Artykuł Historia filozofii starożytnej

Augustyn Aureliusz: Przyszłość zapisana w gwiazdach

Ilustracja ukazuje konstelacje gwiazd
Horoskopy osobiste, cieszące się w starożytności wielką popularnością, powstały w Babilonie około pół wieku przed narodzinami Aleksandra Wielkiego i opierały się na pozycjach Słońca, Księżyca i planet w chwili narodzin dziecka. Jak wierzono, układ ten miał determinować charakter osoby i jej działania. W poniższym fragmencie Augustyn argumentuje, że praktyki te nie są źródłem wiedzy, a prawdziwość opartych na nich przewidywań może być co najwyżej przypadkowa.

Tekst ukazał się w Sokrates i syreny. 55 podróży filozoficznych po świecie podksiężycowym i nadksiężycowym, s. 195–196. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Gdy matka Firminusa była w ciąży, jednocześnie oczekiwała dziecka pewna niewolnica w domu przyjaciela jego ojca. Nie uszła oczywiście ta druga ciąża uwagi pana, który najdokładniej notował nawet porody swoich suk. Jeden więc z przyjaciół pilnie obliczał dni, godziny i najmniejsze cząsteczki godzin ciąży swej żony, a drugi – służebnicy. I tak się złożyło, że u obu poród nastąpił w tym samym momencie. Znaczyło to, że horoskopy, jakie owi ludzie musieli ułożyć dla obu noworodków, były we wszystkich szczegółach takie same, chociaż jeden noworodek był synem pana domu, a drugi niewolnikiem. Skoro tylko obie matki zaczęły rodzić, każdy z tych ludzi informował drugiego o tym, co się w jego domu dzieje. Każdy miał na podorędziu posłańca, aby go wyprawić do drugiego zaraz po przyjściu dziecka na świat. Ponieważ oba porody dokonywały się w ich własnych domach, mogli wieść o nich wysłać natychmiast. Posłańcy, jak mi opowiadał Firminus, minęli się w miejscu leżącym dokładnie w środku pomiędzy dwoma domami. Każdy więc z dwóch przyjaciół musiał przyjąć dla horoskopu taką samą pozycję gwiazd, skoro zupełnie taki sam był czas obu porodów. A oto Firminus, urodzony we własnym i zamożnym domu, kroczył gładszymi drogami żywota, pomnażał swe bogactwo i coraz wyższe osiągał godności. Niewolnik zaś służył swoim panom; Firminus, który go znał, twierdził, że jego los w niczym się nie poprawił.

[…] Zająłem się przypadkiem bliźniaków, którzy się zazwyczaj rodzą w krótkim odstępie czasu. Jakiekolwiek realne znaczenie mogą astrologowie przypisać temu odstępowi czasu, jest on na pewno zbyt mały, by go mogła wziąć pod uwagę ludzka obserwacja; nie da się go zaznaczyć w wykresach, jakie badają oni w celu ułożenia właściwego horoskopu. Nie mogłyby więc orzeczenia astrologa być prawdziwe, skoro musiałby opierać się na tych samych wykresach zarówno w horoskopie Ezawa, jak w horoskopie Jakuba, i dla nich obu wygłosiłby takie same przepowiednie; bo przecież jest faktem, że losy tych ludzi były odmienne. Astrolog więc albo pomyliłby się w przewidywaniach, albo – gdyby miał przepowiadać trafnie – nie oczekiwałby takiej samej przyszłości dla obu ludzi. A jednak w obu wypadkach opierałby się na takich samych wykresach! Trzeba więc wyciągnąć wniosek, że gdyby powiedział prawdę, udałoby mu się to przypadkiem, a nie mocą sztuki.

Przełożył Zygmunt Kubiak


Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

Ilustracja: Mira Zyśko

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

  • Sądząc po autorze przekładu, jest to chyba fragment “Wyznań”. Warto byłoby załączyć informację o dziele, z którego powyższy fragment pochodzi.

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy