Archiwum Wywiady

Wywiad z prof. Krzysztofem Brzechczynem przewodniczącym X Polskiego Zjazdu Filozoficznego [Archiwum F!]

Przypominamy wywiad, który przeprowadziliśmy w 2014 r. z Przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego 10. Polskiego Zjazdu Filozoficznego. Tekst pochodzi z nieistniejącego już Serwisu Filozofii Academicon.

Tekst ukazał się w dziale Archiwum, w którym zamieszczamy teksty przeniesione z Serwisu Filozofii Academicon, pierwowzoru obecnego portalu filozofuj.eu.


Data wywiadu: poniedziałek, 15 wrzesień 2014

 

X Polski Zjazd Filozoficzny, który w przyszłym roku odbędzie się Poznaniu, będzie wielką, zbiorową rozmową polskich filozofów, współczesnym sympozjonem, przybliżającym nas do zrozumienia, czym jest prawda, czym jest dobro i czym jest piękno.

Serwis Filozofii Academicon: Co Czytelnicy powinni wiedzieć o X Polskim Zjeździe Filozoficznym (X PZF) na rok przed jego otwarciem?

Krzysztof Brzechczyn:PZF odbędzie się w Poznaniu i trwać będzie od 15 do 19 września 2015 roku. Gospodarzem zjazdu jest Instytut Filozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, a miejscem obrad będzie nowy budynek Wydziału Prawa i Administracji UAM. Do 30 października br. zostanie ustalona opłata zjazdowa. Zapisy odbywać się będą – wzorem IX Polskiego Zjazdu Filozoficznego – w sposób elektroniczny, poprzez stronę internetową zjazdu, która już działa, ale jeszcze nie uruchomiono elektronicznej rejestracji. Spodziewamy się, że jednym ze sponsorów zjazdu, który jest przecież olbrzymią promocją Poznania i regionu, będą władze samorządowe. Jak wiadomo w listopadzie tego roku odbędą się wybory do samorządów wszystkich szczebli. Dopiero w grudniu będziemy wiedzieli, jakie imprezy towarzyszące zjazdowi będziemy mogli zrealizować.

SFA: Jakie były początki polskich zjazdów filozoficznych?

KB: Zjazdy rozmaitych środowisk naukowych były wypadkową dwóch procesów zapoczątkowanych w XIX wieku: instytucjonalizacji nauki i upowszechnienia się polskiej nowoczesnej świadomości narodowej, która w drugiej połowie XIX wieku obejmowała nie tylko szlachtę i elity inteligenckie, ale również warstwy chłopskie, robotnicze i rzemieślnicze. Ze względu na brak własnego państwa to, co w Europie Zachodniej przebiegało w sposób bezproblemowy, w Polsce napotykało na bariery stawiane przez państwa zaborcze. Lekarze byli jednym z pierwszych środowisk zawodowych, którym udało się zorganizować w 1869 r. w Krakowie własny zjazd. Wzięli w nim udział nieliczni uczestnicy z dwóch pozostałych zaborów. W 1874 r. zjazd taki miał się odbyć w Poznaniu, lecz władze pruskie nie wyraziły zgody na jego zorganizowanie. Zjazdy lekarzy i przyrodników odbywały się w Galicji, podczas których wygłaszano referaty o tematyce filozoficznej.

Instytucjonalizacja środowiska filozoficznego nastąpiła trochę później. W 1898 r. w Warszawie Władysław Weryho założył „Przegląd Filozoficzny”, a we Lwowie w 1904 r. powstało Polskie Towarzystwo Filozoficzne. W 1911 r. Kazimierz Twardowski powołał do życia „Ruch Filozoficzny”. Rezultatem współpracy Kazimierza Twardowskiego ze środowiskiem lekarskim było zorganizowanie sekcji filozoficznej podczas X Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w 1907 r. Wygłoszono na niej 18 referatów. Podobna sekcja obradowała podczas XI Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w 1911 r. w Krakowie. Na jej końcowym posiedzeniu podjęto uchwałę o zorganizowaniu osobnego zjazdu filozoficznego w 1914 r. Realizacji uchwały przeszkodził jednak wybuch I wojny światowej i wojny toczone w obronie granic i niepodległości państwa polskiego. I Polski Zjazd Filozoficzny odbył się w 1923 r. w niepodległej już Polsce.

SFA: Jaki jest zasadniczy cel Polskich Zjazdów Filozoficznych? Jakie mają one znaczenie dla środowiska filozoficznego, dla polskiej nauki i polskiej kultury?

KB: Cele i funkcje zjazdów filozoficznych zmieniały się. W okresie zaborów były one przejawem instytucjonalnej dojrzałości filozofii oraz formą działalności patriotycznej. Polscy uczeni musieli funkcjonować w obiegu naukowym trzech państw zaborczych. O ile uzasadnione naukowo były zjazdy naukowe np. historyków polskich, którzy w większości zajmowali się historią Polski, to można było podważać merytoryczne znaczenie zjazdów lekarzy polskich. Nikt nie miał wątpliwości, że istnieje historia Polski czy literatura polska, ale czy istnieje jakaś odrębna medycyna polska, która uzasadniałaby spotkania lekarzy polskich? Podobne pytania nurtowały uczonych zajmujących się filozofią w Polsce. Czy ta dziedzina wiedzy, mająca przecież charakter uniwersalny, może mieć swój lokalny narodowy koloryt? I co to właściwie oznacza? Jakie powinności zawodowe wobec własnego narodu ma filozof polski pracujący w instytucjach i strukturach państw zaborczych. Było to źródłem toczonej przez cały wiek XIX dyskusji na temat charakteru polskiej filozofii i jej społecznych zadań. Jedną z ważnych odsłon tej debaty była wymiana zdań między Henrykiem Struve a Kazimierzem Twardowskim na łamach „Ruchu Filozoficznego” w 1911 r. Henryk Struve wyraził wtedy pogląd, że jedną z bolączek polskiego środowiska filozoficznego jest brak ciągłości myśli i tradycji filozoficznej w naszym kraju.

Podtrzymywanie ciągłości filozofowania jest m.in. zadaniem zjazdów filozoficznych. W dwudziestoleciu międzywojennym zjazdy integrowały polskie środowisko filozoficzne pochodzące z trzech zaborów oraz były formą wymiany myśli i koncepcji. Takie są podstawowe cele zjazdów filozoficznych i dziś. Służą one zawiązywaniu i podtrzymywaniu kontaktów międzyludzkich, tworzenia więzi środowiskowej oraz podtrzymywaniu ciągłości pokoleniowej i filozoficznej. Dają wreszcie ogląd problematyki filozoficznej – lektura zjazdowych abstraktów dostarcza nam sporo wiedzy, kto się czym zajmuje, co jest modne, a co jest przedmiotem zainteresowania niewielkiej grupy pasjonatów. Są to ważne funkcje nawet w dobie Internetu.

SFA: Jubileuszowy Zjazd może być okazją do refleksji nad sięgającą 1923 r. tradycją Zjazdów. Narzuca się pytanie o to, dlaczego jest to dopiero dziesiąty zjazd?

KB: Jest to zagadką również dla mnie. W okresie międzywojennym zjazdy odbywały się w miarę regularnie: w 1923 r. zjazd odbył się we Lwowie, w 1927 r. ­– w Warszawie, w 1936 r. – w Krakowie. W III Rzeczypospolitej również: w 1995 r. miał miejsce zjazd w Toruniu, w 2004 r. – w Szczecinie, w 2008 r. – w Warszawie, w 2012 r. – w Katowicach–Gliwicach–Wiśle, a w przyszłym roku odbędzie się w Poznaniu. Przerwa w tradycji organizacji zjazdów powstała dopiero w okresie PRL, gdyż pierwszy powojenny zjazd filozofów miał miejsce dopiero w 1977 r. w Lublinie, a następny w 1987 r. w Krakowie. Czym tę lukę wyjaśnić? Jest ona o tyle dziwna, że gdy przyjrzymy się zjazdom historyków i socjologów, to odbywały się one w miarę regularnie. W PRL odbyło się pięć zjazdów socjologów i siedem zjazdów historyków. Wprawdzie zjazd socjologiczny po raz pierwszy odbył się w 1965 r., ale potem zwoływane one były regularnie. Pierwszy powojenny VII Powszechny Zjazd Historyków Polskich odbył się w 1948 r. we Wrocławiu, potem nastąpiła dziesięcioletnia przerwa, lecz od 1958 r. zjazdy historyków odbywały się co pięć lat.

Wydaje się, że warunkiem zgody władzy partyjno-państwowej na organizację zjazdu filozoficznego było zagwarantowanie kontroli ideologicznej nad jego przebiegiem. Ryszard Jadczak, opisujący zjazd lubelski, ujmuje to w następujący sposób: „Myśl zorganizowania zjazdu filozoficznego wyrastała więc zarówno z poczucia silnej pozycji, jaką marksizm już uzyskał w filozofii polskiej, jak i z konieczności określenia zadań, jakie filozofowie winni podjąć w ramach przyjętego wówczas przez kierownictwo polityczne kraju programu »rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego«” (R. Jadczak, Ogólnopolski Zjazd Filozoficzny, w: Polskie zjazdy filozoficzne, red. R. Jadczak, Toruń 1995, s. 82–83). W polskiej powojennej filozofii, pomimo naporu urzędowego marksizmu, cały czas żywotne były tradycje filozofii analitycznej, fenomenologii i filozofii katolickiej. Być może obawiano się, że w tej konfrontacji urzędowy marksizm nie wyjdzie zwycięsko i w związku z tym władze partyjno-państwowe formalnie lub nieformalnie stwarzały atmosferę, w której nikt przez długi czas nie podejmował idei zwołania zjazdu. Są to jednak tylko moje domysły, które obrazują, jak mało wciąż wiemy o instytucjonalnej historii filozofii w Polsce w okresie PRL.

SFA: X PZF odbędzie się w określonych okolicznościach, które wiążą się z pewnym kryzysem filozofii akademickiej (m.in. spadek liczby studentów, perspektywa likwidacji ośrodków filozoficznych na uczelniach). I PZF zakończył się przyjęciem uchwał dotyczących propagowania kultury filozoficznej w społeczeństwie. Może warto powrócić do tej inicjatywy?

KB: Dzięki zjazdowi filozofia i filozofowie mogą przez moment zwrócić na siebie uwagę mediów. Oczywiście zgadzam się, że warto to wykorzystać i podkreślić rolę filozofii w edukacji młodego pokolenia i w życiu społecznym. Czy to jednak coś da i przełoży się na korzystne dla filozofii decyzje władz oświatowych? Tutaj roli uchwał zjazdowych bym jednak nie przeceniał. Ważniejsze jest by być lepiej widzianym na co dzień, również poprzez media, organizowanie warsztatów edukacyjnych i zajęć adresowanych dla młodzieży szkolnej.

SFA: Jaka idea przyświeca układaniu programu Zjazdu? Jak rozkładane są akcenty zarówno merytoryczne, jak i organizacyjne (wykłady plenarne vs. wykłady w ramach sekcji)? Czy Organizatorzy biorą pod uwagę mody filozoficzne? Czy będzie dużo czasu na dyskusje?

KB: Tego typu masowe wydarzenia rządzą się własnymi prawami czy ­– jak kto woli – mają „własną poetykę”. Trudno jest jedno- czy kilkuosobowo nimi sterować. Nie mamy – bo mam nadzieję, że wypowiadam się w imieniu całego Komitetu Programowego – nawet takich złudzeń. Przede wszystkim nasza praca służy – jakkolwiek może to górnolotnie zabrzmieć – całemu polskiemu środowisku filozoficznemu. Jest ono spluralizowane i zróżnicowane pod wieloma względami. Różnimy się poglądami w kwestii stylu uprawiania filozofii, przyjętych założeń metafilozoficznych i konkretnymi zainteresowaniami tematycznymi. Do tego dochodzą różnice światopoglądowe i polityczne. Struktura zjazdu winna tę różnorodność odzwierciedlać, ale podstawowym kryterium kwalifikacji i selekcji wystąpień zjazdowych winien być ich poziom merytoryczny.

Szkieletem obrad zjazdowych będą dwadzieścia cztery sekcje tematyczne, które odzwierciedlają zarówno tradycyjne zainteresowania filozofii (sekcje: metafizyka i ontologia oraz logika i historia logiki), jak i nowsze trendy (Filozofia feministyczna i gender studies oraz filozofia umysłu i kognitywistyka itp.). Zasadnicza dyskusja toczyć się będzie zatem w ramach sekcji tematycznych, które obradować będą w godzinach południowych i popołudniowych. Nazwiska przewodniczących sekcji w najbliższych dniach zostaną zamieszczone na stronie internetowej zjazdu.
Natomiast w godzinach rannych przez cztery dni zjazdowe planujemy zorganizować szesnaście wykładów głównych. Oczywiście zjazd zostanie zainaugurowany i zakończony specjalnie przygotowanymi uroczystymi wykładami. Oprócz tego planujemy dyskusje panelowe, których tematyka i dobór prelegentów odzwierciedlać będzie bieżące problemy i zainteresowania środowiska filozoficznego w Polsce. Będą one odbywać się godzinach wczesnowieczornych.

SFA: Czy w związku z tym, że najbliższy zjazd filozoficzny będzie jubileuszowy, zaplanowano jakieś szczególne punkty programu? Czy w ramach zjazdu zaplanowane są jakieś panele, dyskusje nad samą filozofią (jej stanem, perspektywami)?

KB: Fakt, że X zjazd odbędzie się w Poznaniu jest okazją do przypomnienia i popularyzacji wiedzy o myślicielach i filozofach pochodzących z Wielkopolski. Jedną z takich postaci był humanista i lekarz Józef Struś (1510–1568). Zasłynął z tego, iż po raz pierwszy badał tętno krwi. Leczył sułtana tureckiego Sulejmana III i króla polskiego Zygmunta Augusta. Był również tłumaczem dzieł Galena i Hipokratesa.

Warto również przybliżyć trójcę XIX-wiecznych filozofów związanych z Poznaniem i Wielkopolską: Augusta Cieszkowskiego (1814–1894), pierwszego prezesa Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Karola Libelta (1807–1875) i Bolesława Trentowskiego (1808–1869). Planujemy panel dyskusyjny o poznańskiej szkole metodologicznej oraz panel dyskusyjny nad kondycją współczesnej filozofii w Polsce.

SFA: Czy planowane są jakieś sesje skierowane do młodzieży przedakademickiej, dzięki czemu zjazd wpisałby się w działania na rzecz upowszechniania filozofii?

KB: Tak, mamy takie plany zaproszenia młodzieży szkolnej i zorganizowania dla niej warsztatów filozoficznych. Skala tego przedsięwzięcia zależy od znalezienia środków finansowych i sponsorów. Oprócz tego mamy sekcję tematyczną: Filozofia edukacji i nauczanie filozofii.

SFA:PZF odbędzie się w warunkach kryzysu akademickiej filozofii. Czy fakt ten może mieć przełożenie np. na zainteresowanie i frekwencję podczas tegorocznego Zjazdu?

KB: Nie sądzę. Każdy młody człowiek przechodzi przez okres formowania swojego poglądu na świat. Zadaje wtedy pytania, które – może o tym nie wiedzieć – są pytaniami filozoficznymi. Spontaniczne zainteresowanie filozofią wpisane jest zatem w rozwój jednostki ludzkiej. Problematyka filozoficzna nie straciła nic ze swojej atrakcyjności – jest w Polsce dużo czasopism filozoficznych i wydaje się sporo książek filozoficznych. Jest to kapitał społeczny, na którym może się oprzeć filozofia akademicka w Polsce.

SFA: Jak zachęciłby Pan w kilku słowach do udziału w X Polskim Zjeździe Filozoficznym?

KB: Nie wiem, czy mi się uda to w kilku słowach. Platon, porównując słowo pisane ze słowem mówionym, o wiele wyżej stawiał rozmowę: „Ten co myśli, że sztukę w literach zostawia, i ten co ją chce z nich czerpać, jak gdyby z liter mogło wyjść coś jasnego i mocnego, to człowiek bardzo naiwny […], skoro myśli, że słowa pisane coś więcej potrafią jak tylko przypomnieć człowiekowi, który rzecz samą, to, o czym pismo traktuje”. Słowa pisane nigdy nie zastąpią żywej rozmowy: „zdaje ci się nieraz, że one myślą i mówią. A jeśli ich zapytasz o coś z tego, o czym mowa, bo się chcesz nauczyć, one wciąż jedno wskazują; zawsze jedno i to samo” (Platon, Fajdros, 275 D i E, tłum. W. Witwicki). Platon zachęca nas zatem, abyśmy naszym własnym wysiłkiem prowadzili intelektualną rozmowę, gdyż tylko w ten sposób dojdziemy do odkrycia prawdy. Zachęta Platona ważna jest także dzisiaj, w dobie Internetu, e‑learningu i Skype’a. Można powiedzieć, że dzisiaj jest szczególnie ważna, gdyż nic w filozofii nie zastąpi dyskusji i osobistej rozmowy.

PZF, który w przyszłym roku odbędzie się Poznaniu, będzie taką wielką, zbiorową rozmową polskich filozofów, współczesnym sympozjonem, przybliżającym nas do zrozumienia, czym jest prawda, czym jest dobro i czym jest piękno. Zapraszam wszystkich do udziału w tej intelektualnej uczcie.


Krzysztof Brzechczyn – dr hab., prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, kierownik Zakładu Epistemologii i Kognitywistyki Instytutu Filozofii UAM i przewodniczący Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, zastępca członka Zarządu Głównego PTF. Zainteresowania badawcze: filozofia historii, filozofia polityczna, filozofia nauk społecznych, socjologia historyczno-porównawcza. Autor książek: Odrębność historyczna Europy Środkowej. Studium metodologiczne (1998), O wielości linii rozwojowych w procesie historycznym. Próba interpretacji ewolucji społeczeństwa meksykańskiego (2004). O ewolucji solidarnościowej myśli społeczno-politycznej w latach 1980–1981. Studium z filozofii społecznej (2013). Redaktor prac zbiorowych: Idealization XIII: Modeling in History (2009) i Thinking about Provincialism in Thinking (wspólnie z K. Paprzycką, 2012) oraz wyboru pism Chrisa Lorenza, Przekraczanie granic. Eseje z filozofii historii i teorii historiografii (2009) i Leszka Nowaka, Polska droga od socjalizmu. Pisma polityczne 1980–1989 (2011); uczestnik trzech światowych zjazdów filozoficznych: Stambule (2003), Seulu (2008) i Atenach (2013), podczas ostatniego zjazdu zorganizował sesję Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, Philosophical Foundation of Poznań School of Methodology. Strona internetowa: http://www.staff.amu.edu.pl/~brzech/. Profil na academia.edu: http://amu.academia.edu/KrzysztofBrzechczyn

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy