Anegdoty

Anegdoty filozoficzne: O Stanisławie Lemie

Jedną z najdziwniejszych historii z życia Stanisława Lema jest zapewne donos do FBI sporządzony przez Philipa K. Dicka. Amerykański pisarz oskarżył w nim polskiego autora o kierowanie grupą o kryptonimie L.E.M., której zadaniem było infiltrowanie amerykańskiego środowiska twórców fantastyki naukowej. Bohater anegdoty niekoniecznie musiał się przejmować amerykańskimi służbami specjalnymi, jednak wspomniany donos nie był jedyną nieprzyjemnością, jaka spotkała go ze strony Dicka. Lemowi odebrano bowiem honorowe członkostwo w SFWA (Science Fiction and Fantasy Writers of America), ponieważ Dick zaczął rozpowiadać w środowisku, że został przez Lema okradziony. Warto odnotować, że autor Ubika był wówczas uzależniony od środków psychoaktywnych. W podobnym czasie twierdził również, że istnieje spisek neonazistów zmuszających go do umieszczania zakodowanych wiadomości w powieściach. Wróćmy jednak do Lema. Dlaczego Dick napisał na niego donos do FBI? Tego do końca nie wiadomo. Być może powodem była nieudana próba wydania książek Dicka w Polsce, w której pośredniczył Lem. Próba ta nie powiodła się, ponieważ na przeszkodzie stanęła biurokracja PRL.


Źródło: W. Orliński, Lem. Życie nie z tej ziemi, Wołowiec 2021, s. 341–348.
Opracowanie: Rafał Wąż


Anegdota została opublikowana w dziale „Z przymrużeniem oka” > „Filozofuj!” 2023, nr 1: Ewolucja


Mile widziana pomoc przy tworzeniu działu „Anegdoty i żarty filozoficzne”. Kontakt: redakcja@filozofuj.eu.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy