Artykuł

Krzysztof A.Wieczorek: #17. Czy obecny król Francji jest łysy? Presupozycje w logice

Jaką fryzurę ma obecny król Francji? Mogłoby się wydawać, że odpowiedź na to pytanie powinna zaprzątać głowy raczej czytelników plotkarskich magazynów niż logików. Problem logiczny związany z tym pytaniem staje się jednak bardziej widoczny, gdy uświadomimy sobie, że przecież Francja nie jest obecnie monarchią i nie ma żadnego króla.

Tekst ukazał się w „Filozofuj!” 2023 nr 5 (53), s. 34–35. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF.


Wiele lat temu, gdy jeszcze nie podejrzewałem, że w przyszłości będę zajmował się logiką, w jednym z odcinków serialu kryminalnego 07 zgłoś się usłyszałem dialog, który ogromnie mnie zaciekawił i na długo utkwił w pamięci. Prowadzący przesłuchanie porucznik milicji Antoni Zubek, chcąc uzyskać od podejrzanego jasną odpowiedź na zadane mu pytanie, pouczył go słowami: „Na każde pytanie można odpowiedzieć: tak, nie lub nie wiem”. Przesłuchiwany mężczyzna odparł na to: „Tak? A jeżeli spytam pana, czy przestał pan już brać łapówki?”. Nietrudno wyobrazić sobie minę milicjanta w tym momencie… Bardzo podobny trik, mający na celu ucieczkę przed złożeniem niewygodnej dla siebie deklaracji, zastosował niedawno jeden z polskich polityków w wywiadzie radiowym. Gdy prowadzący rozmowę dziennikarz stwierdził, że na każde pytanie można odpowiedzieć „tak” lub „nie”, polityk odpalił: „A przestał pan napastować koty w piwnicy?”. Powyższe przykłady pokazują ciekawy problem, który badany jest na gruncie współczesnej logiki. Dlaczego na niektóre pytania nie można odpowiedzieć po prostu „tak” lub „nie”? Jest tak dlatego, że pytania te zawierają w sobie pewne ukryte założenia – tak zwane presupozycje. Wszystko jest w porządku, dopóki takie założenia są prawdziwe. Problem pojawia się, gdy ukryta w pytaniu presupozycja jest fałszywa. W takiej sytuacji bowiem niezależnie od tego, czy na pytanie odpowiemy twierdząco czy przecząco, to pokażemy, że zgadzamy się z tkwiącym w nim założeniem. Gdy uczciwy człowiek na pytanie, czy przestał już brać łapówki, odpowiada „tak”, to potwierdza, że jeszcze niedawno łapówki brał. Gdy odpowiada „nie” – również potwierdza, że łapówki brał, i dodatkowo przyznaje, że bierze je nadal.

Trochę historii

Jako pierwszy istnienie presupozycji dostrzegł prawdopodobnie pod koniec XIX w. jeden z twórców współczesnej logiki Gottlob Frege. Rozważając zdanie „Kepler umarł w nędzy”, zauważył on, że zdanie to zakłada, iż istniał ktoś taki jak Kepler. Uwagę Fregego przykuł fakt, że takie samo założenie tkwi również w zdaniu będącym negacją pierwszego, czyli „Kepler nie umarł w nędzy”. Dla rozwoju współczesnych badań nad presupozycjami największe znaczenie miały jednak zapewne rozważania, jakie w pierwszej połowie XX w. niektórzy filozofowie, m.in. Bertrand Russell i Peter Strawson, prowadzili nad zdaniem „Obecny król Francji jest łysy”. Badacze ci dostrzegli pewne problemy, na jakie możemy natrafić, gdy zastanawiamy się nad wartością logiczną tego zdania, czyli nad tym, czy jest ono prawdziwe, czy fałszywe. Określenie wartości logicznej rzeczonego zdania nie byłoby trudne, gdyby zostało ono wypowiedziane w czasach, kiedy Francja miała króla, np. w roku 1760. Wówczas, przyglądając się zamieszkującemu w Wersalu monarsze, można by było łatwo stwierdzić, czy jest ono prawdziwe, czy też fałszywe. Co jednak dzieje się z wartością logiczną zdania „Obecny król Francji jest łysy” w roku na przykład 2023, gdy Francja nie ma króla? Odpowiedź na takie pytanie nie jest już tak łatwa ani oczywista. Russell uważał, że zdanie „Obecny król Francji jest łysy” należy w takim wypadku po prostu uznać za fałszywe. Według tego filozofa zdanie to stwierdza dwie rzeczy: (1) że istnieje ktoś taki, kto jest królem Francji, i (2) że osoba ta jest łysa. Ponieważ pierwszy z członów takiej koniunkcji jest fałszywy, to i fałszywe musi być całe zdanie. Z odpowiedzią taką nie zgodził się jednak Strawson. Uznał on, że fakt istnienia obecnego króla Francji nie jest w rozpatrywanym zdaniu stwierdzany, ale jest on jego presupozycją – warunkiem wstępnym tego, aby w ogóle można było mówić o jego wartości logicznej. Gdy warunek ten nie jest spełniony, np. na początku XXI w., to nie da się stwierdzić, czy zdanie to jest prawdziwe, czy fałszywe – w takiej sytuacji jest ono pozbawione sensu. Stanowisko Strawsona wydaje się bliższe intuicjom, jakie posiada większość użytkowników języka. Gdybyśmy bowiem zdanie (1) „Obecny król Francji jest łysy” uznali za fałszywe, to jaką wartość logiczną przyznalibyśmy odczuwanemu jako sprzeczne z nim zdaniu (2) „Obecny król Francji nie jest łysy” (albo „Obecny król Francji jest owłosiony”)? Zgodnie z koncepcją Russella zdanie (2) powinniśmy również uznać za fałszywe. Powoduje to jednak poważny problem – naruszamy w ten sposób tzw. prawo wyłączonego środka, które mówi, że z pary zdań sprzecznych jedno musi być prawdziwe. Uznanie (2) za prawdziwe też jednak nie byłoby na pewno dobrym rozwiązaniem. Czyniąc to, zgodzilibyśmy się, że obecny król Francji istnieje, co przecież prawdą nie jest.

Czym są presupozycje?

Presupozycje bywają różnie definiowane przez zajmujących się nimi badaczy. Jedna z definicji głosi za Strawsonem, że presupozycją zdania A nazywamy zdanie B, którego prawdziwość jest warunkiem koniecznym sensowności A. Inne określenie presupozycji bazuje na obserwacji, że utrzymują się one w przypadku zarówno danego zdania, jak i jego negacji. Przykładowo to, że „Jan ma dzieci”, jest presupozycją zarówno zdania „Wszystkie dzieci Jana śpią”, jak i zdania „Nie wszystkie dzieci Jana śpią”. Z kolei to, że „Jan grał”, presuponowane jest zarówno przez zdanie „Jano­wi udało się wygrać”, jak i zdanie „Janowi nie udało się wygrać”. Przykłady takie prowadzą do definicji: zdanie B jest presupozycją zdania A wtedy i tylko wtedy, gdy: (1) jeśli A jest prawdziwe, B jest prawdziwe; (2) jeśli A jest fałszywe, B jest prawdziwe. To ostatnie określenie presupozycji pokazuje wyraźnie, że nie są one po prostu wnioskami wynikającymi logicznie z danego zdania. Zwykle nie zdarza się tak, aby jakieś zdanie B wynikało zarówno ze zdania A, jak i z jego negacji. Przykładowo, ze zdania „Jan sprzedał samochód Piotrowi” wynika, że „Piotr kupił coś od Jana”. To ostatnie nie wynika jednak oczywiście ze zdania „Jan nie sprzedał samochodu Piotrowi”. Presupozycje są więc nie wnioskami logicznymi, ale raczej treściami zawartymi w wypowiedzi, które przekazywane są jej odbiorcy niejako między wierszami, takimi, jakie są mu w pewien sposób sugerowane. Co ciekawe, presupozycje, również inaczej niż wnioski logiczne, mogą być czasem uchylane lub podawane w wątpliwość, np. przez dalszą część wypowiedzi. Więcej na ten temat, a także o tym, jak można presupozycje wykrywać i do czego bywają one wykorzystywane w praktyce, napiszę w kolej­nym odcinku tego cyklu.


Krzysztof A.Wieczorek – profesor uczelni w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Śląskiego. Interesuje go przede wszystkim tzw. logika nieformalna, teoria argumentacji i perswazji, związki między logiką a psychologią. Prywatnie jest miłośnikiem zwierząt (ale tylko żywych, nie na talerzu). Amatorsko uprawia biegi długodystansowe. Tekst jest dostępny na licencji: Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska. W pełnej wersji graficznej jest dostępny w pliku PDF. < Powrót do spisu treści numeru.

Ilustracja: Paulina Belcarz 

 

 


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Numery drukowane można zamówić online > tutaj. Prenumeratę na rok 2024 można zamówić > tutaj.

Dołącz do Załogi F! Pomóż nam tworzyć jedyne w Polsce czasopismo popularyzujące filozofię. Na temat obszarów współpracy można przeczytać tutaj.

Skomentuj

Kliknij, aby skomentować

Wesprzyj „Filozofuj!” finansowo

Jeśli chcesz wesprzeć tę inicjatywę dowolną kwotą (1 zł, 2 zł lub inną), przejdź do zakładki „WSPARCIE” na naszej stronie, klikając poniższy link. Klik: Chcę wesprzeć „Filozofuj!”

Polecamy