Artykuł Kurs logiki Logika

Krzysztof A. Wieczorek: #14. Definiować każdy może

Gdy nie znamy znaczenia jakiegoś słowa, szukamy jego definicji. Czasem zdarza się, że sami jesteśmy zmuszeni jakąś definicję zbudować. W tym przypadku pomocny może okazać się sposób, który znany był już starożytnym Grekom.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2023 nr 2 (50), s. 29–30. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Słowo „definicja” pochodzi od łacińskiego czasownika definire, znaczącego „określać”, „ograniczać”, „wyjaśniać”. Gdybyśmy więc chcieli zdefiniować „definicję” (czyli wyjaśnić, co znaczy ten wyraz), mogli­byśmy powiedzieć, że odnosi ona do wyrażenia podającego informacje o znaczeniu jakiegoś słowa lub zwrotu. Gdy ktoś nie wie na przykład, co oznacza słowo „entymemat”, to definicja obecna w Małej encyklopedii logiki podpowie mu, że „entymemat jest to wnioskowanie dedukcyjne, w którym jakaś przesłanka została przemilczana, najczęściej ze względu na jej oczywistość”.

Mogłoby się wydawać, że budowanie lub przytaczanie definicji to domena autorów podręczników i słowników – tam bowiem zwykle sięgamy, gdy szukamy znaczenia jakiegoś słowa. Jednakże my sami również jesteśmy czasem zmuszani do podania jakiejś definicji. Dzieje się tak wtedy, gdy poprosi nas o to osoba, która nie wie, co oznacza wyrażenie, którego w jej obecności użyliśmy. Na przykład dziecko albo ktoś, kto słabiej zna język, w którym mówimy, pyta nas – „a co to jest…?”, wstawiając w miejsce trzech kropek nieznane sobie słowo, które pojawiło się w naszej wypowiedzi. W takiej sytuacji często, może nawet nie zdając sobie sprawy, samodzielnie budujemy lepszą lub gorszą definicję użytego przed chwilą wyrażenia. Jeśli nie wiemy, jak to zrobić, z pomocą przyjść może wiedza o definicjach zawarta w podręcznikach do logiki.

Definicje sprawozdawcze o budowie normalnej

Można wyróżnić wiele rodzajów definicji, czy to ze względu na ich budowę, czy to cel, któremu mają one służyć. W tym artykule zajmiemy się najczęściej zapewne spotykanymi tzw. definicjami sprawozdawczymi o budowie normalnej (inaczej: równościowej). Definicja sprawozdawcza, jak łatwo się domyślić, ma za zadanie oddanie zastanego w danym języku znaczenia określonego wyrażenia; „zdaje ona sprawozdanie” z tego, jak wyrażenie to jest przez użytkowników tego języka używane. Różni się ona zatem na przykład od, też nierzadko spotykanej, definicji regulującej, która służy uściśleniu znaczenia jakiegoś terminu nieostrego (o nazwach nieostrych była mowa w poprzednim odcinku tego cyklu).

Budowa normalna z kolei oznacza, że definicja podaje (lub przynajmniej stara się to robić) wyrażenie równoznaczne temu, którego znaczenie wyjaśnia. W definicjach tego typu wyróżnić możemy trzy główne elementy: termin definiowany (z łaciny definiendum), termin definiujący (definiens) oraz łączący je zwrot – łącznik definicyjny. Przykładowo w definicji „zegar jest to urządzenie do pomiaru upływu czasu” nazwa „zegar” pełni rolę terminu definiowanego, „urządzenie do pomiaru upływu czasu” to termin definiujący, natomiast zwrot „jest to” – to łącznik definicyjny. W skrócie można powiedzieć, że definicja o budowie normalnej ma postać A = B, gdzie A to termin definiowany, B termin definiujący, a znak równości symbolizuje łącznik definicyjny.

Jak zbudować definicję?

Już dawno temu starożytni greccy filozofowie wymyślili wygodny sposób pozwalający w wielu wypadkach zbudować definicję o budowie normalnej. Może się on przydać każdemu, kto zostanie poproszony o podanie definicji jakiegoś wyrażenia. Przedstawienie tej metody dobrze jest zacząć od obserwacji, że przytoczony przed chwilą schemat definicji A = B stanowi pewne uproszczenie. Symbolizowany w tym schemacie przez B termin definiujący przybiera bowiem często postać, którą można przedstawić jako „X o cesze (lub cechach) Y”. Z sy­tuacją taką spotykamy się na przykład w przytoczonej przed chwilą definicji: „Zegar (A) jest to (X) urządzenie (o cesze Y) do pomiaru upływu czasu”. Schemat A = B możemy zatem rozbudować do bardziej szczegółowej postaci: A = X o cesze (cechach) Y. W schemacie takim X określa tzw. rodzaj (z łaciny genus), natomiast wyrażenie podstawiane za Y stanowi różnicę gatunkową (differentia specifica). Należy zauważyć, że w niektórych przypadkach, ze względów stylistycznych, różnica gatunkowa może być podana w definicji jako pierwsza, a dopiero po niej zostaje wymieniony rodzaj, np.: „bursztyn (A) jest to skamieniała (Y – różnica gatunkowa) żywica (X – rodzaj)”.

Klasyczny sposób budowania definicji równościowej polega zatem na określeniu, co w przypadku wyrażenia, które zamierzamy zdefiniować, stanowi rodzaj, a co różnicę gatunkową. Aby to uczynić, dobrze jest zdać sobie sprawę, co dokładnie oznaczają te terminy (czyli… zdefiniować je). Otóż rodzaj to tzw. nazwa nadrzędna w stosunku do wyrażenia definiowanego – nazwa obejmująca swym zakresem więcej obiektów niż ono. Przykładowo nazwą nadrzędną do nazwy „człowiek” jest „istota żywa” (bo każdy człowiek jest istotą żywą, ale nie na odwrót), nazwą nadrzędną do „krzesło” jest „mebel”, nazwą nadrzędną do „podręcznik” – „książka” itd. Różnica gatunkowa z kolei określa, czym obiekty oznaczane przez termin definiowany różnią się od innych przedmiotów danego rodzaju. I tak, próbując zdefiniować słowo „człowiek”, musielibyśmy wskazać, co wyróżnia ludzi spośród innych istot żywych; definiując „krzesło” – co różni krzesła od innych mebli itd.

Zobaczmy teraz, jak budowanie definicji może wyglądać w praktyce. Na początek spróbujmy stworzyć definicję słowa „dom”. Znalezienie rodzaju nie powinno stanowić trudności – naturalnym kandydatem jest tu nazwa „budynek” – każdy dom jest bowiem budynkiem. Teraz musimy zastanowić się nad różnicą gatunkową, czyli jakąś cechą, którą posiadają domy, a nie mają jej inne budynki. Oczywiście domy wyróżnia to, że mieszkają w nich ludzie. Mamy więc gotową definicję: dom jest to budynek mieszkalny.

Teraz pomyślmy nad definicją słowa „klaustrofobia”. Klaustrofobia to oczywiście pewien lęk – mamy więc rodzaj. Czym różni się klaustrofobia od innych lęków? Nie jest to lęk np. przed pająkami, przed śmiercią czy też przed egzaminem z logiki – odnosi się on do przebywania w małych zamkniętych pomieszczeniach. Możemy więc podać definicję: klaustrofobia jest to lęk przed przebywaniem w ciasnych zamkniętych pomieszczeniach.

Budowanie definicji nie zawsze jest tak proste jak w powyższych przykładach. Czasem trudność może sprawić znalezienie właściwego rodzaju, w innych przypadkach wyzwaniem może być podanie adekwatnej różnicy gatunkowej. Należy też mieć na uwadze, że nie każdą definicję, nawet jeśli została zbudowana w podany wyżej sposób, można uznać za prawidłową. Podobno Platon zdefiniował kiedyś „człowieka” jako słowo oznaczające „istotę żywą [rodzaj], dwunożną, nieopierzoną [różnica gatunkowa]”. Usłyszawszy to, Diogenes z Synopy przyniósł do Akademii oskubanego koguta, mówiąc: oto człowiek Platona. W ten obrazowy sposób pokazał on, że definicja Platona nie jest właściwa.

O tym, na co trzeba uważać przy tworzeniu definicji i jakich błędów należy przy tym unikać, napiszę w kolejnym odcinku. Do tego czasu czytelnicy, których zainteresował temat tworzenia definicji, mogą popróbować swych sił i postarać się zbudować możliwie najlepsze definicje dowolnych słów, jakie przyjdą im do głowy. Mogą być to zarówno wyrażenia odnoszące się do przedmiotów materialnych (np. „telefon”, „spodnie”, „rower”), jak i bytów abstrakcyjnych („kłamstwo”, „zemsta”, „choroba”, „logika” itp.). W tym drugim przypadku tworzenie definicji jest zwykle trudniejsze.


Krzysztof A. Wieczorek – profesor uczelni w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego. Interesuje go przede wszystkim tzw. logika nieformalna, teoria argumentacji i perswazji, związki między logiką a psychologią. Prywatnie jest miłośnikiem zwierząt (ale tylko żywych, nie na talerzu). Amatorsko uprawia biegi długodystansowe.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Paulina Belcarz

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy