Etyka Filozofia przyrody Omówienia i recenzje

Albert Łukasik: Czy zwierzęta mogą nas nauczyć empatii? [recenzja]

Dzika sprawiedliwosci logo biale l

Już w książce O pochodzeniu człowieka Karol Darwin przypisywał zwierzętom cechy, które mogły się ówcześnie wydawać jedynie domeną ludzi. Twierdził, że zwierzęta mogą odczuwać radość ze wspólnej zabawy, potrafią kochać i współczuć, a także walczyć z wewnętrznymi impulsami, gdy wymaga tego sytuacja. Przełomowa książka miała na stałe zmienić oblicze zarówno ludzi, jak i zwierząt, zamazując lub przynajmniej znacznie skracając formalną granicę pomiędzy światem inteligentnych, przepełnionych bogatymi uczuciami i stworzonymi na wzór Boga istotami a dzikimi, nieokrzesanymi i prymitywnymi bestiami.

Od publikacji przełomowego dzieła Darwina minęło prawie 150 lat, podczas których spór dotyczący posiadania przez zwierzęta moralności wcale nie wygasł. Przeciwnie — płomień dyskusji rozgorzał jeszcze bardziej. Narodziny nurtów w psychologii, takich jak behawioryzm ponownie podzieliły naukowców, zmuszając do stawiania kolejnych pytań o inteligencję, emocje i uczucia zwierząt. Pojawienie się terminów i zaleceń, takich, jak błąd antropomorfizacji określający próbę analizowania zachowania zwierząt przez pryzmat ludzkiego behawioru, czy Kanon Morgana zalecający badanie najpierw niższych czynności poznawczych zwierzęcia nim wrzucimy na badawczy warsztat te wyższe (zupełnie jak Brzytwa Ockhama skonstruowana specjalnie dla etologów), miało na celu ułatwienie wyprowadzania wniosków co do prawdziwej natury zwierząt i zażegnanie konfliktu. Tak się jednak nie stało, a dyskusja trwa do dnia dzisiejszego.

Dzika sprawiedliwość jest próbą ostatecznej odpowiedzi na pytanie o to, czy zwierzęta posiadają moralność. Autorzy, Marc Bekoff  profesor biologii ewolucyjnej na University of Colorado i Jessica Pierce  bioetyk, filozof, a także autorka prac dotyczących ludzi i zwierząt, podejmują się tego zadania, posługując się kilkoma przydatnymi narzędziami. Jednym z nich jest analizowanie zachowań moralnych w kontekście trzech połączonych ze sobą zachowań, czyli kooperacji, empatii i sprawiedliwości. Każdemu z tych zachowań poświęcono osobny rozdział, w których opisano funkcjonowanie nie tylko różnych gatunków zwierząt, ale także różnych przedstawicieli w obrębie tego samego gatunku, wskazując jednocześnie, jak bardzo różnić się mogą dwa zwierzęta, pomimo wspólnego miejsca bytowania, natury i wyglądu. Kolejnym narzędziem, którym posługują się autorzy, jest tak zwana etologia narracyjna, polegająca na przedstawianiu wniosków z obserwacji zwierząt w ich naturalnym środowisku w postaci opowieści, jak w bajkach Ezopa, w których bohaterami były zwierzęta o ludzkich cechach. W tym przypadku jednak zwierzęta posiadają własne cechy, które my przyjęliśmy uważać za wyłącznie ludzkie.

Jeszcze innym narzędziem jest ponowne spojrzenie na pewne terminy i definicje. Za przykład może posłużyć rozróżnienie pomiędzy zachowaniami prospołecznymi a zachowaniami moralnymi. Autorzy przekonują, że nie wszystkie zachowania należące do prospołecznych należą także do zachowań moralnych i vice versa. Kolonie owadów, takich jak mrówki czy pszczoły, których złożona struktura społeczna zdecydowanie zasługuje na większą uwagę, odkrywają przed nami ciekawy fakt, gdy już tę uwagę skupimy. Otóż zorientujemy się, że w tych superorganizmach „przemoc”, „wyzysk” i niemal makiawelistyczna ideologia są na porządku dziennym. Nie powinno nas to jednak doprowadzać do jednoznacznych wniosków, jakoby zwierzęta nie posiadały zmysłu moralnego. Niektóre funkcje społeczne, takie jak sankcjonowanie poszczególnych zachowań, służą – zdaniem autorów – sprawiedliwości, co stanowi jeden z trzech wcześniej wspomnianych fundamentów zwierzęcej moralności.

Finalnie dochodzimy do ostatniego narzędzia: wymogów progowych dla wykazujących się moralnością zwierząt. Przedstawicieli nie każdego gatunku jesteśmy w stanie uznać za rozwijających się moralnie. W dużej mierze zależy to bowiem od umysłowej złożoności zwierzęcia. Warunki moralnego rozwoju, które wypunktowują autorzy, to elastyczność i plastyczność (inaczej możliwość zmiany swojego zachowania w oparciu o informacje zwrotne z otoczenia), złożoność emocjonalna i określone zdolności poznawcze. Są to progi, które spełniają przede wszystkim ssaki naczelne, a więc bonobo, szympansy i goryle, ale także inne ssaki, takie jak delfiny czy psowate.

Dzika sprawiedliwość zmienia spojrzenie nie tylko na zwierzęta, ale także na nas samych. Badanie fundamentów zwierzęcej moralności prowadzi do daleko idących wniosków, które brane są pod uwagę zarówno w bioetyce, etologii, psychologii ewolucyjnej, biologii, jak i w codziennym obcowaniu z naszymi ewolucyjnymi braćmi i siostrami. Być może następnym razem, obserwując zachowanie szympansa w parku lub naszego psa, spojrzymy przez inne soczewki i dojdziemy do wniosku, że różnica w charakterze postępowania pomiędzy zwierzętami a ludźmi nie jest różnicą rodzaju, a jedynie stopnia.


Marc Bekoff, Jessica Pierce, Dzika sprawiedliwość. Moralne życie zwierząt, tłum. Sebastian Szymański, Copernicus Center Press, Kraków 2018, s. 268.


Albert Łukasik – student kognitywistyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie działa także w Toruńskim Kole Kognitywistycznym. Poza studiami i działalnością w zespołach badawczych zajmuje się popularyzacją nauk humanistycznych i społecznych, uczestnicząc w start-upie Smart Oak Projects i pisząc okazjonalne recenzje książek popularnonaukowych. Odbył staż w ośrodku badawczo-rozwojowym Edukacja 3.0.  Główne obszary jego zainteresowań to neuronauka, psychologia i antropologia, a także komercyjne zastosowania kognitywistyki.W wolnym czasie zagłębia się w literaturę grozy, testuje własne zdolności kulinarne i pochłania seriale.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

2 komentarze

Kliknij, aby skomentować

  • Ps. Również wierzący /i bogobojny podobno/ w Jahwe K. Darwin oraz franciszkanie /plus sam św. Franciszek/ również zdziwliliby się takim postawieniem sprawy.
    O tempora, o mores!

  • Podtytuł powyższej książki na obrazku /“moralne życie zwierząt “/ to jest jakiś ponury i groteskowy żart?! Czy o czymś nie wiemy, co stało się w naszej etyce chrześcijańskiej i z naszą etyką tj. nauką o moralności…?!
    Mój dziki i narwany pies Jack, po naszemu Jacuś, gdyż slodziak oraz koty o tym nie słyszały… A szkoda!
    JKM by znowu dostał szewskiej pasji…
    =-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy