Antropologia Artykuł Historia filozofii nowożytnej

Wojciech Kaftański: Autentyczność według Kierkegaarda

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2023 nr 2 (50), s. 13. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Koncepcja autentyczności Sørena Kierkegaarda (1813–1855), duńskiego filozofa, prekursora egzystencjalizmu, jest odpowiedzią na zmiany polityczno-gospodarcze i światopoglądowo-społeczne w postoświeceniowej Europie początku XIX w. Bezprecedensowe masowe migracje ludności z terenów wiejskich do miast tworzą nowe środowiska społeczne, w których następuje nagromadzenie interakcji międzyludzkich. Wielozmianowa praca w fabrykach, komercjalizacja przestrzeni publicznej oraz zwiększony dostęp do edukacji poważnie zmieniają sposób życia człowieka do tej pory regulowany przez rytm natury oraz instytucje religijne. Oceniając kondycję społeczeństwa postoświeceniowego, Kierkegaard zauważa, iż powyższe czynniki powodują, że człowiek współczesny mierzy się z przełomowymi wyzwaniami. Początkowy hurraoptymizm oświecenia, które przynosi relatywizację wartości i, by użyć słów Immanuela Kanta, „wyjście człowieka z niepełnoletności, w którą popadł z własnej winy”, powoli przemienia się w poczucie osamotnienia i zagubienia. Oświeceniowy projekt nieuchronnie produkuje człowieka masowego, który dla Kierkegaarda nie jest człowiekiem w sensie ścisłym, ale skategoryzowaną kopią, która naśladuje innych, aby ułatwić sobie funkcjonowanie w społeczeństwie.

Autentyczność jest dla Kierkegaarda zarówno wartością, jak i celem. Powinno się ją rozumieć w odniesieniu do szeregu kwestii, które rodzi początek XIX w. Należą do nich ideał życia indywidualnego, egzystencjalny wymiar ludzkiego istnienia oraz problem konfliktu wartości i powinności. Współistnienie indywiduów z masami ludzi wpływa na nasze poczucie odrębności. Sposobem na radzenie sobie z natężeniem napięć międzyludzkich jest naśladownictwo. „Bycie jak inni” – sformułowanie, którego Kierkegaard używa, krytykując ludzką skłonność do naśladownictwa przeciętności – jest łatwiejsze niż płynięcie pod prąd. „Bycie jak inni” wiąże się z kompromisem w kwestii własnej indywidualności. Ta indywidualność jest dla Kierkegaarda esencją człowieczeństwa. Być autentycznym to być prawdziwie sobą na przekór społecznym normom, które często są subtelnie narzucane w postaci społecznego przyzwolenia albo tego, co jest po prostu modne. Bycie sobą autentycznie to bycie tzw. osobą pojedynczą biorącą odpowiedzialność za swoje jednostkowe funkcjonowanie, które Kierkegaard nazywa egzystencją.


Ostatni numer „Filozofuj!” w 2023 roku jest w zagrożeniu. Wspomożesz jego wydanie? Szczegóły > tutaj.


Egzystować dla Kierkegaarda oznacza być na dwa sposoby. Z jednej strony każda jednostka ludzka istnieje w konkretnym czasie i miejscu. W sensie „tu i teraz” ktoś jest nastolatką, uczennicą, córką. Z drugiej strony życie ludzkie ani nie stoi w miejscu, ani nie jest zbiorem wydarzeń czy przymiotów, którymi kogoś można opisać. Egzystować znaczy więc stawać się sobą codziennie. To napięcie pomiędzy byciem i stawaniem się, które wymyka się jednoznacznym i ostatecznym definicjom, jest najważniejszym wymiarem ludzkiego życia. Egzystując, człowiek siada za przysłowiową kierownicą swojego życia i podejmuje decyzje, które pozwalają mu stawać się sobą, przez działania, które odzwierciedlają jego wartości. Egzys­tując, człowiek nie odcina się od swojej przeszłości, ale też nie pozwala tej przeszłości siebie definiować. Egzystować to żyć „w stronę przyszłości” bez zapominania o tym, że żyje się tu i teraz.

Autentyczność u Kierkegaarda ma wymiar moralny. To oznacza, iż bycie autentycznym stawia on na poziomie etycznego zobowiązania. W przeciwieństwie jednak do wielkich twórców systemów etyczno-filozoficznych, jak Immanuel Kant, John Stuart Mill czy Georg Wilhelm Hegel, Kierkegaard twierdzi, że nie da się całkowicie obiektywnie sprecyzować autentyczności. Autentyczność wymaga od nas subiektywnego osądu, który może stać w sprzeczności z ogólnie przyjętymi wartościami. Nie ma gotowych odpowiedzi na pytanie o to, jak działać autentycznie w każdej sytuacji, gdyż życie pełne jest konfliktów między powinnościami. Starotestamentowe ofiarowanie Bogu Izaaka przez patriarchę Abrahama jest przykładem konfliktu powinności pomiędzy obowiązkiem dbania o dobro własnego dziecka a wiernością Bożemu nakazowi. Autentyczność wymaga od nas podejmowania de­cyzji, które mogą być społecznie nieakceptowalne, a nawet niedopuszczalne. Bóg Kierkegaarda, którego Duńczyk nazywa „ostateczną troską”, jest instancją, która rozstrzyga naszą autentyczność.


Wojciech Kaftański – jest pracownikiem nauko­wym Human Flouri­shing Program na Uniwersytecie Harvarda w Stanach Zjedno­czonych. Twitter: @KaftanskiW.

Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.

< Powrót do spisu treści numeru.

Najnowszy numer filozofuj "Kłamstwo"

1 komentarz

Kliknij, aby skomentować

  • Por. np.: E. Cioran, JOy Gasset, O. Spengler, M. Heidegger, W. Reymont, H. Sienkiewicz, B. Prus, SI Witkiewicz, K. Hamsun, T. Różewicz etc.

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy