Filozofia w filmie Filozofia współczesna

Miron Kądziela: Trop egzystencjalistyczny #4

banner sciezki
1957 był dobrym rokiem dla kina egzystencjalistycznego. Siedem miesięcy po wejściu na ekrany Siódmej pieczęci premierę miały Ścieżki chwały Stanleya Kubricka. Film ten jest adaptacją powieści pod tym samym tytułem pióra kanadyjsko-amerykańskiego pisarza Humphreya Cobba. W jednej ze scen można doszukać się podobieństw do opowiadania Jean-Paula Sartre’a – Muru.

Fabuła Ścieżek chwały śledzi wydarzenia po przegranej przez Francuzów bitwie, która miała miejsce podczas pierwszej wojny światowej. Poddane analizie są postawy etyczne trzech dowódców francuskiej armii, ich stosunek do ludzkiego życia, ich ideały, cele, wartości i, co najważniejsze, nieustannie zderzane są one ze sobą na sali sądowej i poza nią. Ten film to przede wszystkim wybitnie wykreowany obraz pojedynku postaw i niezmiernie interesujące dzieło dla szerszej analizy etycznej. Nie jest to jednak celem tego cyklu. Obecność Sartrowskiej maksymy, która głosi, że „istnienie poprzedza istotę” można zaobserwować tylko w jednym z wątków.

Trzej żołnierze – Ferol (Timothy Carey), Paris (Ralph Meeker) oraz Arnaud (Joe Turkel) – stają się kozłami ofiarnymi, obwinianymi o  porażkę w owej bitwie z Niemcami. Zostają skazani na śmierć przez rozstrzelanie. Ich obrońcą podczas rozprawy jest pułkownik Dax (Kirk Douglas), który zanim rozpoczął służbę w armii, był prawnikiem. Tylko jemu zależy na sprawiedliwym rozstrzygnięciu sprawy i obarczeniu odpowiedzialnością prawdziwych winnych spektakularnej porażki – generałów Broularda i Mireau.

Istota żołnierska

Początkowo Dax radzi oskarżonym, aby podczas rozprawy z rozmysłem przyjęli pozę żołnierzy – aby swoimi ruchami i zachowaniem uosabiali pewien żołnierski ideał. Jest to o tyle ciekawe, że w Bycie i nicości możemy znaleźć podobne odniesienie. Sartre jako jeden z przykładów przyjmowania przez ludzi ustalonych ról (innymi słowy – właśnie istot) wskazuje żołnierzy. Poprzez ćwiczenie musztry i posłuszeństwa żołnierze stają się podobni do automatów, robotów – istnieją bardziej na sposób przedmiotów, aniżeli podmiotów. Ten fragment w Ścieżkach chwały ma przede wszystkim za zadanie wskazać widzowi,czym jest wyjściowa istota trójki więźniów, co ich definiuje – są żołnierzami i reprezentują żołnierskie ideały. Całkowicie ufają armii i jej zasadom.

Jednakże w obliczu śmierci więźniowie stają się  bezradni. Najpierw wierzą w sprawiedliwość, w możliwości pułkownika Daxa oraz w sprawność instytucji wojskowych w dochodzeniu prawdy. Nie wiedzą jednak, że ich proces (na którym ostatecznie nie mogą być obecni) jest farsą. Gdy przychodzi do nich wieść, że śmierć jest pewna, wiara ich opuszcza – żołnierska istota, którą byli wcześniej przepełnieni, kruszy się na ich oczach.

W przeddzień egzekucji odwiedza ich katolicki ksiądz. Każdy z więźniów reaguje na niego inaczej – Ferol desperacko przyjmuje katolickie wierzenia, pragnie życia po śmierci. Paris, mimo że jest osobą niewierzącą, w tym trudnym okresie akceptuje pocieszające słowa kapłana i spowiada się. Tylko Arnoud jest wściekły i to do tego stopnia, że przedrzeźnia współwięźniów i rzuca się z pięściami na księdza, oskarżając go o psychiczne tortury. Wcześniej, podchmielony, podnosi butelkę z winem i mówi, że to ona jest jego religią. Podczas bójki z Parisem, który staje w obronie duchownego, Arnoud odnosi poważne obrażenia i traci przytomność.

Katolicyzm, żołnierskość i nic poza tym

W tej scenie widać różne reakcje ludzi na poczucie utraty własnej istoty w obliczu niesprawiedliwej śmierci. Ferol sztucznie przyjmuje nową istotę – katolicyzm w miejsce utraconej żołnierskości. W ten sposób jednak ledwie oddala od siebie i przyćmiewa aksjologiczną pustkę zestawem katolickich zasad. Gdy zostaje przywiązany do pala, strach przed śmiercią go nie opuszcza, przez co zgadza się na przewiązanie oczu opaską. Najprawdopodobniej nie wierzy więc szczerze w życie wieczne. Paris obstaje przy istocie żołnierskiej, mimo tego, że jej fałsz został obnażony. Jeszcze kilka godzin wcześniej leżał łkając na ziemi i błagał o oszczędzenie jego życia, lecz ostatecznie idzie na śmierć z godnością, spokojny i odważny. Dalej imituje pozę żołnierską poprzez szereg czynów z nią utożsamianych. Tym samym nie może pozwolić sobie na przyjęcie opaski na oczy, która świadczyłaby o braku odwagi. Reakcji Arnouda, jedynej osoby, która zaakceptowała fakt utraty istoty i zwróciła się ku prostemu otępieniu zmysłów, nie poznamy. Poważnie ranny po bójce, nie odzyskuje już przytomności i umiera nieświadomy.

U Kubricka utrata własnej istoty prowadzi bohaterów do kompletnego zagubienia i poczucia braku sensu. Arnoud wszak zatracił się w hedonizmie, nie podjął próby wyboru wartości, które oddaliłyby jego strach przed śmiercią na płaszczyźnie racjonalnej, ale wolał pozostać wyłącznie na płaszczyźnie fizycznej i otępić ciało alkoholem. Świadomość braku istoty nie przynosi żadnej pomocy, gdy człowiek boi się nadchodzącej rychło śmierci. Akceptacja tej świadomości mogłaby zdawać się sensowniejsza niż przyjęcie za swoją istotę czegoś wcześniej obcego lub czegoś, co podmiot uważa za nieprawdziwe. Jednakże przyjęcie jakiejkolwiek istoty, która pozwoli oddalić strach przed śmiercią jest na tyle cenne, że pustka, którą człowiek widzi za fasadą, nie ma już tak dużego znaczenia.

A przynajmniej tak się może wydawać. Warto bowiem pamiętać, że u Sartre’a osoba świadoma umowności relatywnej etyki, niezależnie od tego czy przyjmie jakiś system etyczny, czy tego nie zrobi, zawsze dokona tego w kontekście społecznym i z powodu obcowania z innymi ludźmi. Zatem nigdy nie będzie to w pełni szczere działanie, a świadomość braku wartości apriorycznych pozostanie. Tym samym strach przed śmiercią nie zniknie. Dlatego właśnie Ferol przyjął opaskę i dlatego Paris tego nie zrobił. Ten drugi, mimo że żołnierska istota rozsypała się na jego oczach, nie przestał wierzyć w jej słuszność. Wizerunek dzielnego żołnierza oddającego życie dla ojczyzny jest najważniejszy, nie może zostać przełamany rozpaczliwym błaganiem i płaczem, którym jeszcze przed chwilą Paris oddawał się w prywatności swojej celi. Dzięki temu Paris może zaakceptować swój los. A więc która postawa jest bardziej sensowna? Ta autentyczna, która nie oferuje żadnej pomocy w obliczu śmierci, czy ta nieautentyczna, która pozwoliła Parisowi stanąć przed plutonem egzekucyjnym z podniesionym czołem? Jest to gorzkie przełamanie sartryzmu, bo mimo że większa świadomość etyczna zdaje się być czymś pożądanym, to w tej sytuacji niesie ze sobą wyłącznie negatywne implikacje.

Mur

W scenie tej widać nawiązanie do Sartrowskiego Muru. Zarówno pod względem fabularnym – więźniowie czekają w celi na śmierć przez rozstrzelanie – jak i w kwestii morału. U Sartre’a jest podobnie: człowiek w obliczu śmierci traci wiarę w wyznawane wartości. Jednak w opowiadaniu Francuza historia jest prostsza, a sedno rzeczy ujęte w przemyśleniach tylko jednej postaci – narratora Ibbiety. To baskijski partyzant, który dochodzi do wniosku, że jego dotychczasowe życie było bezcelowe. Mówi, że nieważne jest już dla niego to, czy od śmierci dzielą go godziny czy lata, zrozumiał, że wszystko, co w życiu robi, staje się nieistotne wraz ze śmiercią. Tak więc u Sartre’a istota nie zostaje obnażona wskutek złamania zasad, jak miało to miejsce w Ścieżkach chwały, lecz po prostu traci ważność wobec śmierci. Nić pomiędzy opowiadaniem Sartre’a a filmem Kubricka jest jednak wyraźnie widoczna.

 

Warto doczytać i zobaczyć:

S. Kubrick, Ścieżki chwały, Stany Zjednoczone 1957.

J. P. Sartre, Byt i nicość, Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2007.

J. P. Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem, MUZA SA, Warszawa 1998.

J. P. Sartre, Mur, Czytelnik, Warszawa 1958.


Miron KądzielaMiron Kądziela – absolwent Collegium Medicum, student filozofii na UJ. Interesuje go kino i szukanie w nim motywów filozoficznych. W wolnych chwilach pisze albo o rzeczywistości, albo o fikcji.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

 

Ilustracja: kadr z filmu S. Kubricka, Ścieżki chwały

Kolejny tekst z cyklu „Trop egzystencjalistyczny” ukaże się za miesiąc.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy