Anegdoty

Anegdoty filozoficzne: O Stanisławie Lemie #2

Zainteresowania małego Stanisława Lema były bardzo ciekawe. Będąc kilkuletnim chłopcem, prowadził zeszyt, w którym za pomocą ołówka tworzył projekty różnych wynalazków. Część z nich mogłaby się okazać użyteczna w dobie kryzysu klimatycznego. Jednym z pomysłów chłopca był bowiem samolot napędzany parą, która miała być wytwarzana przy pomocy światła słonecznego. Być może gdyby Lem zrealizował swoje marzenie o studiowaniu na politechnice zamiast na akademii medycznej, wspomniany wynalazek doczekałby się realizacji, skutkiem czego współczesne samoloty nie pozostawiałyby śladu węglowego. Inna zabawa małego Staszka świadcząca o jego kreatywności polegała na tworzeniu dokumentów. W swoim „imperium legitymacyjnym” przyszły pisarz stworzył biurokrację wymyślonej przez siebie krainy. Produkowane przez młodego Lema papiery nadawały władzę i tytuły możnym, inne z kolei poświadczały tożsamość monarchów czy też pozwalały im na pobranie określonej sumy pieniędzy ze skarbca. Co ciekawe, żaden dokument wyprodukowany przez Staszka nie nadawał władzy absolutnej.


Źródło: W. Orliński, Lem. Życie nie z tej ziemi, Wołowiec 2021, s. 39–42, 53.
Opracowanie: Rafał Wąż


Anegdota została opublikowana w dziale „Z przymrużeniem oka” > „Filozofuj!” 2023, nr 2: Autentyczność


Mile widziana pomoc przy tworzeniu działu „Anegdoty i żarty filozoficzne”. Kontakt: redakcja@filozofuj.eu.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy