylko jeśli w głowę chce się podrapać? O cóż jeszcze ciebie zapytam, Kaliklesie? Cóż odpowiesz, jeśli ktoś ciebie zapyta o wszystko z tym związane po kolei? I na podsumowanie wszystkich tych spraw, żywot sodomity – czyż nie jest on straszny i haniebny, i nędzny? Czy może odważysz się nazwać ich szczęśliwymi, jeśli bez ograniczeń otrzymują to, czego im trzeba? Platon, Gorgiasz 494e, tłum. MB |
Komentarz
Niewiele w Grecji było ἄρρητα (arrēta), rzeczy niewypowiadalnych. Jedną z nich stanowiły tajemne ryty, których treści nie godziło się wyjawiać niewtajemniczonym. Należały do nich misteria w Eleuzis i różnego rodzaju misteria bachiczne, a także wiele innych. Według anegdoty Ajschylos został skazany w Atenach za rzekomo nieumyślne wyjawienie niektórych tajemnic misteriów eleuzyjskich. Także wśród bogów byli tacy, którzy wzbudzali szczególny szacunek przez swoją starodawną i wzbudzającą grozę naturę. Takie były Erynie, których prawdziwego imienia nie godziło się wypowiedzieć, a miast niego używało się eufemizmu Eumenidy, czyli dosłownie „Życzliwe”, lub Semnai theai – Czcigodne boginie. Wyjawienie tajemnic misteriów, nieprawne wkroczenie do świętego okręgu czy wypowiedzenie niewypowiadalnego imienia bogini – wszystko to stanowiło złamanie pierwszego z trzech niepisanych praw (ἄγραφα νόμιμα, agrapha nomima) Greków – szanuj bogów.
Nie do wypowiedzenia był też los Edypa. Nie chodzi o kazirodztwo. Kleopatra VII, ostatni faraon Egiptu, była w prostej linii dzieckiem trzech wieków kojarzenia spokrewnionych par – według egipskiego obyczaju monarchowie hellenistycznej dynastii Ptolemeuszy żenili się bowiem z reguły z rodzonymi siostrami. Związek z siostrą także w okresie klasycznym był w Grecji rzadki, ale nie nieznany. Jednak związek z ojcem lub matką wzbudzał u Greka przerażenie.
Równie przerażająca była druga wina Edypa, a więc ojcobójstwo. Złamał on bowiem drugie z niepisanych praw – szanuj rodziców. Edyp zawinił, gdyż zakłócił naturalny porządek ludzkiego życia. Wsłuchany w rytm natury Grek przyzwyczajony był kierować się jej wskazówkami. Z natury biernej kobiecie inne przystały przyjemności niż czynnej naturze męskiej. Stąd szczególnie oburzała Greka postać tzw. κίναιδος (kinaidos), czyli dorosłego mężczyzny czerpiącego przyjemność z biernej roli homoseksualnej. Rola ta dopuszczalna była dla młodzieńca w związku pederastycznym, choć nie powinien on okazywać podczas niej przyjemności. Jednak dorosłemu Grekowi przystało być jedynie partnerem aktywnym. Rola bierna była hańbiąca, nawet jeśli doszło do niej pod przymusem, jak w przypadku uwiedzionego przez Lajosa syna Pelopsa Chryzypa. Lajos był goszczony u Pelopsa i uwodząc Chryzypa, złamał trzecie niepisane prawo Greków – szanuj gościa – a tym samym ściągnął na swój ród dziedziczną zmazę, za którą zapłacił też jego własny syn, Edyp.
Michał Bizoń – absolwent fizyki i filologii klasycznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Doktor filozofii. Pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w historii pojęcia wolnej woli w starożytności i średniowieczu.
Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.
< Powrót do spisu treści numeru.
Ilustracja: Anna Koryzma
Skomentuj